~ OCZY ~

57 28 10
                                    

***

Idę przez miasto
całkiem ponury;

I patrze na niebo
bez żadnej chmury;

Patrzę na gwiazdy
tej pięknej nocy;

Zachwyt! jakbym patrzył
w Twoje śliczne oczy;

I dziękuje nocy,
że pokazuje mi Twe oczy;

Mam ochotę teraz
w nie wskoczyć;

I chociaż na chwilę
w nich się zatopić;

Nie chce mieć mapy,
chce się w nich zgubić;

Nie interesuje mnie to,
możesz tego nie lubić;

Zostaw mnie w spokoju,
po co masz się trudzić;

Nie każ mi wychodzić
i mój zapał studzić;

Wyjdę zanim zaśniesz,
nie będę Cię budzić;

Zrobię co zechcesz,
co będziesz kazała;

Żebyś tylko
następne spojrzenie mi dała.

***

Poezja Szarej Rzeczywistości Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz