I mam koniec... a tuż na samym końcu tego rozdziału, daje wam mały smaczek mojej nowej pracy, która już znajduje się na profilu!! ❤️
📞📞📞
Harry:
Harry: Rozumiesz, że na tych wakacjach byliśmy pół rok temu? Śliczny zachód słońca wtedy był, a spędziłem go z moim najukochańszym mężem, który czasami naprawdę mnie wkurza i czasami naprawdę załamuję się przez jego zachowanie, jednakże i tak to nie zmienia faktu, że go kocham, a poznałem go naprawdę wiele, wiele lat temu i tak jestem z nim do dzisiaj, dzielimy wspólne nazwisko, dom, dwójkę piesków - Clifforda i Bruce, ale również cudownego kociaka - Dusty. Mamy siebie, jesteśmy małą rodzinką, kochającą się rodzinką. I może bardzo często używam słowa "Serio Louis?" To moje życie jest najpiękniejsze i lepszego sobie nie mogłem wyobrazić. Dziękuję ci za wszystkie wycieczki, szczere uśmiechy, pocałunki, a nawet wkurzenia i kłótnie... przepraszam, że tak często spędzałeś noce na kanapie i przepraszam również za wszystkie bezsensowne kłótnie, te większe i mniejsze. To jednak nie zmienia jednak faktu, że kocham cię strasznie mocno i moja miłość do ciebie jest nieobliczalna i nie potrafię tego napisać ani powiedzieć żadnymi słowami. Dziękuje, że jesteś Lou. Kocham cię i wszystkiego najlepszego.
Twój Harry xxxLouis: Hazz, chyba płaczę.
Harry: Serio Louis?
Harry: Taka z ciebie miękka pizda?
Harry: Ale nie martw się... płaczemy razem
Louis: I tak kocham cię mocno, dziękuje xxx
📞📞📞
Nowa praca, która rozpoczęła swoją publikacje!:
„Between two singers"
„Kiedy zespół One Direction odszedł na przerwę w ramach regeneracji i odpoczynku od zgiełku uciążliwej sławy, razem z nią w parze odeszły wspomnienia, marzenia, przyjaźnie i oni... dwójka zakochanych, główna atrakcja fanek i mediów. Najbardziej tajemniczy bromans w historii show biznesu- Larry Stylinson."
CZYTASZ
Really Louis? → larry
FanfictionHarry: Serio Louis? Harry: Rozumiem wszystko, ale nie czarne róże do cholery! Louis: Marudziłeś, że daje ci za mało prezentów... więc kupiłem ci róże Harry: ALE ŻE CZARNE!?!