4

312 10 0
                                    

W końcu doleciałyśmy na Majorkę! - powiedziałam z satysfakcją do Gosi.
Takk, też się mega jaram - odpowiedziała uśmiechnięta Gosia.
Po tym jak wysiadłyśmy z samolotu i pojechałyśmy takim małym busem po walizki trzeba było teraz jechać 3 godziny do hotelu w którym miałyśmy spędzić tydzień. Oczywiście ze siedziałam obok Gosi. Gosia zasnęła po godzinie wiec ja odpaliła telefon i przeglądałam sobie instagrama, nagle przeszedł obok mnie wysoki brunet z którym utrzymałam 3 sekundowy kontakt wzrokowy. Był na 100% Polakiem bo to była Polska linia z Polską przewodniczką. Był naprawdę ładny, miał czekoladowe oczy i zadbane brązowe włosy, był tez wysportowany i wyglądał na trochę starszego ode mnie, jak go zobaczyłam to od razu się zarumieniłam szybko odwróciłam się w stronę przyjaciółki która wyglądał bardzo śmiesznie jak spała.
Po 3 godzinach jazdy w końcu dojechałyśmy do hotelu.
Ale tu jest pięknie - powiedziałam.
No ten hotel ma 5 gwiazdek wiec musi być pięknie haha - popatrzyła na mnie ze śmiechem

Kilka godzin później jak już Ola i Gosia się zapoznały z pokojem

Dobra no to myśle ze teraz trzeba się rozpakować     - odparła Gosia.
No, i powiem ci przy okazji co spotkało mnie w autobusie.

Po kilkunastu minutach

Boże jesteśmy tu nawet nie jeden dzień a ty już za chłopakami się oglądasz - powiedziała wzdychająca Gosia.
No ale on serio był ładny, jakbyś go widziała, ale nie bo pomyślałaś ze akurat w tym momencie pójdziesz spać - odpowiedziałam przewracając oczami.
Dobra chodzimy coś zjeść bo na dole jest restauracja - zaproponowała Gosia
Okej - odpowiedziałam
Okazało się że w tej restauracji był też „on", szybko odwróciłam wzrok a moja przyjaciółka już wiedziała o co chodzi.
To ten? - zapytała wskazując na niego palcem.
Weź przestań bo cie jeszcze zauważy.
Haha - zaśmiała się.
Po kolacji poszłam pod prysznic i przebrałam się w piżamę. Gosia poszła się kąpać wiec zostawiłam jej kartkę ze idę pozwiedzać hotel, ubrałam jakieś ciepłe kapcie i wyszłam z pokoju.
Ale tu pięknie - pomyślałam.
Tak się zapatrzyłam że nie zauważyłam jak wpadłam na tego samego wysokiego bruneta z czekoladowymi oczami.
O Boże przepraszam zagapiłam sie - powiedziałam ze stresem.
Nie, to ja przepraszam nie widziałem cie haha - odpowiedział uśmiechając się.
Jego uśmiech był tak cudowny że aż miałam ochotę wykrzyczeć że go kocham ale powstrzymałam się.
W ogóle to widziałem cię chyba w autobusie, powiedz jak masz na imię - odparł brunet wpatrując się na mnie tymi czekoladowymi oczami.
Ola - powiedziałam drapiąc się po karku.
Pięknie! Ja mam na imię Bartek jakby co haha - zaśmiał się po czym wyciągnął telefon z kieszeni i zapytał czy podam mu swojego instagrama
Podałam mu ale wydawało mi się że skądś go kojarzę, powiedział ze nazywa się Bartek Kubicki i wtedy dopiero mi się przypomniało.
O jeju, czy to ty jesteś tym sławnym chłopakiem z genzie na którego wszystkie laski lecą? Haha - zapytałam po czym zaśmiałam się lekko ironicznie.
Tak to ja hahah - uśmiechnął się.

Po rozmowie z brunetem uświadomiłam sobie że jest 23 i musze wracać do pokoju

Dobra to ja już będę leciała bo przyjaciółka pewnie na mnie czeka - odparłam po czym poszłam zostawiając bruneta samego na środku hotelu.
Okej do jutra! - wykrzyknął Bartek.
Jak weszłam do pokoju do zobaczyłam że Gosia już śpi dlatego też się położyłam, lecz nie mogłam zasnąć bo ciągle myślałam o wysokim brunecie z czekoladowymi oczami. Poszłam więc do kuchni i zrobiłam sobie kanapki, odpaliłam instagrama i weszłam na konto Bartka i zobaczyłam jego zdjęcie ze swoją dziewczyną. Bardzo się zdziwiłam ale też zasmuciłam bo wydawało mi sie ze Bartek ze mną flirtował, no ale cóż zrobił mi tylko nadzieje. Zjadłam kanapki i poszłam do łóżka, długo myślałam o tym co się wydarzyło ale byłam już za bardzo zmęczona wiec zamknęłam oczy i odpłynęłam.

Co o tym sądzicie? Mi się wydaje ze to moze byc dosyc mocne wiec polecam czytac jak wyjdzie 5 czesc😚

Czekoladowe oczy ~Bartek Kubicki~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz