,,Znowu on"

430 7 0
                                    

Siedzieliśmy na tarasie gdy John B zaczął tłumaczyć wszystko o Eldorado.

- Mój tata odkrył, że potrzebna jest niebieska sakiewka,w której podobno jest klucz. Ten klucz jest potrzebny do otworzenia grot, za którymi jest złoto. Łatwizna.- powiedział brunet na co się uśmiechnęliśmy. - Sakiewka jest gdzieś na terenie Outer Banks jak napisał Denmark w swoim pamiętniku. Jednak samo miejsce Eldorado jest w Karolinie Północnej. Plan jest banalny. Zgarniamy klucz, płyniemy do Karoliny i zgraniamy złoto.- powiedział ponownie John B.

-Jakieś wskazówki odnośnie sakiewki?- zapytałam chłopaka na co ten z wielkim podekstytowaniem wskazał palcem w moją stronę.

-W pamiętniku Denmark'a, pisał on że ,,Otwarcie grot do nieba jest tam gdzie kochaliśmy być.,, Była to zaszyfrowana wiadomość odnośnie klucza. Z innych wpisów można wyczytać, że byli wierzący, a swoją żone uważał za skarb.- mówił brunet.

-I co nam to daje?- zapytał Pope zdezorientowany.

-Poczekaj, daj mi dokończyć.  Tanny w dniu śmierci napisał dwa wpisy, jeden właśnie o złocie i krzyżu, który mieliśmy my i drugi, który był w postaci listu, a był on w pamiętniku, który dał nam ten starszy pan na wręczeniu orderów. Pisał w nim, że ,,Klucz do nieba znajduje się 300 metrów od naszego skarbu,, możemy wnioskować, że skoro Denmark pochował ją przy drzewie anielskim to 300 metrów od tego miejsca jest sakiewka z kluczem.- tłumaczył John B.

-Ale chwila.. W którą strone 300 metrów?- zapytałam z ciekawości.- Około 300 metrów od drzewa jest wzgórze na które nie ma dostępu oprócz kładek, które ledwo się trzmają, jak mamy się tam dostać?- mówiłam dalej i każdy na mnie patrzył.

-Olivia ma racje nie ma tam wstępu. Chyba, że ktoś przeszedł by po tych kładkach, ale są strasznie wysoko niektóre są co 2 metry.- powiedziała Sarah przyznając mi racje.- No a chyba nikt z nas nie jest aż tak gimnastyczny żeby to zrobić. - dodała po chwili ponownie a wzrok John'a B odrazu przeszedł na mnie.

-Dasz radę, trenowałaś całe życie.- powiedział wcześniej wspomniany brunet w moją strone.

-Musiałabym to zobaczyć.- powiedziałam a brunet wstał i mnie przytulił.

-Jesteś najlepsza.- powiedział mi do ucha brunet. Odsunął się ode mnie a ja zobaczyłam zazdrosną minę JJ'a. Nie wiem czemu aż tak to przeżywa skoro wie, że to jego kocham. Chcę z nim porozmawiać o tym co się teraz będzie działo między nami.

Była około 14:50 a my siedzieliśmy na tarasie, piąc piwo i śmiejąc się jak kiedyś bez tych kłótni. Brakowało mi tego.

-Idziemy posurfować?- Zapytała Kie. Każdy się zgodził jednak ja nie chciałam żeby widzieli moje rany, których i tak przybyło po ostatnich zdarzeniach.

-Wiecie co ja chyba zostane. Źle się czuję.- powiedziałam na co wszyscy spojrzeli na mnie ze zdzwieniem.

-Zostanę z tobą, nie będziesz tu sama siedzieć.- powiedział blondyn z uśmiechem na co odpowiedziałam mu tym samym. Reszta ogarnęła się i po 15 minutach poszli na plaże. Ja i JJ siedzieliśmy na kanapie oglądając film.

-Czemu tak właściwie ze mną zostałeś?- zapytałam bo to pytanie nurtowało mnie cały czas.

-Po pierwsze, wydaje mi się, że musimy porozmawiać. Po drugie nie zostawie cie tu samej. A po trzecie chce spędzić z tobą czas na osobno. - wymieniał blondyn z uśmiechem na twarzy.

-Odmówiłeś surfowania, żeby siedzieć ze mną i oglądać barbie?- zapytałam prześmiewczo na co chłopak się zaśmiał i spojrzał mi w oczy.
Siedzieliśmy przez chwile w ciszy patrząc tylko w swoje oczy.

Back To Home ~JJ MaybankOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz