~Wszedłeś Przez Okno~

1.3K 95 88
                                    

- Ja też mogę założyć się o to, że ten plan nie wypali - odparła kolejna dziewczyna.

- Rozkochanie w sobie dwóch będzie cholernie trudne.

- Są z tej samej rodziny, to kolejny problem.

– Nie zapominaj o tym Olivio, że ci faceci nie mają uczuć.

Z każdą chwilą traciłam pewność siebie. Może faktycznie było to ponad moje możliwości.

- Ja w nią wierzę, oczywiście że da radę. Jest śliczna i miła, to wystarczy - rzuciła Kate.

W odpowiedzi na jej słowa, uśmiechnęłam się sama do siebie.

"Dam radę, ale wiele sytuacji będzie trzeba upozorować. Może jakieś spotkanie towarzyskie?" wciąż się zastanawiałam.

– Moi starzy wyjeżdżają w weekend, mogę zrobić imprezę i zaprosić szkołę -  blondynka zaproponowała.

"Genialny pomysł" zaczęłam kierować się do domu, ale zapomniałam poruszyć jeszcze jedną kwestię "Wie któraś z was, jaki typ dziewczyny mają Bill oraz Tom?"

- Tom leci na Caroline, więc pewnie głupie blond rozlegniżowane lale.

Zaśmiałyśmy się.

"Nie zrobię z siebie blondynki, ale mogę upodobnić się do niej stylem ubioru" przed oczami przelatywały mi kreacje stworzone w mojej głowie, w tym momencie.

– Bill lubi bardziej takie dziewczyny w stylu obcisłe skórzane, skórzana kurtka i ciemny makijaż.

One wiedzą o nich wszystko. Skąd?

"Mam pomysł. Może połączmy te style? Mogę założyć obcisłe skórzane spodnie i krótką koszulkę z dekoltem. Mogę nosić mocny ciemny makijaż oraz krótką spódniczkę".

**********

Krok pierwszy - zbliżyć się do nich fizycznie.

Zacznijmy od Bill'a...

Dzisiejszego dnia weszłam do szkoły jako odważna dziewczyna, ubrana w skórzane ciuchy. Na moich rękach były bransoletki z kolcami, a paznokcie miały kolor czarny. Zupełnie jak lubił Bill.

Idąc przez korytarz czułam na sobie wzrok każdego. Wzroku ode mnie, nie odrywał przede wszystkim Bill.

Dzisiaj sza lekcja matematyki była dosyć zrozumiała. Postanowiłam, więc to wykorzystać i przejść się po sali.

Zerkałam na Bill'a tak, by się nie zorientował. Często jednak mi to nie wychodziło. Przede wszystkim z tego powodu, że cały czas na mnie patrzył.

"Panie profesorze mogłabym iść do tablicy rozwiązać zadanie?" po otrzymaniu zgody, wstałam z ławki.

Idąc obok ławki Bill'a, patrzyłam na niego intensywnie. Gdy on to zauważył, przegryzł wargę.

Japierdole, czy ja dam radę...?

Rozwiązałam zadanie i otrzymałam pozytywną ocenę.

"Może zdjęcie sobie zrobisz, będzie na dłużej?" zasugerowałam osobie, która wciąż patrzyła na mnie intensywnie.

On w odpowiedzi tylko parsknął śmiechem.

- Profesorze, ona mnie rozprasza - rzucił.

Kutas.

Już niedługo pożałuję.

"Może jakbyś się tak nie gapił, to bym cię nie rozpraszała?" cała klasa się zaśmiała.

- Dosyć! Wracamy do lekcji - nauczyciele jak zawsze nudni.

Po zakończonej lekcji, trzymałam się tylko Kate. Nie chciałam, żeby Bill znów podszedł. Przecież nie mogę sprawiać wrażenia łatwej dziewczyny.

- Widzę, że plan się dobrze realizuje. Jest tobą zainteresowany - rzekła rudowłosa.

"Po części... Boję się tego, kiedy będę musiała z nim i z Tom'em, no wiesz..." na mojej twarzy pojawił się grymas.

- Posłuchaj kochana, masz ułatwienie. Nie są oni szkaradni, wręcz cholernie gorący. Nie bez powodu każda na nich leci.

Obie parsknęłyśmy śmiechem.

"Myślisz, że powinnam "błagać" Tom'a o wybaczenie? Mam na myśli, czy to pozytywnie wpłynie na nasz plan.".

- Myślę, że nie powinnaś go przepraszać. Zasłużył sobie, pieprzony dupek...

Widać, że było jej przykro. Była ona jedną z wielu dziewczyn, którą oszukał jeden z Kaulitz'ow.

**********

- Jak tam w szkole kochanie? - standardowe pytanie mojej mamy.

Zadziwiająco świetnie, wiesz?

"Ujdzie" chciałam iść do pokoju.

- Jak ty wyglądasz?!

Zaczyna się.

- Szatan w ciebie wstąpił!

Moja mama była bardzo religijną osobą. Często chodziła do kościoła.

"Zejdź ze mnie mamo. Mieliśmy przedstawienie w szkole" nie chciałam dłużej z nią rozmawiać i weszłam do swojego pokoju.

Odrobiłam zadania domowe i postanowiłam położyć się do łóżka. Włączyłam Netflixa i zaczęłam oglądać horror, który okazał się później bardzo straszny.

Strach wzrastał we mnie coraz bardziej. Osiągnął zenitu, gdy usłyszałam szmer za zasłoniętym oknem.

Biłam się z myślami, czy powinnam podejść i zobaczyć co się dzieje.

Nie musiałam, ponieważ szybko się to wyjaśniło.

- Z tego co wiem miałaś 24 godziny na to, by mnie przeprosić - szepnął.

Ja nic nie robiłam. Byłam zbyt zaskoczona jego obecnością w jego pokoju.

Zbliżał się w kierunku miejsca, w którym stoję.

- Co ja mam teraz z tobą zrobić co? - wziął kosmyk moich włosów w jego palce i zaczął się nimi bawić.

To dla dobra zemsty.

"Zmuś mnie" przybliżyłam się do niego.

Nasze twarze dzieliły milimetry.

Czyżbym zmusiła do milczenia Tom'a Kaulitz'a?

"Tylko się postaraj Tom" szepnęłam w jego usta, nie składając na nich pocałunku.

Czułam jego szybki oddech na moich ustach.

Kochani, zapraszam do przeczytania mojej drugiej książki Opposition | Tom Kaulitz. Osiągnęła ona sukces, za który wam dziękuję❤️ Mam nadzieję, że skusicie się wejść i zobaczyć.

PS. Dzięki za taką aktywność😍

The pain of lust | Kaulitz twinsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz