,,Wszystko okej?,,

391 8 3
                                    

Obudziłam się około godziny 10, wyspałam się jak nigdy. JJ'a nie było obok mnie co trochę mnie zdziwiło. Wzięłam mój telefon z szafki nocnej i zobaczyłam pare nowych powiadomień.

Uśmiechnęłam się do telefonu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Uśmiechnęłam się do telefonu. Przez następne 40 minut przeglądałam social media. Postanowiłam wstać i zacząć się ogarniać. Była dziś śliczna pogoda więc mam nadzieje, że pójdziemy dziś posurfować. Wzięłam długi prysznic, śpiewając piosenki pod prysznicem. Zrobiłam skincare. Włosy wysuszyłam i spięłam klamrą. Nie malowałam się narazie bo nie jest mi to dziś potrzebne. Ubrałam luźne ciuchy a pod nimi nałożyłam jeszcze bordowy strój kąpielowy.

 Ubrałam luźne ciuchy a pod nimi nałożyłam jeszcze bordowy strój kąpielowy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z łazienki i skierowałam się do kuchni. Zrobiłam sobie tosty i herbatkę. Usiadłam w salonie i zaczęłam oglądać serial. Gdy skończyłam oglądać parę odcinków była 14. Nie chciałam tracić pogody i czasu na czekanie na nich więc napisałam na grupie płotek, że idę posurfować i niedługo wrócę. Jak powiedziałam tak zrobiłam. Zapakowałam do torby, telefon, ręcznik, książkę i słuchawki. Poszłam do garażu po swoją deskę i ruszyłam na plaże. Zdjęłam ubrania i postanowiłam się poopalać. Słońce naprawdę grzało więc weszłam do wody się schłodzić. Fale były idealne do surfingu więc toteż robiłam. Ćwiczyłam jakieś nowe tricki na desce. Nie było za dużo ludzi na plaży a jeśli już byli to ich nie znałam. Zmęczyłam sję trochę więc wyszłam z wody i położyłam się na kocyku i czytałam książkę. Trochę się zasiedziałam i była już 17, stwierdziłam, że zacznę się zbierać. Zapakowłam wszystkie rzeczy do torby i założyłam ubrania. Po 10 minutach byłam już w chateau. Nikogo nadal nie było co mnie zmartwiło, nie było ich od rana. Wzięłam prysznic żeby zmyć z siebie całą sól i zjadłam obiad. Siedziałam na kanapie na tarasie gdy przypomniały mi się słowa John'a B o tym czy gdzieś w Outer Banks jest grób Booker'a Routledge'a. Postanowiłam zadzwonić do mojej mamy, dawno nie rozmawiałyśmy bo głównie pracowała. Po wstępnej rozmowie o tym co u nas postanowiłam ją o to zapytać.

-Mamo, czemu nie powiedziałaś mi, że John B i Lisa to moje rodzeństwo?- zapytałam a moja mama ucichła. Widocznie nie spodziewała się, że kiedykolwiek będzie musiała to tłumaczyć.

-To było dla waszego szczęścia.- po chwili odpowiedziała cichym głosem.- Jesteście źli?- zapytała zapłakana. Nie chciałam żeby płakała.

-Nie jesteśmy źli, wręcz przeciwnie tylko zastanawiamy się czy gdzieś w Outer Banks jest grób Booker'a.- odpowiedziałam a mój głos się trochę złamał.

Back To Home ~JJ MaybankOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz