8

195 8 0
                                    

Bartuś został u mnie na noc bo nie chciał żebym źle się czuła po tym wydarzeniu. Zrobiłam obiad sobie, Gosi i Bartkowi więc wszyscy zjedliśmy i potem ja z Bartkiem poszliśmy się przejść.
Po powrocie zobaczyliśmy że Gosi nie ma więc pomyśleliśmy że poszła do Patryka.

Czyżby?

Co robimy? - zapytałam Bartka a on popatrzył na mnie..
Szybko domyśliłam się o co chodzi.
I po 10 minutach wylądowałam na klacie Bartka wtulona w niego.
Napewno chcesz to robić? - zapytał Bartek, widać było że się o mnie troszczy.
Tak - odpowiedziałam pewnie.
Minęło około 30 minut i Bartek leżał wtulony we mnie, pamiętam tylko że zasnęłam przytulona do jego klatki piersiowej.
Nagle usłyszałam telefon, szybko się ubrałam i odebrałam telefon.

Czy to była dobra decyzja?

Okazało się ze dzwonili ze szpitala. Gosia w nim była, szybko obudziłam Bartka.
Co się stało? Dlaczego płaczesz - zapytał martwiący się brunet.
Gosia jest w szpitalu - ledwo powiedziałam to zdanie bo byłam cala zaryczana.
Szybko jedziemy tam - krzyknęłam do Bartka i pobiegłam do drzwi.
Nie musiałam długo na niego czekać, byliśmy już w aucie w drodze do szpitala.
Gdzie jest Gosia?! - wykrzyczałam wbiegając do szpitala.
Szybko dostałam się do sali gdzie leżała Gosia.
Co się stało? - zapytałam ze łzami w oczach Gosię.
Widziałam tylko że miała dość mocno obitą twarz a z ust leciała jej krew. bardzo szybko dowiedziałam się że Gosia słyszała całą rozmowę z Bartkiem i w ten sam dzień poszła spotkać się z tą laską. Miałam ochotę rozszarpać te dziwkę bo wiedziałam że to ona zrobiła to Gosi.
Byłam tak wściekła że przestałam myśleć. Kazano mi wyjść z sali, Gosia mogła wyjść dopiero za około 2 dni więc Kubicki powiedział że mogę te 2 dni spędzić u niego, podziękowałam mu i byliśmy zmuszeni pojechać do domu, w drodze do mieszkania nie rozmawialiśmy praktycznie w ogóle.

Kilkanaście minut potem

Byłam już u Bartka który zrobił mi herbatę i okrył kocem.
Spokojnie, wszystko będzie dobrze - powiedział Bartek głaszcząc mnie po głowie.
Nie wiem, musze odpocząć od tego wszystkiego, ostatnio mam gorsze dni i nie wiem co ze sobą zrobić, dziękuje że chociaż ty jesteś przy mnie - powiedziałam i pocałowałam go.
Po wypiciu herbaty poszłam spać.
Jak się obudziłam to odpaliłam instagrama i wyświetliło mi się konto byłej Kubickiego,
Od razu ją blokłam bo nie miałam zamiaru psuć sobie dnia. Wstałam i poszłam zobaczyć gdzie Bartek, okazało się że też spał więc usiadłam obok niego i rozglądałam się po jego pokoju. I nagle zobaczyłam piękny pierścionek ze złotym diamentem, nie był on na wierzchu bo był pod stertą papieru.
Niedługo nadchodziły moje urodziny więc może to prezent? - pomyślałam po czym wyszłam z pokoju Bartka z uśmiechem na twarzy.
Dokładnie 9 dni po moich urodzinach wypada halloween więc to też może na halloween? - powiedziałam do siebie.
Ale nie chciałam robić sobie nadzieji więc po prostu poszłam zrobić nam obiad.
Jak Bartek wstał to zjedliśmy obiad i poszliśmy się przejść i wstawiłam storke

 Jak Bartek wstał to zjedliśmy obiad i poszliśmy się przejść i wstawiłam storke

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@bartekkubicki: kocham cie😚❤️
@aleksandras.qi: a ja ciebie😽

@mortalcioyt: słodziaki😊

114 innych komentarzy

Po powrocie ze spaceru Bartuś zrobil nam kolacje i obejrzeliśmy jakiś film, leżałam wtulona w jego klatę oglądając bajki. Tak dobrze słyszycie, Bartuś kocha bajki więc stwierdziliśmy że obejrzymy. Bartek zasnął pierwszy a ja jeszcze porobiłam se coś na telefonie i przypomniało mi się że już jutro Gosia wychodzi ze szpitala, bardzo się ucieszyłam tą informacją i było mi teraz łatwiej zasnąć więc usnęłam. Przyśniło mi się że biegam z Bartusiem po łące, przytulamy się, całujemy itp, to był najlepszy sen jaki do tej pory mi się przyśnił więc ta noc była cudowna.

Czekoladowe oczy ~Bartek Kubicki~ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz