Harper
Wylądowaliśmy w samych górach Alleluja.
Założyłam kaptur na głowę, nie chcąc jakoś szczególnie przykuwać uwagi tubylców.
Powoli odpięłam pas i wysiadłam z helikoptera, chwytając od razu za swój bagaż.
Założyłam plecak na plecy, a w dłoń wzięłam swój szkicownik oraz jakąś teczkę z dokumentami wujka.—Harper!- krzyknął, Norm.- Prosto i na lewo! Stacja piąta, jest nasza!
—Przyjęłam!- krzyknęłam, bez żadnych emocji.
—Harper! Poczekaj na mnie!- usłyszałam głos Naomi.
Dziewczyna podbiegła do mnie, obładowana swoimi bagażami.
—Więcej się zabrać nie dało?- uniosłam brew.
—Niee, to już wszystko.- uśmiechnęła się.
—Eh...chodźmy już.- westchnęłam, przewracając oczami.
—Jupi! Nowy dom!- krzyknęła, uradowana Naomi, znacznie przyśpieszając kroku.
Nagle zauważyłam, że dziewczyna po prostu staje w bezruchu.
Przyśpieszyłam kroku, po chwili stając obok mojej przyjaciółki.
Wtedy dopiero dostrzegłam, że ta przygląda się jakiemuś Na'vi.—Ojej, a co to?- zapytała, podchodząc do niego i chwytając go za ogon.
—Naomi.- syknęłam, uderzając ją lekko w dłoń, którą ta trzymała za ogon tubylca.- Proszę wybaczyć za przyjaciółkę. Jest trochę...ładniej mówiąc, nierozgarnięta.
—Spoko, luźno.- odezwał się chłopiec Na'vi, kucając i posyłając nam lekki uśmiech.- Z kim przyleciałyście?
—A jak myślisz?!- krzyknął z zapytaniem, uśmiechnięty wujek Norm, podchodząc do nas. Jednak był on już, w swoim drugim ciele.
—Siemasz, Norm!- krzyknął, uradowany chłopiec i uścisnął mojego wujka.
—Naomi.- szepnęłam.- Ulotnijmy się stąd. Nie uważasz, że zaczyna robić się jakoś...niepokojąco i dziwnie?
—Ten Na'vi jest...taki cudowny.- dziewczyna była w niego wpatrzona, jak w obrazek.
—Idiotko.- skarciłam ją.- Przecież to jest jakiś, niebieski ufolud.
—Piękny, niebieski ufolud.- mówiła rozmarzona, nie odwracając od niego wzroku.
—Błagam, Norm. Pośpiesz się z tym negocjowaniem.- mruknęłam zrezygnowana pod nosem i ruszyłam w kierunku, naszego nowego labo.
CZYTASZ
Don't forget about me || Avatar: Istota Wody
Fiksi PenggemarLudzka dziewczyna wychowana wśród biologów wraz ze swoją przyjaciółką, spędziła całe życie w laboratorium w Bridgehead. Za wszelką cenę, chciała wrócić do matki, odesłanej na Ziemię po wojnie ludzi z klanem Omaticaya. Jeden z zaufanych jej biologów...