Obudziłam się u siebie w pokoju.
Gdy otworzyłam oczy ujrzałam sylwetkę człowieka wgapiającego się we mnie.Przestraszyłam się.
Rzuciłam w niego wszystkimi poduszkami jakie miałam pod ręką.
-no no witam śpiącą królewnę-rzucił-jak się spało? - dodał
-kurw@ świetnie - stwierdziłam
-to świetnie
-kim ty do ©holer¥ jesteś
- ja jestem Ricardo
-Czyli?
- twoim jakby porywaczem
- a to nie powinno być tak że jestem uwięziona, nie jestem we własnym domu, w moim pokoju a tylko gdzieś indziej?
- tak
- więc co tu robię? Wsęsie we własnym domu pokoju
- nie ma twoich rodziców i ochroniarzy więc no
- jak to nie ma rodziców
Wtedy przypomniałam sobie wczoraj strzały, napis,krew
- zabiłeś do ©holer¥ moich rodziców i ochroniarzy - powiedziałam cała zdenerwowana
-tak-powiedział to z takim spokojem jakby to była rzecz normalna. Ale jednak widać było że kłamie.
Wtedy sobie przypomniałam że w szufladzie miałam scyzoryk
Ricard oglądał coś przez okno więc miałam szanse szybko wyslizgnełam się z kołdry otworzyłam szufladę....
Jest!!!
Szybko go schowałam do kieszeni spodenek
Chwilą moment ja się nie przebierałam czyli ten d£bil mnie przebrał a to ©huj-przebrałeś mnie,kto ci pozwolił - wręcz krzyknęłam
-nie nie przebrałem cię tylko twoja pokojówka jak jej tam było Amele nie inaczej Avi tak Avi, a późnej ją porwałem i jest gdzieś
chyba żyje - wtrącił spokojnym tonem-jak to chyba!??!!
- no chyba, ale wracając porwałem cię bo twoi rodzice byli mi coś winni
-czyli ich zabiłeś bo byli ci winni coś , ale wiesz ze teraz ci tego czegoś nie oddadzą - powiedziałam ze łzą w oku
-wszystkiego nie wiesz
-niby czego nie wiem
-przekonasz się później
-a tak poza tym po Ci ©huj@ jestem
-dowiesz się kiedyś
-aha, czyli mnie nigdy nie wypuscisz
-nic nie wiadomo, a teraz się przebierz dozobaczenia
-a idź do diabła
-kochana ja jestem diabłem
Wyszedł chwila spokoju, ale co mnie dręczy to to że po co rodzicom były te ©holerne pieniądze
A więc chyba gdzieś miałam tu jeszcze jakiś nożyk do papieru czy coś więc schowam do spodni to będzie moja broń.
Zeszłam na dół do kuchni żeby zjeść śniadanie, jest tu zbyt spokojnie.
-... Przecież wiem
-.... Mam nadzieje ze wiesz co robisz mam klienta żegnaj
-tia cześć
O co chodzi do ©holer¥, nie wiem. Wzięłam do kieszenie mały nożyk może się przydać.
-witaj królewno-szepnął do mnie Ricardo zza pleców
-aaaa... Ty idioto nie strasz mnie - krzyknęłam
Wiem spokojna jestem ale jestem u siebie w domu myśli pewnie ze nie mamy podziemnych, tajemych przejść przy pierwszej lepszej okazji zwieje muszę tylko wymknąć się do biblioteki tam ich jest najwięcej.
-A więc przydzjelam Ci moich 3 ludzi będą chodzić za tobą krok w krok spakuj się jutro lecimy do Włoch albo Hiszpanii więc weź ubrania na lato-powiedział
-nigdzie z tobą nie lecę - stwierdziłam
- polecisz zaciągnę cię na siłę do samolotu
Miałam szanse stał na przeciwko mnie nie zauważyłam kiedy 8 ludzi weszło do kuchni chrzanić ich szybko wzięłam zza siebie nóż i przyłożyłam do jego szyj. Wycelowało do mnie 8 osób z różnej broni. Miałam zerowe szanse.
-Panowie odłóżcie broń nie wprowadzajmy nerwowej atmosfery - powiedział
Zdziwiłam się na te słowa. Nie celowali do mnie już. Ale Ricardo odwrócił się do mnie i wziął ode mnie nóż i rzucił w stronę swoich ludzi.
-Królewno niebezpiecznie jest tak przykładać nóż do czyjejś szyj
-pieprz się
Odeszłam.
CZYTASZ
Mafia zawsze bierze co do niej należy[ZAWIESZONA Chyba Na Zawsze]
RandomŻycie siedemnastoletniej Emmy Clone było spokojne do pewnego balu zorganizowanego przez jej rodziców. Książka zawiera Przekleństwa Cringe sceny