Siedemnaście

134 10 0
                                    

Louis: Jest sprawa

Harry: Co się stało tym razem?

Louis: To gruba sprawa...

Harry: Pisz, bo zaczynam się denerwować

Louis: Bo ja dostałem mandat

Harry: Serio Louis?

Harry: A kiedyś pisałeś. Uwaga cytuje: "Nigdy nie dostałem i nie dostanę mandatu. Jestem wzorowym kierowcą"

Harry: I co?

Louis: To nie moja wina. To wina tego policjanta

Harry: Też jesteś policjantem Tomlinson

Louis: ALE TEN BYŁ JAKIŚ ZJEBANY

Louis: JESZCZE DAŁ MI DRUGI, ŻE GO POUCZAM.

Louis: PO MOJEJ GADCE NAJLEPSZEGO POLICJANTA, POWIEDZIAŁEM MU, ŻE "CZASEM DOBRZE MĄDREGO POSŁUCHAĆ"

Harry: Ja w ciebie nie wierzę

Louis: I jestem wkurwiony.

Harry: Dużo do zapłacenia?

Louis: Tysiak

Harry: ŻE CO TY KURWA W TYM MOMENCIE NAPISAŁEŚ?!

Louis: O kurwa ty napisałeś "kurwa"

Louis: Święto lasu!

Louis: Ale tysiąc funtów

Harry: WRACAJ DO DOMU NATYCHMIAST

Harry: I TY PŁACISZ ZA TEN MANDAT

Louis: PRZECIEŻ MAMY WSPÓLNĄ KARTĘ

Harry: JA ZA TO NA PEWNO PŁACIĆ NIE BĘDĘ, TO TY JEŹDZISZ JAK WARIAT... CÓŻ WARIATEM TEŻ JESTEŚ

Louis: Uznam to za komplement!

Louis: Zapłacę za ten mandat z naszych wspólnych i kupię ci prezent

Harry: Jaki??

Louis: SEXY CZERWONE MAJTECZKI

Harry: Ale to bardziej prezent dla ciebie...

Louis: Ale ty będziesz je nosić 😏😏

Really Louis? → larryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz