10

110 9 0
                                    

Zdrajca.

“Lecz kogo jedni zwą zdrajcą, inni wkrótce nazwać mogą swoim władcą.“

John Flanagan, Okup za Eraka

—Widzę, że niezbyt podoba ci się mój pomysł, co?— Taehyung zaśmiał się ironicznie. —Cóż mam pewien pomysł, który może ci się spodobać.— Jego oczy zaczęły tlić się żywym ogniem. Wyglądał jakby całe zło z jego ciała przeniosło się teraz do jego mózgu. Psotne myśli krążyły tam i z powrotem. Cóż jednego na pewno nie mógł się wyprzeć. Tego, że był stworzony ze zła i okrucieństwa.

—Poznaj moją litość i dobrej serce.— Mówiąc to pokazał na palcach znak cudzysłowia. —Nie odstawie cię teraz do mrocznego władcy.— Mrugnął do mnie okiem. —Możemy, to zrobić... Cóż za jakiś czas. Pokażę ci najciekawsze miejsca tego majestatycznego miasta. A potem grzecznie cię oddamy.— Moja twarz wykrzywiła się z niepokoju.

—Nie jestem pewna czy to dobry pomysł.— Zaczęłam nerwowo bawić się rękami.

—To chcesz teraz do niego iść, nawet nie zdążyliśmy się pożegnać.— Zwęził oczy i ruszył przed siebie, nucąc wesołą melodię.

—Chce! Chcę zwiedzić!— Krzyknęłam i dogoniłam go.

—Jesteś taka ciekawska.— Mruknął i przewrócił oczami. —Chodź, nie mamy czasu.

Przechodząc przez uliczki miasta oglądałam, każdy zakułek dokładnie. Na pierwszy rzut oka, miasto wydawało się majestatyczne. Luksusowe rezydencje i wysokie drapacze chmur bijąc ze złota znoszą się ku niebu. Wszędzie gdzie spojrzałam, spotykałam piękno i przepych. W tętniących życiem ulicach miasta, pełnych eleganckich sklepów i ekskluzywnych restauracji, moje oczy spotykały postacie ubrane w najmodniejsze stroje i biżuterię. Wokół mnie unosi się zapach luksusu i bogactwa, a dźwięki muzyki i śmiechów wypełniają powietrze.

Ale im dalej wchodziło się do miasta, tym bardziej się ono zmieniało. Miejsce to z luksusowego i pięknego, zmieniło się w tajemnicze. Uliczki teraz były pełne niesamowitych i fascynujących demonów. Latarnie miasta rzucały kolor czerwony, a w powietrzu unosi się nuta niepokoju. Wszędzie, gdzie spojrzałam, spotykałam istoty o nadprzyrodzonych mocach i egzotycznym wyglądzie. Ich oczy mienią się w ciemności, a skrzydła majestatycznie poruszają się po niebie. Magia była tu wszechobecna, a tajemnice czają za każdym rogiem.
W tym pięknym mieście grzechu i zepsucia, ulice są wypełnione mistycznymi dźwiękami i zapachami. Pomiędzy ciasnymi uliczkami znajdują się sklepy z magicznymi eliksirami, zaklętymi przedmiotami i starożytnymi księgami. Ta część miasta była rajem dla miłośników mrocznej estetyki i nadnaturalnych stworzeń.

Sam środek miasta także był inny.  Centrum tego miejsca, wyglądało najbardziej diabelsko i piekielnie. Mroczne zaułki, spowite w ciemnościach i otoczone ciemnymi mgłami. Monstrualne budowle są ozdobione przerażającymi fasadami. Na każdym rogu czuć nieuchwytną obecność. W powietrzu czuć zapach kadzidełek i piekielnego ognia.
W samym sercu miasta znajduje się majestatyczna i ogromna rezydencja, która góruje nad resztą miasta. Jej wieże sięgają nieba. Wokół budowli rozciąga się labirynt uliczek, które prowadzą do ukrytych zaułków i tajemniczych przejść. Wszystko tu ematuje złowrogą energią, a demoniczne istoty, które poruszają się zwinnie i szybko na swoich skrzydłach, sprawiają, że czuję się jak w świecie koszmarów.

—Robi wrażenie, co nie?— Mruknął Taehyung, a kącik jego ust poszybował do góry. —Zmęczyłem się, może wejdziemy do jednej z tawern? Mam ochotę na coś mocnego.

—Okej, cóż chodźmy.— Ruszyliśmy w kierunku najbliższej.

Drzwi tawerny zaskrzypiły przy otwarciu. Wnętrze jest mroczne, a jedynym oświetleniem są płomienie świec przy każdym stoliku. Na ścianach wiszą tajemnicze artefakty i obrazy. Wokół słychać szepty i tajemnicze rozmowy, a w powietrzu unosi się zapach alkoholu. Przy stoliczkach siedzą, najróżniejsze postacie. Demony tu dzielą się swoimi opowieściami i przygodami.

All my sins  | Jeon JeongGukOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz