~Jesteś niegrzeczna~

1.8K 100 93
                                    

Czułam na sobie wzrok wszystkich osób.

- Jesteś królową Oli - rzuciła Kate.

"Królową będę dopiero jak plan się zrealizuje" parsknęłam.

- Po tym co słyszałam, wydaje mi się, że Tom w jakiś sposób jest "zainteresowany".

Podeszłam do szafki i schowałam moją skórzaną kurtkę.

"Nie czekaj na mnie, muszę coś jeszcze załatwić" Kate poszła do sali na mój rozkaz.

3...2...1

Poczułam mocny uścisk na nadgarstku.

- Jesteś niegrzeczna - złożył pocałunek na mojej szyi - to mi się podoba.

No, muszę przyznać...

Jego pocałunki to nie męczarnia.

"Czy naprawdę za każdym razem musisz się tak ze mną witać Bill?"

On tylko uśmiechnął się zadziornie.

Cholera...

Ja odchyliłam jego koszulkę i coś tam zobaczyłam.

"Ładny tatuaż" schyliłam się i złożyłam na nim pocałunek.

On tylko nabrał intensywnie powietrza.

Ja teraz schodziłam do rozporka.

- Kurwa! - jęknął.

"Nie ma tak łatwo Bill" odparłam i pobiegłam tuż do mojej sali lekcyjnej.

- Mnie się nie opuszcza bez zgody, szmato!

To ostatnie słowo mógł sobie odpuścić.

Cóż i tak mnie to nie interesuje, żaden z nich mnie nie interesuje.

Całą lekcję myślałam o ich nienawiści do świata.

Dlaczego oni musieli tacy być?

Musieli stwarzać pozory, że nie mają serca?

Choć za bardzo ich nie znam, myślę że każdy człowiek ma w sobie choć ziarenko dobroci.

- Panienko.

Spojrzałam na profesora, który stał przy mojej ławce.

- W głowie masz tylko amory. Skup się! - rozkazał.

"Jasne Panie Profesorze" nie miałam chęci protestować.

Dziś na lekcji biologii, mieliśmy przeprowadzić sekcję żaby. Lubiłam to zajęcie, w przeciwieństwie do Kate. Ona robiła wszystko, by tylko na to nie patrzeć.

- Lubisz brzydkie rzeczy co? - szepnął mi do ucha Tom, patrząc na martwą żabę przede mną.

"Zważając na to, że patrzę teraz na twoja twarz, dochodzę do wniosku, że nie lubię brzydkich rzeczy, Skarbeczku" roześmiałam się.

Kate tylko wyszła do toalety i już się uczepił.

On w odpowiedzi na moją wypowiedź, uderzył dłonią w tył mojej głowy.

"Ała, Pojebało Cię?!" krzyknęłam zbyt głośno.

- Język Panno Müller.

Kolejny się uczepił.

"Przepraszam" spojrzałam na Tom'a złym wzrokiem.

Gdyby wzrok mógłby zabijać, już byłby martwy.

******

Dziś po lekcjach miałam spotkanie z dziewczynami. W naszych planach było omówić nasz plan zemsty.

- I jak postępy, wykonawczynio? - spytała brunetka.

Już chciałam odpowiadać, ale ktoś mi przerwał.

- Obstawiam, że jej nie wychodzi - parsknęła Tiffany.

"Wyjmij kija z dupy Tifanny. Nikt nie zmusza Cię byś tu była" odparłam z uśmiechem.

Nie warto tracić na takie czasu.

"Rose, czy to aktualne, że jest u ciebie impreza jutro wieczorem?"

Spojrzałam jej w oczy.

- Tak.

Nagle wpadłam na genialny pomysł.

"Najłatwiejszym sposobem na faceta jest wzbudzanie zazdrości. Musiałybyście zadbać tylko o to, żeby na mój znak Tom i Bill się rozdzielali. Nie wiem tylko, jak wzbudzić w nich zazdrość. Żaden chłopak nie posunąłby się do tego, żeby się do mnie "dobierać" westchnęłam z braku pomysłu.

Nastała cisza, każda dziewczyna intensywnie myślała.

Ciszę przerwał okrzyk jednej z uczestniczek spotkania.

- Mój chłopak!

"Co z nim?" spytałam.

- Nie żyje? - blondynka zapytała.

Mam nadzieję, że żyje.

- On może tak na niby "dobierać się" do Olivii. Nie potrafi mi odmówić, więc na pewno się zgodzi - uśmiechnęła się od ucha do ucha.

Jesteśmy ustawione.

Prawdziwą zabawę czas zacząć...

Hejka, co sądzicie na ten moment? :)


The pain of lust | Kaulitz twinsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz