Prolog

94 5 0
                                    

Dlaczego każdy, komu się zwierzyłam odszedł? Zobaczył mnie nagą w aspekcie psychicznym. Emocjonalnym. Dlaczego? Co ja mam takiego odstraszającego albo przyciągającego dla tych wszystkich, którzy widzą we mnie laskę na jeden raz?

Jedna przyjaciółka ma chłopaka już około miesiąca, jak nie więcej. Druga nadzianych rodziców i świetlaną przyszłość. Trzecia nie dopuszcza do siebie nikogo, kto by mógł być płci męskiej i z tym żyje. Ja? No właśnie... Ja.

Osoba, która była w tylu cudownych związkach, skończyła w psychiatryku, a na koncie ma diagnozę spektrum autyzmu i problem z zazdrością. Cały czas się stara, a wszyscy i tak znajdą byle powód, aby wyrazić swoje niezadowolenie. Brat potrafi tylko krytykować, oceniać i podkładać mi kłody pod nogi. Ojca prawie w domu nie ma, a i tak się wścieka o wszystko. Matka ma problemy i jest delikatna jak kwiatek. No ja pierdolę! Nawet każdy chłopak najpierw zrobi nadzieje, a potem zacznie gadać o żonie jakiegoś piłkarza i każe ci schudnąć do 40 kilogramów, gdzie ważysz 50.

Moje życie jest jedynie w książkach i muzyce, za którą również jestem krytykowana. Nikt nie wie o moich epizodach, a one jedynie się nasilają. Obiecałam sobie, że nigdy siebie nie uderzę nigdzie. W nocy tak się pobiłam, że byłam cała posiniaczona jak wstałam. A to tylko dlatego, bo byłam bezsilna...

Nienawidzę tego! Nienawidzę siebie! Jestem tylko pieprzoną anomalią, która na dodatek jest zepsuta. Zepsuta do szpiku kości...

Ángel del InfiernoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz