POV ROSE
Następnego dnia obudził mnie tata, co bardzo rzadko się zdarzało.
- Felix ma dziś lot powrotny, o 14.00 musisz z Lucasem pojechać go zawieść.- powiedział tata
- okej.- powiedziałam.
Położyłam się jeszcze spać, około 11.00 wstałam, ogarnęłam się i zaczełam czytac książkę. O 13.00 dostałam wiadomość.
Od Emmy
- hej, co się dzieje? Dlaczego wczoraj się tak zachowałaś?Od Rosy
- Ja ? A Tom jak się zachowywał? Cały czas mnie prowokował, dobrze wiesz jak mnie takie zachowanie denerwuje.Od Emmy
- Nie zwalaj już całej winy na Toma, spotkajmy się dziś o 15.00, same w naszej kawiarni, wyjaśnijmy sobie to.Od Rosy
-Jestem już umówiona.Od Emmy
- Z Nicolasem ?Od Rosy
- Nie , wychodzę z Neymarem.Od Emmy
- Śmieszny żart , z Nicolasem tak?Od Rosy
- O co ci chodzi ? Mówię ci, że z Neymarem.Od Emmy
- Proszę cię , on taka gwiazda spotkał by się z tobą ? Przecież to nierealne, w takim razie udowodnij mi toOd Rosy
- Dlaczego miałabym ci udowadniać, jesteś moją przyjaciółką i powinnaś mi wierzyć , ale jeśli mi nie wierzysz to twój problem, wybacz, ale jestem zajęta.Od Emmy
- No dobra dobra, nie obrażaj się już.Odczytałam, ale nic na to nie odpisałam, szkoda, że mi nie uwierzyła, ale to jej problem, ja nie będę nikomu nic udawadniać. Leżałam jeszcze chwilię, a potem poszłam do Lucas.
- Jesteś już gotowa ?- zapytał.
- Tak , nareszcie wraca .- powiedziałam.
- Szkoda, że się nie pogodziliście .- powiedział Lucas.
- Proszę cię, dobrze wiesz, że go nie lubię i nigdy mu nie wybaczę .- powiedziałam.
- Przecież to było w dzieciństwie, tyle lat minęło .- powiedział.
Lucas nie wiedział o tym co stało się dwa lata temu, jak mnie poniżał przy kumplach, nigdy mu o tym nie powiedziałam.
- To nie tylko o to chodzi .- powiedziałam.
- To o co ?- zapytał.
- Później ci powiem, chodźmy już .- powiedziałam.
Lucas pomógł zapakować walizki Felixa i pojechaliśmy na lotnisko, gdy byliśmy już na miejscu wypakowaliśmy jego walizki.
- Cieszę się, że mogłem was zobaczeć.- powiedział.
- Dobrze, że się zmieniłeś i nie byłeś taki jak wcześniej.- powiedział Lucas.
- Mam nadzieję, że w końcu ty też się zmienisz i odpuścisz mi.-powiedział w moja stronę kuzyn.
- Masz marzenia .- powiedziałam.
Lucas pożegnał się z Felixem i pojechaliśmy w stronę domu, podczas drogi Lucas chciał się dowiedzieć co Felix mi jeszcze zrobił, że nie chce mu wybaczyć, opowiedział mu, gdy tylko to usłyszałam stanął na poboczu i wysiadł z auta, wyszłam za nim.
- Teraz mi o tym mówisz?! Przecież rozerwał bym go na strzępy ! Jak on mógł zrobić coś takiego ?! - wykrzyczał Lucas.
- Uspokój się , wiedziałam, że tak zareagujesz dlatego nic ci nie mówiłam, wracajmy już bo trochę mi się spieszy .- powiedziałam.
CZYTASZ
,,Tylko Przyjaciele Nic więcej "
Teen FictionCo gdybym tego dnia nie poszła do tej kawiarni? Czy moje życie zostało by takie samo ?