Od opisanych w poprzednim rozdziale wydarzeń minął blisko okrągły rok, a mówiąc ze szczegółami trzysta szcześćdziesiąt cztery dnip. Jutro odbędzie się rocznica z powodu przejęcia stanowiska szefa Portowej Mafii poprzez Osamu Dazaia. Od tamtego dnia postanowiono, iż owe rocznice w dalszych latach przypadające na piątego czerwca będzie zwało się Krwistą Nocą. W końcu, prócz śmierci Moriego miała miejsce krwawa rzeź, jakiej nawet Portowa Mafia na oczy nie miała ujrzeć, mimo branży, w której się znajdywała.
Najgorszą rzeczą dla jego wrogów jest sam fakt, że są jego wrogami.
W półświatku taka właśnie opinia zyskiwała popularność, zważywszy na narastającą plotkę o zamordowaniu wcześniejszego szefa Portowej Mafii przez młodego bruneta.Tej nocy śmierć pochłonęła także setke pachołków Moriego, która nadaremno próbowała chronić swojego szefa niczym zaciekłe psy. W końcu, takie było ich przeznaczenie. Przychodzą na świat, a gdy spełnią swój obowiązek, ich życie kończy się w różnorakie, lecz według mężczyzny o ciemnokawowych tęczówkach nudne sposoby.
Dla jednej osoby pokonanie blisko stu uzbrojonych osób może wydawać się niemożliwym. Jednakże, nie dla Dazaia, który wykazywał się swoją niespotykaną inteligencją i rozwagą, przekraczającą ludzkie granice. W sposób nieodgadniony i spowity tajemnicą, Dazai zdziesiątkował spory oddział Moriego jak i jego mózg. W końcu, jeśli mówimy o pistolecie którym posłużył się Osamu pocisk naboju posiada na tyle siły, by przebić się przez czaszkę, natomiast nie ma jej na tyle, by przebić ją na wylot. Z tego też powodu, nabój odbijał się od wewnętrznych ścian czaszki Ougaia, siatkując jego mózg.
Przez ostatni rok Portowa Mafia znacznie zwiększyła swoje wpływy. To nie tak, że wcześniej były one niskie, jednakże reputacja całej organizacji wzrosła nawet za granicą.Jeśli chodzi o Chuuyę Nakaharę, nie było mu dane w spokoju przyzwyczajać się do drastycznych zmian. Postanowiono, iż zostanie on asystentem Osamu. Pełnił również obowiązki te same co ochroniarz bądź prawa ręka, chociaż od tego ostatniego określenia stanowczo się wzbraniał. Powodem objęcia tego stanowiska przez rudowłosego były częste ataki na nowego szefa Portowej Mafii. W końcu, niedorzecznym wydawało się, iż postawienie dziewiętnastolatka, teraz już dwudziestolatka na posadę dowódcy tak ogromnej i potężnej organizacji jaką jest Portowa Mafia. Z racji iż szef wciąż jest szefem, nie ważne co, trzeba było zadbać o jego bezpieczeństwo. Tutaj wkraczał Nakahara, który nieco wbrew swojej woli, musiał "niańczyć" Osamu.
Ubiór tej dwójki również nieco się zmienił. Na codzień brunet odziany był w białą koszulę, czarny garnitur oraz spodnie, czerwonawy szal który odziedziczany był przez kolejnych szefów Portowej Mafii, oraz czerwony krawat. Zaś bandaż który skrywał jego oko, nie zasłaniało już prawego ślepia. Skrywały one pod sobą tym razem lewą powiekę. Zapewne chodziło tu o wydarzenia z Sakunosuke, który zdarł bandaże, gdy te spoczywały na prawej części jego twarzy. Nosił również czarny płaszcz, ze spiczastym kołnierzem.
Nakahara zaś, odziewał się w czerwoną koszulę, czarny, zazwyczaj nie zapięty garnitur i spodnie o tym samym kolorze. Na czerwonej koszuli znajdywał się krawat bolo z czarnej wstążki spięty małą srebrną klamrą. Jeśli chodzi o kapelusz, z racji iż rudowłosy jest perfekcjonistą, wstążka która była dotychczas ciemnawo pomarańczowa została przefarbowana na czerwono - tak, by pasowała do jego koszuli. Jeśli zaś otrzymywał misję, odziewał się w swój stary, egzekutorski strój.
Ubiór Dazaia oraz Chuuyi poniekąd miały wiele wspólnego. Pasowały do siebie pod względem kolorystycznym, oraz wyglądały jak komplet dla dwóch osób. Zapewne było tak ze względu na pozycję ich dwójki, które w fakcie miały wiele wspólnego. Chuuya musiał przebywać w towarzystwie bruneta trzy czwarte dnia.
CZYTASZ
The Road Is Long | Soukoku
Fanfiction!𝐃𝐚𝐳𝐚𝐢 𝐌𝐚𝐟𝐢𝐚 𝐁𝐨𝐬𝐬 𝐀𝐔! Noc, zwana Szkarłatnym Księżycem z pewnością utkwi w pamięci całego półświatka. Bowiem wtedy, słynny Osamu Dazai, niegdyś chłopak, mianowany tytułem najmłodszego egzekutora Portowej Mafii przejął stanowisko szef...