4

218 8 3
                                    

Matt pov:

Odkąd wstałem przyglądałem jej się. Wiedziałem że to wyglądało conajmniej dziwnie, ale nie mogłem się powstrzymać.

Vic bez makijażu i w moich za dużych ubraniach była czymś na co nie dało się nie patrzeć.

Przebudziła się i patrzyła mi prosto w oczy.

-No co?-Powiedziała śmiejąc się.

-Nic

Wiedziałem że ją kocham, ale w jakim sensie? Była dla mnie jak siostra a poczucie coś do niej wydawało się nie realne. Ale od kilku dni myślałem tylko o niej.

-Która godzina?-zapytała.

-No jest już 12:46

-Boże!-Powiedziała wstając szybko. Poszła do łazienki krzycząc co chwilę "Wstawaj" "Matt" "Podwieziesz mnie?"

Naprawdę nie chciało mi się wstawać bo dziś była sobota, a i tak nie miałem nic do robienia. Moim planem było oglądanie filmów. Samemu. W najgorszym przypadku z chłopakami. Chciałem posiedzieć sam, przemyśleć niektóre sprawy, ale nie pokazywałem tego.

-Matt to jak?-Powiedziala gdy wychodziła z łazienki.

-Dobra, podwiozę cię.-Stwierdziłem wyjmując z szafy dresy z fresh love i jakaś randomową koszulkę. Nie miałem problemu z przebraniem się przy niej. Co chwilę zerkałem w jej stronę a ona patrzyła na mnie. Gdy tylko widziała że ja się na nią patrzę odwracała wzrok.

-Chodźmy-Powiedziałem. A ona nic nie odpowiadając szła za mną. Nicka i Chrisa nie było w domu, przez co musiałem zamknąć dom.

Szukanie kluczy zajęło wieki ale znalazłem je, kurwa w szafce z talerzami.

Droga do domu Vic była krótka. Jechało się około 5 minut w zaokrągleniu. Popatrzyłem na nią a z jej spodni wyleciały papierosy. Ona automatycznie przeniosła wzrok na mnie, patrząc na moją reakcję. Zatrzymałem się gdzieś gdzie się dało i popatrzyłem na nią.

-Serio się tym trujesz?!-Powiedziałem z wyrzutem biorąc paczkę która wypadła.

Wiedziałem że nie powinienem tak reagować bo w końcu przecież była dorosła. Ale coś mnie wkurzyło, nie wiem nawet co. Kierowało mną to.

Skorzystałem z tego że była trochę wstydliwa, dalej, mimo że znamy się od dziecka. Włożyłem papierosy w spodnie i bez słowa jechałem dalej.

-Matt-Powiedziała stanowczo.

-Chcesz to weź.- Powiedziałem wzruszając ramionami.

Słyszałem tylko jak westchnęła gdy podjeżdżałem pod jej dom.

- Proszę nie mów chłopakom ani mojemu tacie. Tata nigdy nie chciał żebym paliła, on nie zrozumie.- Słuchałem jej z wyrzutem że będę to zatajać przed braćmi. Gdyby się dowiedzieli o tym i o tym że ja też wiem byliby conajmniej wściekli.

-Będę trzymać to w tajemnicy póki oni się nie dowiedzą.-Powiedziałem a ona odpowiedziała mi szerokim uśmiechem.

Gdy wysiadała z samochodu jedynie pomachałem jej na pożegnanie.

Chwilę jeszcze stałem pod jej domem i zastanawiałem się dlaczego ona pali takie gówno. Sam paliłem kiedyś, wtedy kiedy czułem się źle sam ze sobą a ona wybiła mi to z głowy. Bałem się że ona może palić z tego samego powodu. Miałem w planach także wybić jej to z głowy ale ona bywała uparta jak jej się coś zachce.

W domu zastałem Nicka na kanapie z jakąś dziewczyną. Patrzyłem na nich odkładając klucze. Zastanawiałem się czy znam tą dziewczynę, może ze szkoły?

Do you still love me?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz