Pierwszy dzień !

379 14 28
                                    

(Oooo hej ! Kogo my tu mamy ? nowy osobnik do scountrymanizowania :))
Dobra nie pszedłuzając zapraszam do mojej beznadziejnej książki)

Pov: rosja

Pierwszy dzień w tym głupim internacie.....podobno ojciec ma ważniejsze zeczy do roboty.....nie chcę tu być...nie mam ochoty ...

U: rosja!
R: ugh....co chcesz Ukraina?
U: co ty tak bujasz w obłokach ?
R: nie twoja sprawa
K: rosja bądź milszy dla siostry
R: nie wtrącaj się !
BR: Kazachstan ma rację rosja...
R: białoruś ty też !?
U: no i kto wygrywa braciszku ?
R:ugh.... zamknij się !

miałem dosyć Ukrainy zazwyczaj jest miła a to ja ją wkurzam a teraz nie wiem co ją ugryzło.....w tym momencie jakiś dość niski chłopak na mnie wpadł

R: ugh....uważaj trochę !
???: psze- ......rosja?!
R: polska?!
P: ugh....

pamiętam jak jeszcze w maluchach byliśmy najlepszymi przyjaciółmi ale przez wojnę zaczął mnie unikać....tak jak Niemca ale go bardziej nawet nie wiem czemu....

P: to...ja już pójdę
R: nie czekaj!
P: ugh..?
R: chciałem.....przeprosić....za ojca....
P: ....
R: wybacz .....proszę....

Od kont pokłóciłem się z polską to prawie nikt że mną nie gada tylko chiny i Niemcy ...

P: wybaczam....
R: naprawdę?!
P: a jak bym miał nie wybaczyć staremu kumplowi ?

Uśmiechnoł się lekko

U: kogo ja tu widzę ? Polska ?
P: Ooo Ukraina! Jak się masz!
U: a dobrz-
R: mogła byś się nie wtrącać?
U: pffff dupek
P: może choćmy na apel bo zaraz go przegapimy

Ugh polska zawsze taki był unikał bójek na chyba że na pięsci.....teraz się zmienił po tej wojnie....no cóż.....

( skip time na apelu)

Profesor: okej to teraz damy wam numery pokoju

Mam numer 20....
Pójdę do Polski się zapytać jaki on ma numer ,eh czemu on musi stać na końcu sali .....
R: hej Polsko ! Jaki masz numer ?
P: 20
R: Ooo ja też!

Uśmiechnoł się do mnie i wtedy zobaczyłem jakie ma wory pod oczami

R: Polsko....kiedy spałeś?
P: no.....heh nie pszejmuj się rosjo mam poprostu problemy z zasypianiem....
R: okej...choćmy już do tego pokoju i zobaczmy kto będzie !

Kiedy dotarliśmy do pokoju były tam 2 kraje Kanada i .... tego kraju nie znam...
Dwójka kraju się kłucili a my tylko patrzyliśmy

K: ty zawsze musisz mieć te zasrane okulary?
USA: ty nie lepiej z tą twoją czapką
K: ale ja nie noszę jej na co dzień
USA: czemu ja muszę cię mieć w pokoju!

W tym momencie polska się wcioł

P:em....hej?
USA: Ooo hej !
K: pfff
USA : zamknij się !!!

już miałem ich dość.....no cóż muszę z nimi przeżyć....

USA : a wy to kto ?
P: mamy ten numer pokoju a ja to polska a on to rosja
R: hej....

Chłopak popatrzył się na mnie z zmrużonymi oczami a potem zrobił ogromny uśmiech

P: są wolne łóżka?
USA: no ofc
R: pokaż....
USA: a proszę?
R: spierdalaj ....
USA: co tak nie grzecznie ?
R: pokaż już te cholerne łóżka!
USA : dobra ,dobra już ,już

mieliśmy łóżko piętrowe ja spałem na górze a polska na dolę . Mieliśmy okno i bardzo się z tego cieszyłem zaraz pewnie pójdziemy zobaczyć pokój na przeciwko kto w nim jest i zwiedzimy szkołę . Cieszę się że mam Polskę w pokoju jedyny normalny ....

I jak i jak się wam podoba :) ?
Jak na pierwszą książkę rusame to jest git a potem będzie lepiej ^^

Ostatni Pocałunek..... ( Rusame)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz