Weszliśmy za ręce do salonu gdzie siedziało o dziwo moje całe rodzeństwo
-musimy wam co powiedzieć...-powiedzialem
-no?
-warknal Dylan-jestesmy razem
-co?!!
-tak się cieszę!
Podbiegla do mnie hailie i mnie przytuliła
-idzieny do pokoju -zarzadal haddy i tak jak powiedział tak zrobiliśmy
-willusiu -powiedzial seksownie
-tak?
-pobawimy sięRzucił mnie na łóżko i się nade mną pochylił po chwili zaczął składać na mojej szyi namiętne pocałunki. Gdy się całowaliśmy zdjemowalem mu bluzę i spodnie tak samo jak sobie.
Gdy byliśmy już bez ubrań haddy stanął nademną i zaczął dotykać mojego gdy go ścisnął jęknolem na cały dom .
Po chwili otworzyły się drzwi a w nich i Vincent i hailie i Dylan i shane i tony stali w drzwiach i się na nas patrzyli jak wryci.
Zaslonilismy się kołdra-nie no my nie przekszadzamy - powiedział Dylan i wyszli
-moze ja już - odezwał się niezrecznie haddi
-nie!! -zlapalem jego głowa i przycisnąłem do swojej i zaczelimy się znowu całować zaciskałem usta na jego dużych wysniowych ustach-lezelismy obok siebie była godzina 20 zaczęliśmy o 18 byliśmy cali spoceni i przytuleni do siebie nigdy nie czułem się tak szczęśliwy jak teraz było to cudowne przeżycie tak miłe i kojące nie do opisania.
Haddy wyszedł wyjściem awaryjnym a ja zszedłem do kuchni
- i jak było? -zasmial się shane
-bardzo fajnie - powiedziałem szczęśliwy
-hailie tu jest - warknął vincent
-oo ja.. przepra.. przepraszam
-nie nic się nie stało z tym co teraz i tym no wiesz
- nawet dużego masz -powiedzial tony który właśnie nr chipsy z szafki i kierował się do salonu
-ehe
-will jednak jest jedną sprawa
-tak Vincent?
-znasz rodzinę Evans
-no tak
-no to ty byłeś na psychologia i ich córka 18 lat ma problemy będziesz jej psychologiem
-umm okej
-a mógłbym wiedzieć kiedy będą te spotkania jeśli mogę to tak nazwać
- w poniedziałki wtorki piątki i soboty
-troche dużo
-wiem jednak miała niedawno próbę samobójcza
-umm mhm
-czyli jutro mam pierwsza ?
-tak jutro wtorek tak masz
-okej
-a gdzie będzie się odbywało ?
- u ciebie w gabinecie lub pokoju co wybierzesz jednak wydaje mi się że w pokoju
- tak w pokoju
Wyjąłem moja kawę z ekspresu gdy poczułem ból w miejscu gdzie znajduje się serce ugięły mi się kolana i wypuściłem filiżanke z kawą na podłogę przez co kawa rozlała się a szklanka rozwaliła na malutkie części
Vincent mnie złapał i posadził na krześle w tym samym czasie do kuchni i weszła hailei z Dylanem po przekąski
Co mu jest?!! -zapytala spanikowana hailie
-nic - odezwałem się
- gorzej się poczułem - odwarknalem
-napewno? -powiedzial Vincent z troską w oczach
-a to nie zawał? -spytal dylan
-dobra nie ważne
Wstalem i zacząłem robić sobie kawę podczas procesu robienia kawy pisałam z haddim pisal mi że bylo bardzo fajnie i że musimy to powtórzyć459 słów dość duzo co myślicie o tej dziewczynie a może will zmieni orientację? Następna część pojawi się 31 sierpnia będzie miała kilka tysięcy słów więc wyczekujcie bajo
CZYTASZ
William monet ❤nieszczescie❤
Açãowill bardzo czesto ma atakk paniki nednak ktoregos dnia poznaje cudownego chlopaka czy jego rodzina zaakceptuje orentacje brata?