5

124 6 0
                                    

Hyunjin :

Gdy się obudziłem poczułem ciężar na mojej klatce piersiowej , to był Felix
-okej czyli Lee Felix zasnął w moich ramionach No dobra ciekawe -pomyślałem ,sprawdziłem godzinę była już 12 Boże jak on długo śpi,to wcale nie tak ze przed chwilą się obudziłem, ja w nocy rozmyślałem o bardzo ważnych sprawach, No ale dobra trzeba coś zrobić z Felcią która śpi jak zabita.

-MAM POMYSŁ !

I zacząłem łaskotać Felixa ,on momentalnie się obudził , i zaraz po tym zaczął mnie bić i obrażony wszedł jeszcze bardziej pod kołdrę ,ale nadal chyba się nie skapnął w jakiej pozycji jesteśmy.

-A jednak się skapnąłeś - miał rumieńce jak odsłoniłem materiał z jego twarzy ,wiec można się było domyślać że był jak burak.

-o co ci chodzi ?! -krzyknął z aktorskim oburzeniem

-rumienisz się kotku

-sratatata lepiej się już nie odzywaj bo cię z domu wywalę -odparł już trochę mniej obrażony.

-No dobrze , nie musisz mnie wywalać ja po prostu sobie pójdę PAPA LEE FELIXIE !

-No ejjjjjj ja żartowałem.

-za późno ,myślałem ze spędzimy razem dzień, ale chyba tego nie chcesz -gdy to powiedziałem nagle coś mi się przyczepiło do nogi.

-nigdzie nie idziesz.

-ach tak -zacząłem iść razem z przyczepionym Felixem u nogi

-No dobra przepraszam ,ale zostań i choć się poprzytulać bo BRAKUJE MI CIEPŁA -tylko się zaśmiałem i wziąłem niespodziewanie Felixa jak pannę młodą

-na ślubie tez mnie tak będziesz nosić -Felix chyba zapomniał jak się mówi w myślach ,i od razu zakrył twarz rękoma

-bardzo chętnie -odparłem z zadowoleniem .

-dobra to co robimy przydało by się coś zrobić na śniadanie -powiedział Felix

-ja za dobry w kuchni nie jestem ,wiec ty coś wymyśl

-AHA ,No dobrze księciu z bajki zrobie brownie i nie narzekaj surykatko

-okej czyli jestem księciem z bajki który jest surykatką ? No nieźle ci powiem.

-a weź się - potem Felix pacnął mnie trzepaczką w głowę, która była cała od ciasta.

-o o Boże przepraszam -obaj wybuchliśmy śmiechem.

-Jak ja cię zaraz dorwę -i zaczęliśmy się ganiać po całym domu .

-dobra wygrałeś -kiedy Felix się zatrzymał zacząłem go łaskotać

-huyn...innn mu..sz.E zrobić to gł...u..pie bro..w..nie -wtedy przestałem go łaskotać ,obaj byliśmy głodni, wiec rzeczywiście musieliśmy zrobić coś do jedzenia a bardziej Felix musiał.

          5 godz później bo nie chce                      
                      Przynudzać

-już się chyba musze zbierać -odparłem z niezadowoleniem

-czemu ten czas tak szybko leciii , ja chce żebyś jeszcze został -powiedział Felix z żalem

-jutro możesz do mnie przyjść

-a czemu nie dzisiaj

-Nie wiem jak z twoimi rodzicami

-na pewno by się zgodzili, a poza tym nie ma ich jednak dwa tygodnie bo mi napisali

-no dobrze, no to decyduj moi na pewno się zgodzą i chętnie cię poznają

-no to idę -odparł Felix z zadowoleniem, szczerze bardzo się cieszyłem ze do mnie idzie ,nie wiem jak mogłem się aż tak przywiązać do tego chłopaka ,lecz boje się ze ja będę czuł coś więcej, a on bez wzajemności no ale dobra nie myśle o tym.

-HALOOOOO -wydarł mi sie do ucha Felix.

-co co się stało -odparłem z przerażeniem

-mówię do ciebie 50000 tysięcy razy a ty nadal nic .

-a przepraszam zamyśliłem się , o co chodziło ?

-mówiłem ze przydało by się zbierać no nie ?

-a no masz racje

Potem się spakowaliśmy i poszliśmy do mojego domu, lecz nie spodziewałem się jednej rzeczy...

————————~~~~~~~————————

Jezu pisze to o 2 w nocy i przepraszam ze znów taki krótki ale nie daje rady pisać za każdym razem jak jest wcześnie i mam dużo siły a wole coś itak wstawić jak mogę nawet coś krótkiego

Nie sprawdzane

Kocham
MH

Ps5-hyunlix Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz