3.

20 2 0
                                    

Gabi

W sobotę po śniadaniu rodzice oznajmili, że jedziemy na zakupy chciałam się wymigać z nich.

- A może pojedziecie sami? No wiesz tato zabierzesz mamę na kawę - zaproponowałam.

- Gabrielo przestań - wtrąciła się moja mama.

- Ja i tak chciałam zrobić generalny porządek w pokoju - wymyśliłam na poczekaniu.

- I to się ceni moja droga - tata złapał się w moją pułapkę.

Po ustaleniu ich randki, rodzice ruszyli w stronę drzwi wyjściowych. Posłałam im uśmiech i życzyłam udanych zakupów. Widząc jak odjeżdżają ruszyłam w stronę łazienki, żeby zadzwonić do Maxa. Mam nadzieję, że mu nie będę przeszkadzać i nie śpi.

Dobra dzwonię.

- Co tam? Mam nadzieję, że nie przeszkadzam - odebrał za drugim połączeniem.

- Młoda, co ja Ci mówiłem?

- Wiem, wiem ale jestem tak podekscytowana, że rozmawiam z tobą po tak długiej przerwie - jest taki spokojny jak rozmawiamy, siadam wygodnie na podłodze.

- Fajniej byłoby cię zobaczyć. Może mnie odwiedzisz? - Mówi po chwili ciszy.

- Ja też bym chciała cię zobaczyć, ale nie wiem czy to byłby dobry pomysł, tata mi definitywnie zakazał kontaktowania się z tobą - mówię, jestem zła na siebie, że nie potrafię postawić na swoim.

- Przepraszam, ile masz lat? - Pyta poważnym tonem. - Nie jesteś pełnoletnia czasem hmm?

- Oh kolejny, tak mam 18 lat i boję się ojca - mówię przewracając oczami, dobrze, że Max tego nie widzi.

- Okej okej, czyli w sobotę za tydzień przyjedziesz, a jak coś będzie się działo nie tak, to mam wolny pokój - mówi.

- Co?! Nie mam nawet pieniędzy ani nic, nie wiem jak się dostać do ciebie - w głowie próbuję sobie to poukładać, ale nic z tego - to się nie uda.

- Trochę wiary w siebie dziewczyno, porównaj to do zadania w terenie, musisz dostać się za wszelką cenę do wyznaczonego miejsca. A o pieniądze się nie martw.

- Nawet nie mam pojęcia gdzie dokładnie mieszkasz.

- A to nie problem, zaraz Ci wyślę lokalizacj.

- Nie mam internetu w telefonie, na pewno się zgubię.

O Nie ktoś puka do drzwi. Moje ciało automatycznie się spina. Mam nadzieję, że to nie moi rodzice. Wychodzę z łazienki i kieruje się do drzwi.

- Poczekaj. - powiedziałam do telefonu.

- Tak?- Pytam?

- Mogłaby panienka otworzyć drzwi, jestem kolegą taty. - Jakiś starszy facet stał w werandzie.

-Taty nie ma. Proszę się z nim skontaktować i umówić.- oznajmiłam i czekałam na reakcje, cisza przez podgląd w drzwiach zobaczyłam jak mężczyzna się oddala.

- Uff myślałam, że rodzice mnie nakryją - powiedziałam do telefonu.

- Jesteś w domu? - zapytał Max.

- Tak, ale spokojnie namówiłam ich na randkę - zaśmiałam się.

- A nie boisz się podsłuchu w domu ? - zapytał, a ja zastygłam z przerażenia.

- O nie muszę kończyć Oliwier. - wymyśliłam na poczekaniu i się rozłączyłam.

Wymieniłam jeszcze kilka wiadomości z Maxem, podał mi adres swojego miejsca zamieszkania i nie wiem co mam zrobić. Jestem pod ścianą chciałabym go zobaczyć ale boję się o konsekwencje jak wszystko wyjdzie na jaw.

 Idę zrobić co obiecałam rodzicom czyli porządek w pokoju.

