Pov Wika :
Niby już jakiś czas temu zerwaliśmy z Patrykiem ale dzisiaj czuję się dziwnie, jakby czuję smutek i przypomina mi się wszystko. Leżałam na łóżku i czułam jak oczy mi się szklą.
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
Wstałam sprawdziłam przez Wizjer
TO BARTEK.!Nie wiedziałam czy otwierać i zwłaszcza co mu powiedzieć.
Postanowiłam że otworze mu, to mój przyjaciel nie zamierzam go ignorować.
Otworzyłam drzwiStanął przede mną mój przyjaciel z kwiatami.!
Pov:Bartek
Kiedy Wika otworzyła drzwi miałem mieszane uczucia, cieszyłem się, że ją widzę ale z drugiej strony zaniepokoiło mnie to, że płakała.
Postanowiłem najpierw wręczyć jej kwiaty które dla niej kupiłem.
Oczywiście jej ulubione konwalie (no a jak).
Brunetka podziękowała i przytuliła mnie mocno, odwazjemniłem to i tak staliśmy w progu przytulając się przez dłuższą chwilę.Jesteś najlepszym przyjacielem Bartuś, odezwała się do mnie. Nie powiem było to bardzo słodkie z jej strony.A ty najlepszą przyjaciółką dodałem po chwili.Widziałem jak uśmiechnęła się pod noskiem.
Pov Wika :
To było mega urocze ze strony Bartka, zrobiła się trch czerwona.O kurde co ja mam zrobić.
Co taka czerwona jesteś Wiczka spytał brunet.
Ty Ty.. Znaczyyy ja jaaaa.
Bartuś popatrzył się na mnie dziwnym wzrokiem. Wtedy TOTALNIE spanikowałam...
To o co w końcu chodzi dopytywał.?
Oo o nic.. odpowiedziałam zestresowana.
Wiesz co Bartek ? Chodź już do środka Zapraszam.
No dobra dobra powiedział zmieszany ponieważ nie doczekał się na moją odpowiedź.Ufff. WYBRNEŁAM.
Bartek dalej się na mnie pytająco patrzył ale jakoś wyszłam z tej nie komfortowej sytuacji.
Pociągnęłam Bruneta za rękę.
Wika spokojnie spokojnie pędzisz jak wyścigówka haha powiedział.
Hahah zaśmiałam się kocham poczucie humoru Bartusia:)).
Ostatecznie usiedliśmy w salonie na kanapie.Pov Bartek:
To było słodkie jak Wika się zarumieniła ale trochę zdziwiłem się jej zachowaniem ponieważ zawsze była bardzo śmiała.
Zamyśliłem się przez chwilę czy to może o mnie chodzi hmm
HALOO HALOO BARTUŚ, z zamyślenia wyrwała mnie Wiczka machając mi ręką przed oczami. Tak tak już jestem na ziemi. To tak czy nie spytała. Ymmm ymmm tak, tak naprawdę nie słyszałem jej pytania bo byłem zamyślony. Czyli się zgadzasz? Spytała jeszcze raz. Emm em tak tak potwierdziłem jeszcze raz lekko zestresowany na co się zgodziłem.Okiiii to supi więc jutro nagrywamy oznajmiła brunetka.
Ejj Wika a co bo bo zapomniałem..
Głuptasie mówiłam przed chwilą ale dobra dla ciebie powtórzę, więc nagrywamy 24h w najwyższych butach wytłumaczyła. Na co ja się zgodziłem ?krzyknąłem w swojej głowie. A no takkk oki Wiczka, nie chciałem być nie miły dla niej jak już się zgodziłem. Idę do toalety zaraz Wracam.
Kiedy wyszedłem z toalety zobaczyłem że Wika jest Bardzo smutna.:(Odrazy podbiegłem do niej. Wisiaaa co się stało mała.. wiesz że mi możesz powiedzieć wszystko.Pov Wika:
On powiedział do mnie mała? do mnie ? Dobra stop nie nakręcają się tak Wika. Nie nic odpowiedziałam z trudem dusząc łzy które miałam przez moje straszne samopoczucie.
Brunet zmierzył mnie wzrokiem.
Przecież wiem powiedział.
Nie wiedziałam już co powiedzieć ale ROZGRYZŁ mnie, z racji tego że jego spokojny i opanowany głos mnie ukoił postanowiłam że powiem mu o co chodzi.
