prawda czy wyzwanie

33 4 5
                                    

Impreza rozkręca się mega szybko  zaczęła się 5 minut temu a wszyscy wypili już dwa kieliszki w@dki. Zanim weszliśmy Sky ułożył rękę w taką jakby pętle żebym mogła przez nią przełożyć swoją. Weszliśmy a gdy zobaczyłam tą sale to o mało się nie posralam gdy zobaczyłam jaka  jest wielka.
-robi wrażenie co nie?- zapytal sky
-noo-
Muszę przyznać że ta sala nie wygląda na pierwsze lepsze gówno za 10 zł za osobę tylko na luksusową.
Usiedliśmy przy stole ja pomiędzy Sky'em a Jackiem. Przynieśli pierwszy posiłek czyli zupę był to rosół.
Po zjedzeniu była pierwsza okazja by potańczyć.
-mogę poprosić panią do tańca?-
Poczułam ze na mojej twarzy powstał rumieniec.
-oczywiscie-
Podałam mu ręką i wstałam wyzlismy na środek u zaczęliśmy tańczyć. Czułam się jak w niebie. 

                                 *               

Jest godzina 00²³ i resztka osób siada w okręgu. Tego się właśnie obawiałam GRA W BUTELKE to jest to w co najbardziej nie chciałam grac. Z pierdyliardów gier oni musieli wybrać akurat tą.
-Rose siadaj- powiedział Charlie
Na samą myśl już miałam dreszcze ale wkoncu usiadłam a wtedy charlie zakręcił. Wypadło na Micheala.
-micheal prawda czy wyzwanie- zapytal charlie
-prawda- odpowiedzial
-kiedy był twój pierwszy raz?-
J@pierd@le
-w wieku 16 lat-
Jeżeli mają być takie pytania to ja podziękuję.
Micheal zakręcił i wypadło na Jacka.
-wyzwanie- powiedział Jack
-przeliz się z lindą- powiedział
Wstaję, wychodzę.
Ale żeby nie było to się przeleżał i widziałam że im się chyba podobało.
Jack zakręcił wypadło na harrego.
-wyzwanie-
-zdejmij jedno ubranie które wybierze ci osoba po lewej-
Ta osobą była elie.
-zdejmij... koszulke-
Dobra nie jest najgorzej.
Zdjął i zucil ja w środek sali. Widać że Elie była pijana bo inaczej kazała by mu zdjąć spodnie.
I graliśmy tak wylosowanie za wylosowaniem aż wkoncu musiało się zdążyć to czego bałam się najbardziej.
-no więc Rose prawda czy wyzwanie?-
Zapytal charlie
Coś mi mówiło żebym brała prawdę ale wyszla bym na pi#d€.
-wyzwanie- powiedziałam stanowczo
-przełożyć się z osobą po prawej-
No moje szczęście w nieszczęściu był to Sky ale lepiej niż np Harry.
Ale na poczułam ze staje się czerwona choć pewnie nie byłam nawet różowa.
Sky przybliżył się do mnie a ja do niego i następnie nasze wargi zetknęły się w pocałunku.
-język!-
-język!-
-język!-
-język!-
Zaczęli wszyscy krzyczeć więc wkoncu sky zaczął swój język lekko wypychać a ja swój aż wkoncu zetknęliśmy się. To były najlepsze 30 sekund w moim całym życiu. Ale przyszło wkoncu się rozdzielić.

                                 *

Gdy impreza zaczęła się kończyć weszliśmy zpowrotem do samochodu skya i pojechaliśmy do domu a ja byłam lekko pijana więc byłam też lekko otumiona.
-szczerze Rose to nie przeżyłem lepszego pocałunku niż dzisiaj-
Nie wierzyłam że to powiedział ale jednak.
-mój tez-
Na naszych twarzach pojawiły się rumience. A ja była tak dumna z tego wieczoru.

--------------------------------------------------------------

460 słów!!!!
Dzisiaj pojawi się jeszcze jeden rozdział ale myślę że nie myślicie co się w nim wydarzy.

Idealna #1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz