☆~a może nie ostatni?~☆

137 6 10
                                    

Ostatni rozmiał skarby. Zapraszam do czytania ^^
_______________________________________

POV: polska

Eh....teraz właśnie siedzę w krzakach wraz z japonią....... no i po co ja się zgadzałem ba to? Nie wiem....

POV; rosja

Jak ja i ame mieliśmy już łyżwy to w dwójkę poszliśmy na jedziero. Ja odrazu wjechałem na jezioro ale ame widocznie miał z tym problem

R: nie idziesz?

USA: zapomniałem powiedzieć...żeeee....ja nie umiem jeździć na łyzwach huh

podjechałem trochę bliżej niego i podałem mu rękę . On ją złapał ją a ja  przysunełem go bliżej siebie . Widziałem jak na ten czyn się trochę zarumienił . na początku jezdziliśmy powoli i spokojnie ale po krotkim czasie zaczeliśmy trochę wariować.

~Skip time~

naprawdę było świetnie.  Jest już dość późno więc postanowiliśmy puść na łąkę .oczywiście najpierw trzeba puść przez las ale e tam . Poradzimy sobie.
Przez krótki czas szliśmy sobie razem przez ten las o którym wspominałem . Jest trochę chłodno ale i tak jest bardzo przyjemnie . Gdy już dotarliśmy na tą łakę , położyliśmy się na niej i zachowaliśmy cisze która była między nami. Księżyc był piękny a na niebie nie było ani jednej chmury, dzięki czemu było widać gwiazdy ...

R: ame ,znasz jakieś gwiazdozbiory ?

USA: hm....jakieś tam znam .

Wskazał na pewną z grupę gwiazd

USA: jeżeli się nie myleee.... to to jest wielki pies ( ps.Sprawiłam na google xDD)

widać że ameryka się na tym zna . Mi zawszę ojciec opowiadał. Znał się na kosmosie i lubiłem słuchać jego opowieśći.

USA: a to jest gwiazdozbior koziorosca

popatrzyłem w jego po czym skierowałem wzrok na usta ... nie mogłem się powtrzymać więc wbiłem się w jego usta .

POV: ame

Rosja wbił się w moje usta . Nie widziałem zbytnio co się dzieję...
chciałem się oderwać ale cholera. To jest przyjemne... dobra potem najwyzej wymyslę jakąś wymowkę. zaczołem pogłębiać pocałunek ...
Nagle usłyszałem coś w krzakach i natychmiast się oderwałem .

R: um....

USA: cii... KTO TU JEST  !?

wzasnołem w stronę krzaków à z nich wyszedł nikt inny niż...POLSKA?!... I po nim japonia....teraz już rozumiem czemu tu jest polska....

R: no to tego się nie spodziewałem.....

J: nie chciałam wam przerywać tak romaaantycznoo~ momentu.

było słychać jak daje nacisk na słowo "romantycznego" ...czyli wszystko widziała... no i mamy przesrane...
_______________________________________

POV: Rosja

Wyszłem z klasy i ryszyłem do szafek . Nie wiem czemu to zrobiłem...nie wiem czemu go pocałowałem alee ... chyba coś do niego czuję. Zamknołem szafkę i zobaczyłem tam japonie. Wiedziałem że nie da mi spokoju

J: hej Rosja.  Jak tam twój chłopak

R: to nie jest mój chłopak- wysyczałem przez rzęby-

J: ale go kochasz ?

R: możliwe...

J: tak czy nie ?

R: no dobra...tak kocham..

J: to czemu mu tego nie wyznasz ?

R; japonia to jest ameryka , on ma miliony fanek i ty myślisz że on mnie nie odzyczi ?!

USA: hej wam!

nagle ameryka do nas podbiegł

J: hej ame

R: tia...hej...

USA: a co ty taki ponury? nie podobało ci się~

R: a wez się zamknij....

USA: eh....

Japonia popatrzyła na mnie . Odrazu zrozumiałem.. czy będę tego zalował ? Tak... czy to zrobię ? Tak...

R: ameryka..

USA: tak?

R: czy....zostaniesz moim chłopakiem?!

USA: ja już nim jestem . Mój drogi~

pocalował mnie krótko po czym odszedł. ( ps. Autokorekta mi dawała na "doszedł " xD)

R: chyba jestem w niebie.......

No i koniec książki moje skarby. Ocenić mi ją ??/10 i dziękuję ^^

Ostatni Pocałunek..... ( Rusame)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz