Rodział 4,, Prawda "

72 1 0
                                    

To był Max kurwa cholerny Max
Który wszedł w niedopowiedmim momencie. Kiedy max nas zobaczył w jego oczach zobaczyłam strach i wściekłość ale ww porównaniu do mojej złości to radzę mu spierdalać. Siren.. - odezwał się nagle Max. CZEGO! - Krzyknełam wściekła a moje oczy zrobiły się czerwone jak krew.
To nie tak...-Powiedział
A kurwa jak!? - Krzyknełam z wielką z niechęcią. Miałem Ci powiedzieć ale Nora i Leon nie chcieli żebyś wiedziała - powiedział. SERIO KURWA NIE MOGŁAM WIEDZIEĆ ŻE ALEX TO MÓJ SYN NO KURWA! - Wydarłam się jak nigdy i wyszłam z Kuchni trzaskając drzwiami. Kiedy wszyłam moją złość zauważył Alex który stał przy szeweckim stole. Siren wszystko okej? - zapytał
Tak... - odpowiedziałam niepewnie bałam się mu spojrzeć w oczy, tak bardzo nie chciałam żeby widział moje łzy.
Napewno? - spytał zmartwiony moimi łzami i tym że drży mi głos.
Alex.....bo..-zaczęłam niepewnie i wzięłam głęboki odech- jesteś mojim synem... -oznajmiłam z łzami w oczach i strachem że Alex będzie wściekły.
Co.... - zapytał niepewnie a jednocześnie z łzami. Ja.. Sama nic nie wiedziałam... - powiedziałam z łzami zaciskając pięść.
Zapadła cisza przez dłuższą chwilę patrzyliśmy się z Alexem w podłogę i nie mogliśmy sobie spojrzeć w oczy kiedy nagle Alex mnie przytulił i wziął głęboki odech i zaczął:
To nie twoja wina... Oboje nie wiedzieliśmy ale mimo wszystko to jesteś dla mnie jak mama.. Zajmowałaś się mną kiedy mój ojciec z matką nie mieli czasu - powiedział oschle i dokończył, i dziękuję Ci za to.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech który sprawił że zmiękło mi serce i poczułam ciepło na sercu. Kiedy nagle zauważyłam że wszyscy się zebralali wokół nas wszyscy patrzyli na nas z uśmiechem na twarzy
Wtedy poczułam że oni zawsze będą w moim życiu kiedy będę tego najbardziej na świecie potrzebować.
Słodko wyglądacie - powiedziała nagle Ala
Chciała byś - powiedziała złośliwie
No chciała bym-Powiedziała.
Kilka dni później kiedy wszystko wydawało się być dobrze nagle wszystko się zjebało
Znowu do oczu napłynęły mi łzy kiedy zobaczyłam tą twarz w moich drzwiach
I wzięła mnie złość smutek.
Drzwiach stał on ten debil który zostawił mnie samą ten skurwiel który tak bardzo mnie zranił... I kiedy chciałam coś powiedzieć zobaczyłam ją wysoką kobietę o czarnych włosach głębokim biuście i obcisłej sukience,przestawiła się jako Liza
Hard młoda kobieta około 20 studentka medycyny. Zastanawiałam się co taka młoda mądra kobieta robi obok z Konorem biologicznym ojcem Alexa.
Czego chcesz - powiedziałam oschle
Nie denerwuj się tak-Powiedział złośliwie.
Powtórze jeszcze raz czego kurwa chcesz ty o twoja suka-Powiedziałam ze złością.
Siren nie tak ostro - powiedział irytująco
Mów - Potwórzyłam.
Chce poznać Alexa - powiedział
W tym momencie mnie zatkało a oczy zrobiły czerwone ze złości.
Po 19latach uznałeś że chcesz go kurwa poznać, śmieszny jesteś-powiedziałam z irytacją
Nie udawaj, sama się nim nie zajmowałaś - wypomniał.
Bo straciłam pamięć ale zajmowałam się nim byłam jego opiekuną a ty nawet go nie znasz - powiedziałam
Siren chce go poznać - powiedział
To zależy od niego - Powiedziałam
Nie denerwuj mnie - powiedział zirytowany
Bo kurwa co uderzysz mnie? - zapytałam pewnie
Suka-odszedł razem ze swoją pindą.
Kiedy konor poszedł zamknęłam drzwi  tak mocno że prawie złamałam klamkę, kiedy wyszedł byłam tak zła że chciałam coś rozwalić ale nie zrobiłam tego.

,, to tylko gra"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz