~Nella~
Obudziłam się i kontem oka zauważyłam że will nie śpi
-will
-tak?
-lubisz mnie?
-tak, a co
-a to!
Złapałam jego głowę i przyłożyłam do swoich ust zaczęłam gryźć jego wargi on moje tak samo pochlonelainy się w pocałunku podobało się i mi i jemu było to najlepsze przeżycie w moim życiu tak mnie too odprezylo William posadził mnie na swoich kolanach i dalej się całowaliśmy objął mnie w talii i całował ahh jak on świetnie całował jego pocałunki były pełne dał mi też czerpać z nich przyjemność gdy zaczęłam rozpinać mu koszule on złapał mnie za dłoń
-nie ten czas
-no proszę
-nie naprawdę Nell to nie ten czas
-no trudno
-nell wiesz że jestem gejem
-no wiem
-ale kocham cię i dla ciebie nie jestem już gejem i bardzo ładnie będzie brzmiało Nell monet - chłopak się do mnie uśmiechnął położyliśmy się razem aż chłopak zaproponował-moze byśmy pojechali do mnie ogłosili
-tak a ty nie masz chłopaka mam ale jest on u mnie w domu bo powiedziałem że jadę na chwilę a nie ma mnie godzinę
-no dobrze
Byłam ładnie ubrana w sukience czarnej tak wcale nie byłam chora ale musiałam coś wymyślić i się udało weszłam do samochodu podczas jazdy willy zacisnął rękę na moim
udzie
-misia
-mis
Rozmawialiśmy q gdy dojechaliśmy cała się spielam
-ej będzie dobrze kochanie
-mhm
Weszliśmy do domu w którym było 5 mężczyzn oraz jedna dziewczyna
-hej..
-co tak długo?! - wykrzyknął jakiś chłopak i przytulił willa
-musialem do niej pojechać
- a tak w ogóle jestem haddy chłopak willa - powiedział do mnie chłopak i się uśmiechnął
-tylko chodzi o to.. - zaczął William
-haddy zakochałem się w Nelli przepraszam - powiedział chłopak i spojrzał na mnie
- co??! - powiedział podajze haddy o rzucił się na willa był od niego sporo wyższy więc przewrócił go na komodę przez co will rozciął sobie głowę i zacz go okładać pięściami
-przepraszam skoncz błagam!!
-nie ty chuju!!!
Dwóch mężczyzn próbowało odciągnąć go od willa ale nic z tego potem dwóch identycznych przyszło z pomocą jednak nic to nie dało
-skoncz błagam!!!!! - krzyczał desperacko will a ja się mu tylko przyglądałam zwijał się z bólu nikt nie mógł mu pomóc był bezradny leżał zwinięty i chował głowę w dłoniach które były całe w krwi
-zabije cię gnoju!! -krzyczal chłopak
Ja z tą dziewczyna przyptrywalysny się tym co się działo oby dwie byłyśmy załamane nie wiedziały sny co się dzieje nie mógłbyśmy pomoc więc to co robiliśmy było wystarczające
-pusc! Błagam !! Skończ !! Proszę!! Haddy zostaw mnie!! - krzyczał desperacko will a gdy chłopak się odsunął reszta mężczyzn wyniosła go z domu ja do niego podbiegłam i go przytuliłam-kochanie co boli? - zapytałam z troską w oczach temu wszystkiemu przypatrywała dziewczyna pewnie była siostrą willa bo wspominał że ją ma
- brzuch
Podniosłam mu koszulkę a moim oczom ukazał się caly fioletowy brzuch oczy mi się zaszklily i przytuliłam willa
- co mu jest - spytała dziewczyna
- ma cały brzuch w siniakach - powiedziałam przez placz
Dziewczyna podeszła do nas i głaskała willa po głowie-ja muszę iść powiedz chłopaka żeby zadzwonił ico jest z willem - rzuciła dziewczyna i wyszła z domu
-boli bardzo boli
-wiem że boli ciii
-sprawdze coś jak zabił oto przepraszam - uścisnęłam willowi miejsce gdzie jest żołądek studiuje medycynę więc się znam na co on przeraźliwe krzyknął
-aaa!! - krzyknal chłopak
- ja.. ja.. przepraszam.. nie chciałam. - powiedziałam z łzami w oczach
- nic się nie stało - odpowiedział
- kocham cię
- ja ciebie też misia
Uścisnęłam mu miejsce wątroby naszczescie go to jakoś nie zabolało odetchnęłam z ulgą
-Wstaniesz? - zapytałam
-nie wiem - powiedział chłopak po czym usiadł do siadu
-no choć złap się - powiedziałam
-nie uniesiesz mnie - parskał chłopak
-moze i nie ale na bark wezmę - wzięłam rękę Williego i położyłam na swoim barku jakoś udało mi się nas donieść na kanapę położyłam willa i usiadłam w rozkroku nad nim
-zaopiekuje się twoim brzuszkiem powiedziałam i złożyłam na jego ustach szybki pocałunek
- okej - powiedział z sztucznym uśmiechem
Pochylilam się i zaczęłam całować jego brzuch
-fajnie? - zapytałam miło
-nawet nie wiesz jak - powiedział chłopak i mnie do siebie przybliżył
- moja cudowna monetka
-moj cudowny monet
Wzięłam lód i położyłam na willu
-nella - powiedział chłopak
-mhm?
-zostajeny sami przez miesiąc
-dlaczego ?
-wszyscy wyjechali wylecieli więc zostajemy sami
-fajnie - powiedziałam i maskwam willowi brzuch
- wiesz dlaczego on się tak zdenerwował?
-szczerze nie?
-zawsze był oaza spokoju nie wiem co w niego wstąpiło - powiedział chłopak z smutkiem w oczach
-bedzie dobrze obiecuję ci to - powiedziałam i się uśmiechnelam
-ogladamy jakiś film? -zapytalam
-tak ale ty wybierasz
-no dobrze - wybrałam jakiś film i oglądaliśmy will objal mnie swoją ręką on był idealny taki miły czuy opiekuńczy piękny słodki ideal!
CZYTASZ
William monet ❤nieszczescie❤
Akčníwill bardzo czesto ma atakk paniki nednak ktoregos dnia poznaje cudownego chlopaka czy jego rodzina zaakceptuje orentacje brata?