POV ROSE
Gdy dojechałam już do galerii Emmy jeszcze nie było ,więc czekałam na nią w między czasie napisałam do Neymara.
Od Rosy
- hej, chciałam cię poinformować, że wylatuję na wakacje, chciałam żeby wiedział.Od Neymara
- hej, kiedy i na ile ?Od Rosy
-Może spotkamy się wieczorem to pogadamy ?Od Neymara
- Oczywiście ,musimy się pożegnać ,to może u mnie?Od Rosy
- okej o18.00 pasuje?Od Neymara
- Jasne ,będę czekać.Schowałam telefon i po chwili przyszła Emma przywitałam się z nią i poszłyśmy do sklepu.
- Dlaczego chciałaś się spotkać w galerii?- zapytała brunetka.
- Wylatuję na wakacje i chcę kupić sobie kilka ubrań.- odpowiedziałam.
-Oo, a gdzie lecisz? I na ile?- zapytała Emma.
- Jutro wylatuje do Włoch na 2 tygodnie, potem wracam do Francji, jestem tutaj dwa dni i znowu lecę do Hiszpanii na 2 tygodnie .- powiedziałam.
- Ale masz fajnie, zazdroszczę ci napewno się opalisz.- powiedział brunetka.
Po 2 godzinach chodzenia po sklepach kupiłam sobie już wszystko co jest mi potrzebne, poszłyśmy do kawiarni, żeby się czegoś napić i pogadać. Rozmowa nie należała do przyjemnych, ale wszystko sobie wyjaśniłyśmy, o 17.30 wróciłam już do domu. Rozpakowałam zakupione rzeczy, było ich dość sporo, nie myślałam, że aż tyle kupię. Poukładałam sobie wszystkie ubrania i położyłam na łóżku, musiałam już iść na spotkanie z Neymarem. Wyszłam przed dom, ku mojemu zdziwieniu stał tam Neymar i czekał na mnie, przywitałam się z nim, wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do jego domu, usiedliśmy na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać.
- To kiedy gdzie i na ile jedziesz?- zapytał brunet.
- Jutro wylatuje do Włoch na 2 tygodnie, potem wracam tutaj, jestem dwa dni i lecę do Hiszpanii na 2 tygodnie.-powiedziałam.
- Będę tęsknić za naszymi spotkaniami, to dużo czasu .-powiedział chłopak.
- Ja też, wiem, ale tata chciał żebyśmy skorzystali z tych wakacji.- odpowiedziałam.
- To życzę wspaniałych wakacji, odpocznij sobie i opal się, ja w tym czasie zajmę się Nicolasem, mam nadzieję, że będziemy w kontakcie.- powiedział Neymar.
- Dziękuję, oczywiście będę do ciebie dzwonić i pisać, może nie codziennie, ale co dwa dni okej ?- zaproponowałam.
- Jasne, ważne, że będziemy mieć ze sobą kontakt .-powiedziałam.
Rozmawialiśmy jeszcze chwilię, a potem zaczęliśmy grać w Fifę, oczywiście Neymar za każdym razem ze mną wygrywał, byłam słaba w takie gry. Cieszę się, że mogę spędzać z nim czas, w jego towarzystwie czuję się naprawdę dobrze, jestem wdzięczna, że mam takie szansy, poraz kolejny się zagadaliśmy, gdyby nie wiadomość od Lucasa to dalej byśmy rozmawiali.
Od Lucasa
- Jest już 24.00, a ciebie nie ma w domu, nie podoba mi się to, gdzie ty jesteś?Od Rosy
- Przepraszam zagadaliśmy się z Neymarem, za kilka minut będę w domu.W towarzystwie Neymara czas leci mi bardzo szybko, nie myślałam, że jest już aż tak późno.
- Było świetnie, ale ja już muszę wracać do domu.- powiedziałam.
CZYTASZ
,,Tylko Przyjaciele Nic więcej "
TeenfikceCo gdybym tego dnia nie poszła do tej kawiarni? Czy moje życie zostało by takie samo ?