Kiedy już opowiedziałam wtuliłam się w niego na co brunet odpowiedział tym samym tylko, że mocniej. Było mi tak przyjemnie i czułam się tak bezpiecznie, nie chciałam go puszczać lecz Bartek powoli zaczął się ode mnie odsuwać. Bardzo ale to BARDZO nie chciałam tego kończyć więc przysunęłam się jeszcze bliżej do bruneta. Przez chwilę bałam się że zabużyłam jego strefę komfortu i lekko się odsunęłam, za to on przyciągnął mnie do siebie, nie protestowałam wręcz przeciwnie, bardzo dobrze się czułam z nim w tak bliskich objęciach. Bartek to mój przyjaciel więc bardzo mu ufam dlatego czułam się przy min tak komfortowo. Kocham go.. po przyjacielsku oczywiście haha.Pov Bartek:
Ponad wszystko starałem się pocieszyć Wiczkę. BARDZO miło mi się z nią przytulało,czułem się przy niej dobrze więc pozostaliśmy w objęciach przez dłuższych czas w ciszy ale nie była ona niekomfortowa
było bardzo dobrze. Po jakimś czasie zadzwonił do mnie telefon i musieliśmy przerwać tą przyjemna chwilę. Przerwałem ją, widziałem że przyjaciółka nie chce kończyć przytulania ale musiałem odebrać to był telefon od Karola. Wstałem i zacząłem z nim rozmawiać.Pov Wika:
Czemu Karol musiał zadzwonić było tak super heh. Szczerze po wygadaniu się przyjacielowi i rozmowie z nim czuję się o wiele Wiele lepiej, czuję że cały ciężar ze mnie spadł i to wszystko dzięki Bartusiowi.Kiedy brunet skończyły rozmowie i usiadł na kanapie zaczęłam dopytywać o co chodzi.On za to wyjawił mi po jutrze wyjeżdżamy do Chorwacji na dwa tygodnie. Bardzo się ucieszyłam, Baruś z tego co Widziałam też. SZACH POKÓJ Z TOBĄ HAHA krzyknęłam do niego na cały głos. BOŻE WIKA nie tak głośno jak na zawał zejdę to już nie będzie szans haha - żartobliwie powiedział loczek. Ha ha bardzo śmieszne powiedziałam ironicznie. JA SZACH POKÓJ Z PIĘKNĄ PANIĄ! Wykrzyknął Bartek, popatrzyłan się na niego pytająco. KTÓRA MA NA IMIĘ WIKTORIA dodał po chwili i się uśmiechnął. Szczerze zrobiłam się czerwona i czułam to... ale Baruś nie zwrócił na szczęście na to większej uwagi.
Chciałam zmienić temat bo poczułam się niekomfortowo ale Bartuś widocznie też bo zrobił to pierwszy.Pov Bartek:
Mówiłem prawdę ale rówiniesz poczułem się niekomfortowo tak jak Wiktoria. Widziałem jej zróżowiałe policzki ale nie chciałem jej jeszcze bardziej zawstydzać pytając a poza tym dobrze wiedziałem dlaczego takie są. Była chwila niezręcznej ciszy więc przyjąłem inicjatywę. Emm emm a może dogadamy szczegóły jutrzejszego odcinka zaproponowałem.
Wika na przytaknirncie kiwneła głową i zaczliśmy rozmoweKiedy skończyliśmy konwersować było dość późno, powiedziałem jej że muszę się zwijać ale widzimy się jutro na nagrywkach. Brunetka zatrzymała mnie. Gdzie Ci się tak śpieszy zapytała.
Szczerze sam nie widziałem ale nie chciałem jej zawracać głowy. Poprostu nie chce ci przeszkadzać oznajmiłem. Na co ona parskeła śmiechem. Coś ty, nie przeszkadzasz zostań to możee coś obejrzymy alboo no nwm coś sie wymyśli powiedziała tak przekonująco że od razu cofnątem się do środka i zamknąłem drzwi.
To może coś obejrzymy zaproponowałem. Jasne odrzekła brunetka. Zrobiliśmy więc wspólnie przekąski i położyliśmy się na łóżku u Wiki.Pov Wika:
Jejj udało mi się go namówić myślała.
Co oglądamy Wiczka? Nie wiem co ty będziesz chciał, przysunełam się do niego lekko, co ty będziesz chciał to obejrzymy odpowiedziałam poprawiając kosmyk swoich włosów.
Szczerze zdziwiłam się że Bartuś nie zareagował na to że tak nagle się do niego przybliżyłam więc zrobiłam to jeszcze raz, położyłam głowę na jego klatce piersiowej, w tedy nie myślałam o żadnej strefie komfortu chciałam zobaczyć jak zarazguje.Bartek dalej nic... nie wiedziałam co mogę zrobić nie chciałam aż TAK bardzo naruszać strefy komfortu mojego przyjaciela ale sam widocznie się o to prosił.
Położyłam się na Nim. Nie było głupszej rzeczy jaką mogłam zrobić...
Bartek początkowo zmieżył mnie wzrokiem. Miałam nadzieję że na tym się skończy,szybko zeszłam. Co ty wyprawiasz Wika zapytał mnie. Ja jaa przepraszam, miałam pustkę w głowie i sama nie wiedziałam czemu to zrobiłam. Spojrzałam na Bartka, on za to nie wyglądał na złego za to co zrobiłam. Nie przepraszaj,nic złego nie zrobiłaś odrzekł brunet.Oooo to było najsłodsze co usłyszałam, zaczerwieniłam się. Ślicznie wyglądasz, zarąbisty róż, puścił do mnie oczko. Po czym objął mnie, przyciągnął do siebie i mocno przytulił poczułam się tak wspaniale.
Położyłam głowę na klatce Bartka który usnął i sama po chwili też odpłynęłamJAK WAM SIE PODOBA ??
CZYTASZ
Czy będę w stanie kochać?//Bartonii(18+)
Teen FictionKartonii po rozstaniu z Patrykiem jest załamana jako że Bartek jest jej najlepszym przyjacielem stara się bezgranicznie ją pocieszać w ten sposób zbliżają się do siebie...