XIII

106 8 12
                                    

Yelena's pov:

Przysięgam że jak w ciągu ostatnich tygodni nie wysypiałam się w ogóle, to ta noc była kompletnie inna. Moja niechęć do wstania była tak ogromna, że gdyby nie poranny trening z Natashą najlepiej w ogóle bym nie wstawała.

Jednak gdy tylko trochę bardziej się rozbudziłam zorientowałam się, że nie jestem w moim pokoju. Ani w moim łóżku. Momentalnie otworzyłam oczy nadal się nie poruszając. I mówiąc, że byłam zdziwiona w jakiej pozycji się znajduje było ogromnym niedociągnięciem.

Leżałam w salonie Starka, na kanapie i to wcale nie było by dziwne gdyby nie fakt, że to do czego się przytulałam wcale nie okazało się być wygodną poduszką.

Bardzo wygodną poduszką warto dodać.

Leżałam centralnie na Yn. Jej prawa dłoń spoczywała pod jej głową natomiast druga u dołu moich pleców, niby to przytrzymując  mnie abym się nie zsunęła. Mój mózg nadal nie chciał ze mną współpracować. Odetchnęłam głęboko myśląc jak wstać aby jej nie obudzić.

- Widać, że jest ci bardzo wygodnie zważając na fakt, że obudziłaś się a nadal się do mnie przytulasz - tuż nad moim uchem zabrzmiał sarkastyczny głos brunetki - choć myślę, że powinnaś już wstawać - uśmiechnęła się do mnie.

Odsunęłam się od niej jak oparzona, utrzymując pomiędzy nami zdrowy dystans. Nadal nie mogłam uwierzyć, że dobrowolnie się do niej przysunęłam tak blisko, z żalem stwierdzam, że mój umysł jak i ciało chciało mnie po prostu pogrążyć.

- Myślisz że Tony ma to na kamerach?

- Na pewno - zaśmiała się, wstając i kierując się do wyjścia. - Nie chcę nic mówić ale Nat wczoraj coś wspominała, że masz z nią trening - spojrzała na wyświetlacz swojego telefonu -  a to za jakieś dziesięć minut - i wyszła z pokoju.

Mam czasami ogromną ochotę aby ją zamordować.

Dziwne natomiast jest to, że jeszcze tego nie zrobiłam.

~

~~

- Tony, gwarantuję, że jeśli pokażesz to innym avengersom to albo Yelena albo Yn cię zabije. - zrobiła pauzę - Albo obydwie cię zabiją. - szepnęła Pepper do mężczyzny stojącego obok niej.

Brunet właśnie przeglądał nagranie z kamer i trzeba przyznać, był bardzo zadowolony ze swojego odkrycia. Kiedy zobaczył jak obydwie dziewczyny zasnęły, wtulone w siebie i choć raz nie wyglądające jakby miały ochotę kogoś zabić poczuł nagłą ochotę na pokazanie tego widoku całej drużynie.

- Ależ spokojnie - przewinął nagranie - nie pokażę tego nikomu - dał jej całusa w policzek - narazie - uśmiechnął się na co kobieta przewróciła oczami.

To akurat trzeba przyznać, Tony Stark naprawdę potrafi się zachowywać jak dzieciak.

~~~~

Yn's pov:

Czułam bicie jej serca.

Oddychała spokojnie, miarowo, a na jej twarzy gościł lekki uśmiech.

Wyglądała naprawdę... ślicznie.

Patrzyłam się na nią w sposób... zakazany? Jeśli można tak no nazwać.
Nie powinnam była pozwolić by się do mnie aż tak zbliżyła ale to było... przyjemne uczucie?

I choć coraz częściej się na tym przyłapywałam, nie przeszkadzało mi to.
Nie przeszkadzało mi to, że spoglądałam w jej stronę o wiele za często. Że droczenie się z nią o najmniejsze rzeczy sprawiało mi przyjemność. Że gdy ona się uśmiechała, ja walczyłam żeby nie zrobić tego samego.

Nieznajoma | Yelena Belova X Reader Story Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz