Dziś wracałam do domu sama. Od jakiegoś czasu Aleks nie czeka już na mnie pod szkołą. Czasem piszemy, ale nie spotykamy się twarzą w twarz.
Gdy zobaczyłam kawiarnie, postanowiłam do niej wejść i coś wypić. Miałam ochotę na kawę.
- Dzień dobry, to co zawsze dla Pani? - spytała niska Pani za ladą.
"Jasne" pokazałam jej serdeczny uśmiech.
Chwilę czekałam na swoje zamówienie, aż w końcu doczekałam się mojego numerka - 69.
- To będzie 3€.
Wyciągnęłam kartę płatniczą z portfela. Ona to zauważyła i wyciągnęła terminal.
Płatność została odrzucona.
Jak to...?
Spróbowałam jeszcze raz, ale znów to samo.
"Cholera, bardzo przepraszam. To chyba problem z bankiem" moje pragnienie wypicia kawy wzrastało.
Nagle poczułam czyjś oddech z tyłu mojej szyi.
- Dama w opałach co? - szepnął mi do ucha.
"Nie odczepisz się Tom, prawda?" westchnęłam.
Wyciągnął swoją kartę bankową i przyłożył do terminala.
On potrafi być miły...?
- Gdybyś wtedy tego nie powiedziała... - spojrzał prosto w moje oczy - Byłabyś mniej bezwartościową szmatą, niż taką jaką jesteś teraz.
Ja przełknęłam nerwowo ślinę.
Karciłam się w myślach za to, że zgodziłam się na realizację tego planu."No tak, bo ty przecież wolisz takie mądre i niesamowicie wyjątkowe zupełnie jak Caroline co, skarbeczku?" muszę przyznać, że trochę bałam się to powiedzieć.
Gdy transakcja została zaakceptowana, wystawił przede mnie kawę.
"Dzięku-" nie zdążyłam dokończyć, ponieważ wziął mi kawę sprzed nosa.
- Nie pij tak dużo kofeiny, to niezdrowo! - zawołał nim zniknął za ścianą budynku.
Idiota.
Zaczęłam kierować się w stronę mojego domu. Zmęczona, spragniona i zniesmaczona spotkaniem tego durnia. Z każdym spotkaniem trafiłam pewność siebie, coraz bardziej myślę, że mi się nie uda.
******
"Hej tato!" zawołałam, lecz mało entuzjastycznie.
- Jak tam w szkole? - spytał mieszając podajże nasz obiad w garnku.
"Nie było źle" chciałam iść już na górę do swojego pokoju, ale coś mnie zatrzymało.
- Przyszedł twój kolega ze szkoły. Jest u ciebie w pokoju.
W końcu Aleks wpadł z wizytą.
Weszłam po schodach na górę i już miałam kierować się do drzwi mojego pokoju, aż usłyszałam śmiechy.
Dochodziły one z pokoju Claudii.
Lekko odchyliłam drzwi dziecięcego pokoju i zobaczyłam coś, czego zupełnie bym się nie spodziewała.
Na różowym dywanie siedział Bill ubrany cały na czarno, obok niego była moja siostra.
- Ale udawaj głos... - tupnęła nogą moja siostra.
- Dzień dobry Stello, czy mogę poprosić o herbatkę? - powiedział Bill, zmienionym na potrzebę zabawy, głosem.
Parsknęłam śmiechem, ale tak by nikt mnie nie usłyszał.
Chciałam wejść i wziąć tego potwora od mojej siostry.
-Wiesz, ona była tak podobna do ciebie... - rzucił Bill ze smutną miną.
Wstrzymałam się.
-Ale kto? - słodki głosik wpadł do moich uszu.
- Moja mała siostrzyczka, naprawdę jesteście podobne - uśmiechnął się.
- A jak ma na imię?
- Miała na imię Miram - jego mina posmutniała.
Miała?
- Nie żyje...? - spytała Claudia.
Cholera, nie można tak Claudia.
- Była ciężko chora, wiesz? Choroba mi ją zabrała.
Zaczynałam mieć wyrzuty sumienia, więc przerwałam im.
Gdy Bill mnie zobaczył pożegnał się z małą i poszliśmy do mojego pokoju.
"Czy ty jesteś normalny?! Wchodzisz tu bez zaproszenia i-"
Nie udało mi się dokończyć, uniemożliwiły mi to jego usta.
Popchnął mnie na szafę i zaczął składać pocałunki na mojej szyi.
- Bill... - jęknęłam.
- Wiem, że Ci się podoba - szepnął, odkrywając za sekundę swoje usta od moich.
Teraz rzucił moje ciało na łóżko.
Spojrzałam na niego. On stał nade mną i patrzył na mnie.
- Jesteś taka niewinna Olivio, taka delikatna...
Nie wiem co wtedy we mnie wystąpiło i do teraz tego żałuję.
Złapałam jego pasek od spodni i przyciągnęłam go do siebie. Teraz on był na górze.
Zdjęłam jego koszulkę.
Teraz on zdejmował ze mnie ubrania i schodził pocałunkami coraz niżej.
Zaczął pieścić moje Sutki ustami gdy zdjął mi koszulkę.
Wybaczcie za taką długą przerwę. Po prostu musiałam przygotowywać się na nowy rok szkolny :<
CZYTASZ
The pain of lust | Kaulitz twins
أدب الهواة"Kurewsko przystojni, ale też kurewsko źli. Oni kojarzą się tylko z bólem i cierpieniem. Nie radzę Ci mieć z nimi czegoś wspólnego. Zmarmujesz sobie życie Olivio" Olivia Müller wpada w sidła, dwóch najniebezpieczniejszych bliźniaków w szkole - bliźn...