Rodzice wrócili a ja byłam w trakcie prasowania ubrań całe szczęście nie mam ich dużo. Wychodząc z pokoju zobaczyłam uśmiechniętą mamę, randka im się udała na to wygląda z czego jestem zadowolona. Upiekłam dwie pieczenie na jednym ogniu pogadałam z Maxem i mamie wrócił humor.

- I jak tam ? - zapytałam zaciekawiona.

- Było bardzo sympatycznie. - odpowiedziała mama.

- Tato był jakiś pan i pytał o ciebie ale powiedziałam, że cię nie ma.

- Jak wyglądał? - mina mu zrzedła i chyba się zaniepokoił.

- Miał czarną kurtkę taką wiatrówkę jakby przeciwdeszczową i spodnie moro takie jakie ty masz.

- A z twarzy ?

- Miał wąsa i chyba bliznę na prawym policzku.

Tata się spiął i poszedł do góry mijając mnie i mamę w korytarzu. Posłałyśmy sobie pytające spojrzenia z moją rodzicielką.

Zakupy rozpakowałam w tym czasie co mama robiła obiad. Wołała swojego męża a mojego ojca by zjadł z nami ale nie wychodził z pokoju, który był kiedyś Maxa. Więc zjedliśmy same w ciszy obiad po czym posprzątałam, i udałam się kończyć sprzątanie. Myślałam o propozycji brata, marzy mi się go spotkać ale jak myślę, że to ma się stać za tydzień. Mam obawy to nie jest takie łatwe, boję się, że jak wstanę tata będzie w salonie z gazetą i nie pozwoli mi wyjść, bo mam OBOWIĄZKI. Chciałabym żyć jak każdy w moim wieku, no w sumie nie każdy. Alkohol i inne używki to nie dla mnie. Bałam się, że Max kiedyś przesadzi, a ja nie będę wiedziała, że mojego brata nie ma na tym świecie - o czym ja w ogóle myślę? Nie należał do świętych i lubił próbować, ale znał granicę. Ile razy prosił mnie o wodę jak go głowa bolała, ja siedziałam z nim na łóżku, a on mówił, że mam nigdy nie tykać tego "gówna" bo jest fajnie do następnego ranka. A ja mu obiecałam i słowa dotrzymałam, a on niestety nie, miał być zawsze przy mnie, ale i tak mu wybaczam. Sprawdzam telefon jest już późno, muszę się zmusić do snu oraz oczyścić umysł i mieć nadzieję, że pojadę do niego.

Sen nie trwał długo. Miałam jakiś sen, który był straszny wstałam i poszłam do kuchni nalać sobie wody. Z ciekawością poszłam zobaczyć czy są buty taty - nie ma, w sumie się cieszę ale dziwne, że go nie ma o takiej porze. Idę odłożyć szklankę i wracam z powrotem do łóżka. Napisałam do Maxa, że taty nie ma w domu. Wiem, że jest 2 w nocy i nie oczekiwałam, że mi odpisze. Ku mojemu zdziwieniu odpisał.

Max❤️ : To chyba dobrze. A ty nie śpisz?

Ja: Spałam, ale się obudziłam i poszłam nalać sobie wody .Jak skończyłam sprzątać taty już nie było wyszedł, był bardzo zdenerwowany jak powiedziałam mu o tym panu.

Max❤️: Ciekawe dlaczego go nie ma co nie? Mama nic nie mówiła?

Ja: Nie wiem czemu. Z mamą na temat taty nie rozmawiałam.

Max❤️: Dlaczego ?

Ja: Bo ona zawsze wpada w szał.

Max❤️: O proszę, to mnie zaciekawiło. Leć spać i daj mi znać czy wrócił

Ja: Okej idę już spać. A wiesz, że on ma coś w twoim pokoju i zawsze go zamyka.

Max❤️: Serio może jest tajnym agentem

Ja: może haha

Max❤️: Dobranoc siostrzyczko. 

Ja:Śpij dobrze. Kocham cię bardzo.

Położyłam telefon pod prześcieradło i poduszkę w razie jakby chciał ktoś sprawdzić mój telefon.

It is never too lateOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz