•brunetka•

428 13 4
                                    

W drzwiach stał On Antek. Nie mogłam zamknąć drzwi bo je przytrzymał. Nie miałam ochoty na jaki kolwiek kontakt z nim, jednak musiałam z nim rozmawiać. Wszedł w głąb mojego mieszkania, a ja stałam wryta w ziemię.
-no no no, powiem ci ładnie tu masz- powiedział jakby nigdy nic- naprawdę cię przepraszam, nie wiem jak mogłem tak zrobić.
- no a jak się całowałeś z tą lafiryndą to ci to nie przeszkadzało.-skrzyrzowałam ręce.
-jakoś tak wyszło. Naprawdę cię przepraszam, nie wiem jak mogłem cię tak zranić- wstał i się przybliżył do mnie, podniósł mój podbródek i szepnął- a ten Bartuś to kto? Dlatego się całowałem z nią.
- ten Bartuś to mój kolega- odsunełam się - odczep się ode mnie
- zobaczysz że wrócę kochaniutka- odwrócił się i stanął w drzwiach odwrócił lekko głowę- ale i tak ona lepiej całowała.
Nie chciałam już z nim rozmawiać, więc zamknełam drzwi i poszłam do sypialni. Zrobiłam z siebie kulkę, czyli schowałam twarz w kolana, a rękami objęłam twarz w kolanach.

Pov:Laura

Pojechałam do Meli, zauważyłam auto, podobne auto jakie ma... O nie. Antek. Był u Meli. Szybko zaparkowałam samochód, i poszłam prawie biegnąc do mieszkania Melanii. Drzwi były otwarte, więc weszłam bez problemu. Słyszałam ciche popłakiwanie, już wiedziałam że mel płacze. Podeszłam do niej i ją przytuliłam, próbowałam ją uspokoić. Pomogło ale trochę, pomyślałam że napiszę do Bartka, może jego jej brakowało. Dziewczyna wtuliła się że mnie i próbowała sama się uspokoić, ale nie dawała rady. Odsunełam ją od siebie i przetarłam jej łzy. Po 5 minutach przyjechał Bartek.

Pov: Bartek

Kiedy dostałem wiadomość od Laury od razu się przyszykowałem i pojechałem pod adres jej domu.
Szybkim krokiem weszłem do jej mieszkania, była w sypialni, było to słychać. Kiedy zobaczyłem brunetkę od razu ją przytuliłem. I razem z jej przyjaciółką pocieszaliśmy i uspokojaliśmy ją. Niestety dziewczyna musiała jechać, wyszła i pojechała, zamykając tym drzwi od domu i sypialni. Przytuliłem mocniej dziewczynę, a ona się we mnie wtuliła, powoli się uspokojając. Siedzieliśmy tak chwilę, ale wstałem i podałem dziewczynę rękę żeby wstała.
-dziękuje-powiedziała prawie nie słyszalnie.
-nie masz za co- przytuliłem ją i dałem buziaka w czoło. Dziewczyna położyła się pod kołdrę.-a co się stało, jeśli mogę zapytać.
-całowął się z jakąś dziunią
-o przepraszam, że spytałem.-chciałem się dowiedzieć wszystkiego ale nie chcę ją ranić-a masz może zdjęcie?
-podaj telefon jest w kuchni-powiedziała a ja poszłem poszukać telefonu, jak znalazłem podałem dziewczynie telefon
-masz- powiedziała i zalała się łzami, ja chciałem ale nie chciałem dobijać dziewczyny.
Wysłałem to do siebie na Instagramie. I wyłączyłem telefon wytarłem dziewczynie łzy i powiedziała co się dzisiaj stało. Nie wytrzymałem już.

Pov: Melania

Wytarłam sobie łzy i popatrzyłam na Bartka patrzył w okno, zobaczyłam łzy płynące na jego policzku. Nie mogłam patrzeć na niego w takim stanie, dlatego więc przytuliłam go od tyłu. Próbowałam uspokajać, lecz po chwili udało mi się, położyliśmy się i zaczeliśny gadać. Jakby nic się nie stało, przytuliłam go i walczyłam ze sobą aby nie zasnąć, jednak przegrałam i odpłynełam...

Pov Bartek

Brunetka spowolniła swój oddech i wiedziałem, że była zmęczona i poszła spać. Ja też tak postanowiłem ale przed tym dałem dziewczynie buziaka w czoło. Ale ona pięknie pachnie. Wtuliłem się w nią i odpłynołem.

___________________________________________

Kolejny rozdział ✌️😻
Ale mam wenę

535 słów

Miłego dnia/wieczora/nocy ❤️
Buziaki 💋💕

Kocham cię /Bartek Kubicki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz