Obudziłem się , Hyunjina obok nie było, jego rzeczy były porozrzucane jakby czegoś pilnie szukał.
Zobaczyłem ze szafa była otwarta na oścież, coś podkusiło mnie żeby do niej zaglądnąć, ujrzałem skrawek papieru a na nim długi tekst. Kiedy zacząłem go czytać łzy napływały mi do oczu,nie mogłem oddychać. Myślałem ze stracę przytomność, byłem blisko tego żeby wypluć organy.
W liście było napisane ze Hyunjin zrobił to dla żartu, ze nigdy mnie nie kochał,znalazł kogoś lepszego. Miałem ochotę się poddać, szybko podszedłem do szafki w której była rzecz która kiedyś kochałem, sprawiała że nadal żyłem.
To była moja druga miłość , wyciągnąłem ostra żyletkę i zacząłem robić głębokie rany, po 5 minutach cięcia się bez przerwy straciłem przytomność..Nagle się obudziłem , to wszystko było tylko złym koszmarem lecz kusiło mnie żeby sprawdzić na wszelki wypadek szafę.
Nie wierze NIE NIE TYLKO KURWA NIE PRZECIEŻ NIE DAM RADY BEZ NIEGO.
Szybko pobiegłem sprawdzić cały dom lecz go nie było , jak najszybciej pospieszyłem w stronę jego domu.
Tam tez go nie było NIE WIERZE NIE WIERZE ZE ON CHCE SIĘ ZABIĆ PROSZE HYUNJIN MUSZE CIĘ ZNALEŚĆ ZA MOCNO CIĘ KOCHAM PROSZE CIĘ.Nie mogłem powstrzymać się od płaczu,teraz liczyło się tylko życie mojego ukochanego. Nie wierze że z koszmaru gdzie Hyunjin chciał mnie porzucić przemienił się w prawdziwe życie, tylko ze Hyunjin chciał mnie zostawić w inny sposób.
Jak ja mogłem nie zauważyć znaków, przecież on tyle razy rozmawiał o takich rzeczach ,wysyłał sygnały. A ja jak ostatni dupek nic z tym nie zrobiłem.
Z rozmyśleń wyrwał mnie głośny pisk dziewczyny która uciekała przed swoim chłopakiem chichrając się.
Dzięki niej pomyślałem o pewnym miejscu o miejscu w które zabrał mnie Hyunjin, o przepięknej łące na która przychodziliśmy prawie każdego wieczoru ,lecz nikt o niej nie wiedział.
Był tam tez stawik nie wiem w jaki sposób Hyunjin chciał to zrobić i nawet nie chciałem wiedzieć lecz po tym jak często wspominał w liście o tym miejscu i o tym jak razem tam pływaliśmy...
Mogłem się tylko domyślać, a szczególnie ze pogrubił w liście to jak prawie z głupoty się tam utopił..Jak najszybciej pobiegłem do tego wspaniałego miejsca.
Modliłem się żeby tam był lecz nie chce zarazem żeby był dokładnie tam gdzie chciał wylądować.
Kiedy byłem niedaleko usłyszałem szloch, wszędzie bym go rozpoznał to szloch mojego ukochanego, jak najszybciej biegłem teraz liczyło się tylko jego życie.
W tle słyszałem nawet jak mnie głośno przepraszał, po chwili wszytko ucichło.
Wiedziałem ze jak nie teraz to nigdy wskoczyłem do stawu widziałem Hyunjina zbliżał się do dna, ujrzałem w jego oczach iskry..
Te śliczne iskry które czuje na swoim ciele za każdym razem gdy mnie widzi.
Zacząłem płynąc w jego stronę jak najszybciej,kiedy już był w moich objęciach był ledwo przytomny, wyciągnąłem go na brzeg i zacząłem robić mu usta-usta.
Widziałem że powoli zaczyna oddychać, nie wiem komu miałem dziękować za to że żyje.
Mój kochany promyczek...
Jedyne na co mnie było stać to płakać jak małe dziecko, nie mogłem się powstrzymać po prostu chciałem się rozpłynąć.-Jak ja mogłem do tego dopuścić. Kochanie kocham cię nad życie przepraszam kurwa tak mocno przepraszam.
-Słońce..
-KOCHANIE- przytuliłem szybko Hyunjina ale tak żeby nie zrobić mu krzywdy.
-To nie twoja wina , proszę cię nie obwiniaj się.- powiedział ledwo Hyunjin.
-JAK jak mam się nie obwiniać to moja wina ze nie zwracałem uwagi na to, nie zasługuje na ciebie ty od razu byś coś zrobił a ja tylko myślałem o sobie.
-Lixie nie mów tak prosze jesteś jedyna osoba która jeszcze mnie przytrzymywała przy życiu wiec prosze nie rozmawiajmy o tym teraz. Wracamy do domu ?
-No No dobrze ale- i tu Hyunjin mi przerwał
-Nie ma żadnego ALE opowiem ci wszytko w domu a teraz choć.
———————~~~~~~~~~———————
No nie powiem ze nie TROCHĘ SIĘ ZADZIAŁO MAM NADZIEJE ZE MNKE NIE ZABIJECIE
Kocham
MHKuzwa czytam se ten rozdział i jakby sory ja go pisałem w tramwaju i jakby dowiedziałem się ze Felix nie wyciągał Hyunjina na BRZEG tylko na BRZUCH wiec jakby kocham moja autokorekte i jakby przepraszam jeżeli takie gowienka się czasami wkradną
CZYTASZ
Ps5-hyunlix
RomanceFelix popularny chłopak w szkole przepiękny,pomocny,uczciwy i wiele innych dobrych cech. Jest w związku lecz Felix jeszcze nie wie że za niedługo dołączy do klasy pewien chłopak który jest jego przeciwieństwem i odmieni jego całe życie.