Tydzień

146 2 1
                                    

Przez cały tydzień przychodziła do mnie moja przyjaciółka.Bardzo jej dziękuję. Miną tydzień .Dziś miał przylecieć tom i bill.Musiałam ich odebrać z lotniska .Pojechałam z mamą na lotnisko z jednej strony nie mogłam się doczekać , a z drugiej strony bałam się zobaczyć tom'a w takim stanie. Dojechałyśmy niestety lot miał 20 minut spóźnienia . Tom odrazu mnie przytulił . Rozpłakał się.
- nie płacz czekaj wezme ci walizkę
- ja wezme.
- nie
Poszłam do bill'a i wziełam walizkę.
- dobra walizki są  jedziemy do domu
- okej
- jak zajedziemy to porozmawiamy
Był lipiec tom i bill mieli zostać 2 miesiące.
Zajechaliśmy do domu.
- oto wasz pokój
- ale ładny dziękuje
Poszłam do pokoju  i nagle słyszę pukanie do drzwi.
- Api.
- tak?
- widzę że masz łużko na dwie osoby mogę spać z tobą?
- tak oczywiście
Moja mama zapytała się nas co chcemy na kolację .Uznaliśmy ,że  za mówimy burgery.Po zjedzeniu poszłam do bill'a , żeby nie wchodził nam do pokoju .
- tom chodź musimy porozmawiać.
- jasne.
- ściągaj opatrunki wymienimy je
- okej.
- boże czemu to zrobiłeś
- nikt mnie tu nie chce fani mają do mnie problem po co tu jestem
- ja cię kocham i zawsze bedę przy tobie
- obiecujesz?
- tak.
Poszłam po bandarz później się umyłam i poszłam spać. Szybko zasnęłam ale nie na długo , bo tom mnie obudził.
- co się stało?
- nie mogę zasnąć
Przytuliłam go i czekałam aż zaśnie . Następnego dnia , gdy wstałam poszłam zrobić śniadanie . Tom i Bill zeszli na dół.
- pyszny jest ten tost
- dzięki.
- jakie plany mamy na dziś?
- nie wiem może pojedziemy do schroniska.
- świetny pomysł
Byłam wolontariuszem w schronisku . Odwiedzałam go dosyć często. Ubraliśmy się i poszliśmy kupić karmę . Byliśmy dosyć długo w schronisku , bo tom nie chciał wyjść .Pojechaliśmy do domu .Zjedliśmy kolację i zrobiliśmy sobie wieczór filmowy.

  ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
                     
              

Marzenie//tom kaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz