***
Idę przez miasto
całkiem ponury;I patrze na niebo
bez żadnej chmury;Patrzę na gwiazdy
tej pięknej nocy;Zachwyt! jakbym patrzył
w Twoje śliczne oczy;I dziękuje nocy,
że pokazuje mi Twe oczy;Mam ochotę teraz
w nie wskoczyć;I chociaż na chwilę
w nich się zatopić;Nie chce mieć mapy,
chce się w nich zgubić;Nie interesuje mnie to,
możesz tego nie lubić;Zostaw mnie w spokoju,
po co masz się trudzić;Nie każ mi wychodzić
i mój zapał studzić;Wyjdę zanim zaśniesz,
nie będę Cię budzić;Zrobię co zechcesz,
co będziesz kazała;Żebyś tylko
następne spojrzenie mi dała.***
CZYTASZ
Poezja Szarej Rzeczywistości
PoesiaGnamy za szarą codziennością coraz bardziej, zatracając wszystko co nas otacza. Czy to wszystko ma sens ? Stój! Zatrzymaj sie! Znasz w sobie chwilę spokoju.