Shane mnie puścił a ja poszłam w stronę wyjścia z galerii ale po drodze weszłam do innych sklepów. W drodze do domu zatrzymałam się w starbucks i kupiłam sobie kawę. Jak już dojechałam do domu przed drzwiami stało pudełko. Domyśliłam się że to prezent od Adriena, wzięłam pudełko do domu i je otworzyłam. Zobaczyłam przepiękny pomarańczowo - czerwony bukiet róż. Włożyłam piękne kwiaty do wazonu po czym dzwonek mojego telefonu rozbrzmiał. Dzwonił Adrien.
- Witam perełko.
- Cześć Adrien, po co dzwonisz?
- Chciałem zapytać czy podobają ci się różę
- Są wspaniałe. - powiedziałam, a chwile później dodałam - Co one oznaczają?
- Czerwone różę symbolizują miłość i namiętność, a pomarańczowe pożądanie, entuzjazm i fascynację. - powiedział to tak jakby wiedział, że o to zapytam po czym dodał - Perełko przyjadę po ciebie o 18, dobrze?
- Dobrze.
- To do zobaczenia perełko.
- Do zobaczenia Adrienie. - rozłączyłam się.
- O boże przecież on przyjedzie za 2 godziny musze iść się szykować! - powiedziałam sama do siebie po czym pobiegłam do łazienki zrobić makijaż. Nie skończyłam się szykować gdy o 17:20, nagle koś zaczął pukać do drzwi podejrzewałam, że to Adrien więc podeszłam do drzwi i spojrzałam przez judasza. Nie myliłam się. To był Adrien Santan. Otworzyłam drzwi i wpuściłam go do środka.
- Adrien przecież jeszcze nie ma 18 co ty tu robisz? - powiedziałam gdy rozsiadł się na kanapie.
-Przyjechałem trochę szybciej, czy to nie problem?
- Nie to nie problem tylko ja jeszcze gotowa nie jestem. - powiedziałam kierując się do łazienki aby skończyć makijaż.
- Nic nie szkodzi mogę poczekać. - powiedział, a ja już stałam przed lustrem i nakładałam rozświetlacz na kości policzkowe. Skończyłam makijaż i przeszłam do sypialni by ubrać sukienkę i zobaczyłam, że Adrien siedział u mnie w sypialni na moim łóżku. Już chciałam go wyprosić ale on się odezwał:
- Hailie chciał bym żebyś ubrała tą sukienkę. - palcem wskazał na sukienkę która leżała obok niego na łóżku. Podeszłam do łóżka by przyjrzeć się jej, była granatowa, obcisła i na ramiączkach. Przyglądałam się tej sukience z 10 sekund i dopiero wtedy zauważyłam ze jest wysadzana małymi diamencikami. Gdy wzięłam ją w ręce Adrien wstał z łóżka i wyszedł z sypialni żebym mogła spokojnie się ubrać. Nie chciałam sprawiać przykrości Adrienowi więc ubrałam ją i wyszłam z mojej sypialni.
- Ładnie wyglądasz perełko - powiedział gdy tylko stanęłam w wejściu do salonu.
- Dziękuję - powiedziałam.
Wyszliśmy z mieszkania, wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do restauracji. Gdy do niej weszliśmy jedna z kelnerek zapytała:
- Rezerwacja na nazwisko?
- Państwo Santan - powiedział Adrien.
- Dobrze proszę za mną. - powiedziała po chwili stukania w ekran tabletu.
Doszliśmy do naszego stolika, usiedliśmy i kelnerka podała nam menu. Gdy tylko odeszła spojrzałam na Adriena i powiedziałam ściszonym aczkolwiek donośnym głosem:
- Coś ty jej nagadał?! Państwo Sanatn!?
- Spokojnie perełko. Powiedziałem jej, że jesteśmy małżeństwem.
- Małżeństwem!? Człowieku my nawet razem nie jesteśmy.
- Perełko spokojnie... - powtórzył próbując mnie uspokoić - ...narazie nie jesteśmy ale możemy być.
- Ale ja nie chce wdawać się z tobą w żądną mniej lub bardziej poważniejszą relację.
- Jeszcze zobaczymy. - powiedział Adrien pod nosem licząc, że nie usłyszę i na twarzy Adriena pojawił się uśmiech który uwielbiałam. Powoli zaczęłam się uspakajać, ale dalej byłam na niego zdenerwowana. Zaczęłam przeglądać menu mimo, iż wiedziałam że zamówię carbonare. Po 15 minutach przyszła kelnerka przyjąć zamówienie
- Czy mogę przyjąć zamówienie?
- Tak. Ja poproszę carbonare i wino.
- Ja też poproszę carbonare, ale do picia poproszę wodę.- powiedział Adrien. Kelnerka zapisała nasze zamówienie na tablecie i poszła.
Zapadła cisza. Nie chciałam jej przerywać, ale Adrien miał inne zamiary. Jednak zanim otworzył usta aby coś powiedzieć, oznajmiłam że muszę wyjść do toalety. Wstałam i pokierowałam się w jej stronę. Skorzystałam z toalety, poprawiłam makijaż i wyszłam. Gdy wróciłam do stolika jedzenie już przyszło.
Usiadłam na swoim miejscu i zaczęliśmy jeść. Adrien zagadywał mnie ale ja zbywałam jego pytania krótkimi odpowiedziami typu tak, nie itp.
CZYTASZ
Fräulein Santan [wstrzymane]
Roman pour AdolescentsPrzygody w tej książce są w pełni wymyślone przeze mnie lub przez czytelników który podsuwają mi pomysły na kolejne rozdziały. Przeważnie wydarzenia zawarte w tym opowiadaniu nie pojawiają się w książkach serii Rodzina Monet. Zapraszam do czytania...