Pov Wika :
Była godzina 17( Sr jak się pogubiłam w godzinach ) ja byłam już po rozmowie z Patrykiem wyjaśniliśmy to sobie ale i tak nie wyobrażam sobie mieć z nim pokoju, aktualnie siedziałam na korytarzu i rozmyślałam co zrobić, każdy miał z kimś pokój. Wiczka co ty tu robisz spytał Bartek który przechodził korytarzem, szukałem cię dodał. Ja ja.. to jest aktualnie mój pokój wskazałam na podłogę na której siedziałam. Nie wygłupiaj się powiedział po czym usiadł obok mnie.
Wiem że nie chcesz mieć Pokoju z Patrykiem ale trzeba coś wymyślić, tu przecież spać nie będziesz, puścił mi oczko po czym wstał i podniósł mnie za rękę do góry. Idziemy do Karola dodał. Nieee krzyknęłam i wyrwałam rękę. Wiczka alee. Nie nie nie i jeszcze raz nie, a chcesz spać na korytarzu albo pod prysznicem. Tak. Wika no chodź ja jestem z tobą tak? no dobra. Podał mi z powrotem rękę i poszliśmy do pokoju Karola, Ali oraz Natalii.( nie wnikać był 1 pokój 3 osobowy xd)Ala i Nati poszły obczaić miasteczko więc w pokoju był sam Karol. Zapukaliśmy i weszliśmy. Gdy opwiedziliśmy Karolowi ten zgodził się, żebym nie miała pokoju z Patrykiem. Karol to z kim ja mam mieć pokój spytałam. No nwm z kim chcesz to kwestia wymiany powiedział. Ja chciałam najbardziej z Bartusiem ale nie chciałam nic sugerować więc tylko podziękowałam mu i wyszłam a Bartek za mną. Bartek bo ja bym chciała mieć z tobą pokój powiedziałam i popatrzyłam się w podłogę, załatwię to powiedział brunecik po czym wyjął telefon i gdzieś zadzwonił. Po skończeniu rozmowy domyśliłam się że była z Oliwierem(jego współlokatorem). Wika załatwione kostek się zgodził on będzie miał pokój z Patrykiem a ty ze mną, powiedział i uśmiechnął się. A ja byłam mega szczęśliwa, rzuciłam mu się na szyję i nie chciałam go puścić. Wika bo zaraz nie będę miał wyboru zaśmiał się ale ja go nie puściłam na co brunet podniósł mnie a ja owinęłam swoje nogi wokół jego pasa i popatrzyłam się na niego, maga się cieszę Bartuśś powiedzwałam, po czym popatrzyliśmy sobie w oczy. MOŻE TAK W POKOJU A NIE TU krzyknął świeży, monemtalnie odewrałam wzrok od Bartka, A MOŻE CISZEJ ŚWIEŻY krzyknałam i patrzyłam na niego tak jakbym chciała go zabić wzrokiem. Świeży jest dla mnie jak brat ale czasem tak mnie wkurza że chce mu wydłubać oczy, nie wiem o co mu chodziło przecież Bartek miał mnie tylko na rękąch i tylko patrzyliśmy sobie w oczy, nooo mogło to wyglądać dziwnie ale nawet jeśli to nie jego sprawa. Po chwili łysolek poszedł a my z Bartkiem udaluśmy się do NASZEGO pokoju. Ja poczekałam jeszcze chwilę bo Bartuś poszedł po moje rzeczy, na szczęście ich nie rozpakowałam więc szybko zabrał moją walizkę i przyszedł, Oli jeszcze się nie rozpakował więc mogłam się wypakować, gdy to zrobiłam padłam na łużko była 23 niby nie bardzo puźno ale byłam wymęczona po podróży, po chwili zobaczyłam, że Bartek zrobił to samo. Przytuliłam się do niego,Jeszcze raz dziękuję za wszystko Bartuś jesteś Naj Naj Naj lepszy na świecie,powiedziałam i uśmiechnęłam się, a brunet żartobliwie potargał mi włosy i zgasił światło, wtuliliśmy się w siebie. Minęła chwila a ja ze zmęczenia już prawie spałam, lecz ktoś wparował do pokoju, to był Oliwier, ja tylko po rzeczy i już nie przeszkadzam dodał zabierając walizkę, po czym wyszedł. Na szczęście nie obudził Bartusia który już spał, a ja postanowiłam również powrócić do próby zaśnięcia ponieważ jutro był intensywny dzień:).WSTAWIAM NASTĘPNY BO JETEM CHORA I MAN DUŻO CZASU HAH
589 SŁÓW

CZYTASZ
Czy będę w stanie kochać?//Bartonii(18+)
Teen FictionKartonii po rozstaniu z Patrykiem jest załamana jako że Bartek jest jej najlepszym przyjacielem stara się bezgranicznie ją pocieszać w ten sposób zbliżają się do siebie...