Sześć

182 10 0
                                    

Louis: Na święta jedziemy do moich rodziców czy twoich?

Harry: Przecież oni co rok przyjeżdżają do nas

Louis: Serio? Nie pamiętam

Harry: Starość...

Louis: No kręgosłup mnie znowu łupie

Harry: No jakiś 28282828 raz w tym tygodniu... a ja za każdym razem ulegam ci na bonusowe usługi...

Louis: Chyba mnie zdemaskowałeś... a było tak dobrze...

Harry: Serio Louis?

Harry: Chodzi ci tylko o seks? Myślałem, że jesteśmy normalnym małżeństwem

Louis: No a jakim jesteśmy?

Harry: Ja jestem normalny, a ty już nie do końca

Louis: Że aż tak??!

Harry: Niestety, mój drogi

Harry: Więc to jak?

Louis: Żyje się raz więc... czemu miałbym się ograniczać?

Harry: A później chodzę jak kaczka i wyglądam jak biedronka i każdy się na mnie w pracy patrzy

Louis: I dobrze, niech wiedzą, że jesteś zajęty przez pana władzę

Harry: Który jeszcze nigdy mnie nie skuł 😚

Louis: Ojjj, tutaj się mylisz. Ile razy zostałeś skuty na studiach?

Harry: Nawet mi tego nie przypominaj

Louis: Musiałem na kimś ćwiczyć zapinanie kajdanek

Harry: Zapiąć kajdanki to nawet dziecko potrafi

Harry: Ale ty już odpinać nie umiałeś i trzeba było po prawdziwych policjantów dzwonić...

Louis: NAWET MI NIE PRZYPOMINAJ

Really Louis? → larryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz