Prolog.

170 7 12
                                    

Pov: Philip "Pip" Pirrup.

Cześć! Jestem Philip, ale każdy mówi na mnie "Pip", bo mnie nie znoszą ahaha! Ale to nie ważne, takie małe intro koledzy i koleżanki ;D
Chodzę do liceum ogólnokształcącego w South Parku! W nim są również:
Craig Tucker, Tweek Tweak, Clyde Donovan, Tolkien Black, Jimmy Valmer, Eric Cartman, Kyle Broflovsky, Kenny McCormick, Butters Stotch oraz Stan Marsh! Wszyscy tam są z mojej klasy ^^

Nie lubimy się za bardzo, ale cóż, życie. Czasami tak bywa, no nie?

Udałem się od szkoły powolnym krokiem ponownie myśląc o tych męczarniach, lubię szkołę jednak nie powiem jest ona mocno męcząca...i nie wynoszę z niej za dużo oprócz negatywnych myśli...pokroju samobójstwo. Muszę przyznać, że wręcz marzę czasami o skończeniu z dziesięciopiętrowego budynku i rozbić sobie czaszkę, co spowoduje, że najzwyczajniej w świecie umrę i-

-Hej! Pip! Co ty znowu robisz?!- Wyrwał mnie z myśli głos Erica Cartmana.
-Oh, witaj Eric! Nic takiego...po prostu przechodzę i-
-Nie wkurzaj mnie mięczaku! Wiesz, że nie lubię jak zatruwasz mi powietrze. Wynoś się!
-Right-o!
-Dziwak.- Usłyszałem z jego ust. Dziwak?..Huh... 

Usunąłem mu się z drogi i poszedłem do swojego kąta. Był on lekko zacieniony, ale cóż poradzić, no nie? Po jakimś czasie zadzwonił dzwonek, a więc udałem się do klasy, aby zasiąść w pierwszej ławce pod oknem. Kiedy lekcja się zaczęła, ja postanowiłem sobie porysować trochę potworków. Małe urocze Demony...oh. Może...przywołam demona? W domu! Tak, zrobię to! Poczekam aż każdy uśnie...przecież mam książkę o przywoływaniu poza ziemnych istot, jak i tabliczkę ouija!!!

***

Już mam wszystko gotowe...dobra. Huff, pora zaczynać zabawę! Wypowiedziałem słowa, które brzmiały: "Jesteś tutaj?". Krążyłem jeszcze przez chwilę tym trójkącikiem. Nagle przestałem. Poczułem jak coś przesuwa mi..palce na "tak"...zadałem więc kolejne pytanie, a bardziej polecenie.

-Pokaż się.

Dwa światy. - Pip x Damien / DipOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz