Hej kochani!! Dzisiaj właśnie rozpoczął Thomas swój rozdział w grupie indywidualnej tzw. IV. Z początku dzień wyglądał tak, że od 10:30 miał psychiatre, rozmowa przebiegła naprawdę zajebiście, powiedział ordynatorce i psychiatrze o jego pojebanych wizjach, które czasami wydają się tak realne, że zaczyna w nie wierzyć, poruszył też temat, który go dręczy a raczej myśl, o upozorowanie samobójstwa jednej z osób, totalnie nie daje mu to spokoju. Dręczą go takie myśli, że nie jedna osoba by se z tym nie poradziła. Teraz wsm wszystkie jego problemy poszły na bok by opracować najpierw jeden problem, który jest dla Tomka w chuj ważny i lęk przed powrotem do świata rzeczywistego. Psychiatrzy powiedzieli, że takie zachowanie jak myśl o upozorowaniu samobójstwa osoby, jest normalna póki co, bo za dużo się nałożyło wszystkiego, ale będą go obserwować pod tym kątem, tak samo jak jego załamania nerwowe. Podpisał też dzisiaj kontrakt na 3 ms. Rozmawiał też z nimi o jego zaburzeniach odżywiania, które jest prawie, że pewny że chcą się przebić przez Tomka psychikę znowu. Będzie ważony i jego waga będzie zapisywana. Ogólnie rozmowa przebiegła zajebiście, zastanawiał się nad tym czy poruszą jeden wątek haha. Apropo tego, że zaspał wczoraj na pomiary, śniadanie i leki, ale był tak padnięty, że nawet dzwonka nie słyszeli z Niko. Na szczęście tego nie poruszyli. Zwrócili mu tylko uwagę, aby nie zakładał swojego krótkiego topu, bo wsm jest w murach szpitalnych i tak trochę fajnie by było, aby się stosował do zasad. Po godzinie 13stej, miał trening interpersonalny, który był w chuj NUDNYYYYY, tak Toma zaczął łeb po tym boleć, że porażka, plus lęk przed wszystkim co lata (pszczoły, osy, szerszenie itp). Niestety wleciała im pszczoła do sali i leciała dosłownie koło Tomka, dostał takiego ataku paniki że wyleciał z krzesła, następnie zaczął się łapać za głowę gdzie potknął się o krzesło. Pielęgniarka zapytała co się stało na szczęście taki Bartek powiedział, że ma lęk przed wszystkim co lata, a jeszcze bardziej Thomasa lęki się nasiliły po tym jak ugryzł go szerszeń w głowę. Musiał po zajęciach wziąć tabletkę przeciwbólową, bo myślał że mu łeb rozjebie. Następnie gadał z Danielem przez kamerkę, fajnie rozmowa przebiegła, zrobili sprośne rzeczy plus się pośmiali. Następnie poszedł spać niestety tylko na 20 min bo o 17stej była kolacja. Później to już grali w pingponga i w siatkę. Dzień był w chuj intensywny i Tom jest bardzo zmęczony. Wspiera też swoją przyjaciółkę, bo ostatnio przechodzi kiepski okres. Ale jest naprawdę warta wszystkiego co najlepsze.
PS: u siebie w pokoju zajebał 3 pszczoły, a że raz wleciała do pokoju a Tomka współlokatora nie było, to kiedy ona totalnie koło Tomka przeleciała na ścianę, to myślał że się zesra !!! Akurat leżał na go, więc jak go wyjebało z tego łóżka to latał po pokoju totalnie nagi. Ale koniec z końcem zajebał tą pszczołę. Co najlepsze prawie pielęgniarka Thomasa nakryła z Niko jak leżeli wtuleni w jego łóżku, ale udało im się uniknąć tego, bo piguła weszła po tym jak już Niko był w swoim łóżku.
Zwariowany i totalnie intensywny dzień...... Jutro planują zrobić szpitalnego grilla pomiędzy godziną 13-14:00.
CZYTASZ
Pamiętnik bordera
No FicciónWitam w tej części dzieła, będą pisane sytuację, w których się znajdowałem, myśli które mnie trapią, podczas gdy przeżywam silne załamanie nerwowe, wahania nastroju oraz to co dzieje się w głowie osoby z zaburzeniem osobowości z pogranicza (BORDERLI...