Rozdział 7

266 7 2
                                    

Obudziłam się i poczułam na swoim ciele coś ciężkiego  gdy przypomniałam sobie wydarzenia z wczoraj Nathan spał wtulony we mnie jak małe dziecko uśmiechnęłam się ale zaraz wstałam powodując pobudkę chłopaka  popatrzył się na mnie i się uśmiechnął   
-Fajna koszulka-powiedział ,o co mu chodzi o cholera to jego koszulka
-wczoraj gdy cię w niej zobaczyłem wyglądałaś serio sexsownie dlatego nic nie mówiłem-kurwa czyli on wszystko pamięta-
cz..czyli wszystko pamiętasz z wczoraj?-jąkałam się
-oczywiście że tak-powiedział
-aa okej -powiedziałam zmieszana -okej?-zapytał
- no tak okej bo wiesz no ten... Nie ważne- powiedziałam i wyszłam z jego pokoju i poszłam do swojego aby się
Naszykować zetknęłam przy okazji na telefon a na wyświetlaczu widniała godzina 7:55 kurwa jak ja nawet nie jestem umyta!wzięłam muj czarny szlafrok i pobiegłam do łazienki ,gdy wyszłam z pod prysznica była godzina 8:30 szybko pobiegłam na dół z mokrymi włosami i krótkim szlafroku super na moje nieszczęście w salonie siedzieli Nathan ,Chris i Theo wszyscy popatrzyli na mnie zdziwionym wzrokiem
-no co?-zapytałam
-ty Nathe jak tu są codziennie takie  widoki to ja mogę z tobą zamieszkać -powiedział Chris i uśmiechnął się szyderczo Nathan walnął go w tył głowy
-Pojebany-powiedział Nathan , usłyszałam dzwonek do drzwi i poszłam otworzyć w drzwiach stały fryzjerka i makijażystka
-Dzień dobry  -powiedziały obie w tym samym czasie
-Witam
-zapraszam -o otwieram drzwi szerzej a one wchodzą
-mogą panie iść już do mojego pokoju ja się tylko napiję i zaraz przyjdę , okej?-oczywiście -poszły już na górę   a ja weszłam do kuchni
-to co może pomoże im cię pomalować-powiedział Chris -przecież ona już jest klaunem-okej Nathe to lekko zabolała ale nie mogę tego po sobie poznać
-ha ha bardzo śmieszne- powiedziałam i wypiłam zawartość szklanki gdy już miałam wychodzić z salonu gdy Theo się odezwał
- mi tam się wydaje że ona jeszcze dziś zabłyśnie na tym bankiecie-i puścił mi oczko
-banda idiotów-powiedziałam i weszłam do pokoju o godzinie 9:30 byłam gotowa miałam na sobie piękną czarną sukienkę , szpilki  i makijaż do tego po kręcone włosy gdy zeszłam na dół była równa 10:00 gdy chłopcy mnie zobaczyli z ich ust można było słyszeć   "ooo"Nathan patrzył na mnie że zdziwieniem a  pozostała dwójka nie mogła od mnie wzroku
- idziemy czy będziecie się ślinić?-zapytałam a oni posłusznie  skiwneli głową korzystając z okazji Nathan  miał czarne dżinsy i czarną koszulę ,Theo białą koszulę i czarne spodnie,Chris miał jakąś koszulę w kropki kolorową i takie same spodnie to był chyba komplet gdy dojechaliśmy wyszłam z auta z "mała" pomocą  Nathana otworzyli główne drzwi od sali gdy weszliśmy na salę oczywiście za renke wszystkie głosy ucichły a wzrok wszystkich przeniósł się na nas
-masz być zadowoloną narzeczoną -szepnął mi do ucha Nathan yyy okej dlaczego niemam pojęcia przywitaliśmy się z rodzicami moja mama patrzyła na mnie ze smutkiem w oczach a ojciec? Ojciec się szczerzył jak  głupi gdy w końcu za siedliśmy do jedzenia oczywiście nie obyło się bez wściekłych wzorków tych dziwek to puste lale 1/4 tych kobiet tutaj jest mężatkami reszta to puste lale i dziwki które mężczyźni zabrali tu bo musieli nie wypada przyjść bez kobiety ,pewnie zapytajcie dlaczego się tak na mnie gapiły? odpowiedzi jest prosta Każda tu chciała by być na moim miejscu Nathan po naszym ślubie ma przejąć mafię od ojca i jest w chuj przystojny jest umięśniony i ma tatuaże przyznajmy szczerze 
zakochałam się w nich wsęsie w tatuażach nie w "nim"! Ja sama kiedyś chciała bym zostać jego żoną może 5 lat temu ale teraz teraz czuję że cały świat mi się zawalił a ja nie mogę nic zrobić i muszę brnąć w to wszystko dalej i dalej aż w końcu zdechnę  i będzie spokój.      
******************
W końcu  przyszedł czas na przemówienie mojego przyszłego teścia
-Witam , Dziś chcę poinformować was o Bardo ważnej rzeczy jak i dla mnie tak też dla mojej rodziny , dziękuję serdecznie za przybycie z "pięknymi"paniami ale konkrety -Nathan złapał mnie za rękę i  pociągnął w stronę ojca wszyscy byli zdziwieni, i ja też!
-Mój Syny Nathaniel poślubi Emili  ślub odbędzie się za miesiąc zaproszenia zostały rozesłane wczoraj a więc niedługo powinny do was dotrzeć ,Jestem dumny z mojej przyszłej synowej po ślubie prawdo podobnie na tej scenie już niedługo stanie mój wnuk lub wnuczka Nathaniel zadba o potomstwo -zeszedł a ja stałam jak by mnie ktoś walnął w łeb a ja nie mogłam się otrząsnąć, dzieci?!kochają?!chyba kurwa nie.                

