#needsthrealAD
Heidi nienawidziła swojej przeszłości, dlatego z całych sił stara się ją wymazać. Walczyła o siebie, odkąd sięga pamięcią.
Od najmłodszych lat musiała nauczyć się samodzielności i niezależności, by nie dać się stłamsić, więc w wieku dwudziestu czterech lat dyscyplina płynęła w jej żyłach. Pragnęła mieć przyszłość i życie, jakiego nie doświadczyła za dzieciaka. Ambicje i pracoholizm to nieodłączna część osobowości Heidi Owens.
Uciekając od wspomnień, Creed Levy przenosi się na ostatnim roku studiów do San Diego. Potrzebuje świeżego startu i liczył, że tam go odnajdzie.
Po bolesnym rozstaniu zbudował wysoki mur wokół serca i nie miał zamiaru angażować się w żadne relacje z kobietami.
Poznają się na imprezie inaugurującej nowy rok akademicki. On wpadł jej w oko, a ona przewijała mu się koło nosa cały wieczór.
Drink, taniec i... szybki, niezapomniany seks.
Jak zareagują, gdy dowiedzą się, że mieszkają obok siebie?
__________________________
MOTYWY:
- FRIENDS WTIH BENEFITS
- STUDIA
- SĄSIEDZI
- NEW ADULT
- UCIECZKA OD PRZESZŁOŚCI
- SPICY SCENY
No więc tak prezentuje się krótki wstęp do nowej historii i ery Heidi i Creeda.
Nie będę wam obiecywać konkretnych dni publikacji, bo nie lubię rzucać słów na wiatr, żeby was do siebie zniechęcić. POSTARAM się o regularność. Ale najpierw muszę zrobić sobie zapasy rozdziałów.
Nigdy wcześniej nie pisałam książki osadzonej na studiach, więc lejce w dłoń i jadę z tematem!
Wszelkie informacje i spoilery będą pojawiać się na moim Twitterze lub instagramie (nazwy będą na końcu). Jeśli lubicie taką integrację to wszystkich serdecznie zapraszam do dzielenia się wrażeniami pod #needsthrealAD .
Oczywiście każdy komentarz, reakcja czy wiadomość z waszymi wrażeniami są na wagę złota, więc nie bójcie się go wyrażać (oczywiście w kulturalny sposób). Uwielbiam kontakt z czytelnikami, więc przy okazji sprawicie mi frajdę i przyjemność 🤭❤️
ENJOY!
#needsthrealAD
Twitter: a.dralewska_auto
ig i tiktok: a.dralewska_autorka
CZYTASZ
Need something real [+18]
RomancePotrzebuję czegoś prawdziwego, bo moje życie było wystarczającym pasmem niepowodzeń.