-Kurwa stary idzie ci ten zakład nie powiem mało że ją roskochasz to jeszcze twój ojciec jest zadowolony -powiedział Theo czyli to zakład! On się tak zachowuje przez zakład.
-Emili je mi z renki-Nathan poniosło cię
-No chyba nie Kurwa ja się w tobie nie zakocham więc przestań ale skoro chcesz bawić się w takie cyrki to się pobawimy!-cala trójka patrzyła na mnie i nie dowierzała  pobiegła do ogrodu kucnełam i zaczełam płakać a po chwili poczułam ciężką rękę na swoim ciele był to jakiś blondyn
-wszystko w porządku?-zapytał -tak-wichlipiałam otarłam łzy i odrazu wstałam
-Diego
-Emili-powiedziałam
-nie wygląda jakby wszystko było w porządku-powiedział
-j...j...ja, dobra nic nie jest w porządku i niewiem co mam zrobić
-na początek proponuję to-wbił się w moje usta a ja mimo wolnie oddawałam pocałunki  nagle pocałunek coś przerwało a raczej kroś był to Nathan który rzucił się na Diega
Po chwili Nathan został odciągnięty  a diega zabrali na salę gdy wszyscy byli na sali Diego stał na scenie a Nathan celował w niego pistoletem
-Tak kączą tacy jak ty i wszyscy mówię do was ale i do wszystkich innych nikt nie może tknąć Emili bo inaczej skończy tak jak on-nathan strzelił w diega a ja zaczęłam krzyczeć ,czemu? Bo to był tylko jebany pocałunek zostałam zabrana do auta a po chwili w aucie pojawił się Nathan
-Co ty odpierdalasz?!
-co ja co ty zabiłeś go!-bo mogłem i chciałem
-nie...

Hejka sorki że tak późno ale wstawiłam!oco chodzi Emili?co będzie działo się w następnym rozdziale☺️🐻

Zmuszona do małżeństwaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz