Znudzenie rozpowszechniało się na ich twarzach po wiadomości od Wu i Misako.
- Zabieramy was ze sobą do świątyni w północnej części naszej krainy.
Wszyscy wydawali się załamani obrazem długiej i nudnej podróży. Usiłowali dopytać o co chodzi i odwlec od tego pomysłu starszyznę, niestety bez skutecznie.
Musieliśmy tam jechać....
Misako wynajęła dwa samochody z miejscem kierowcy, jednym pasażera z przodu i trzema z tyłu. Twierdziła, że mamy zakaz poruszania się naszymi super pojazdami bo będziemy za bardzo rzucać się w oczy. Następnego ranka rozsiedliśmy się po autach mijając wszystkie awantury. Pozwolili mi siedzieć z przodu a jednocześnie z tyłu zasiedli kolejno za mną: Nya, Kai i Lloyd.
Nie minęła godzina a z cichych rozmów zostały tylko ciężkie oddechy i pochrapywania bruneta. Zasnęła cała trójka. Bardzo rozśmieszył mnie ten widok, gdyż dziewczyna i blondyn byli oparci o pana jeża. Podróż minęła nam dosyć spokojnie i po kilku godzinach dojechaliśmy na nudne wykłady.
---------
Mówiłam, że będą krótkie ale treściwe ;)
Obstawiacie, że kto miał pov? Dowiecie się w ostatnim rozdziale.
CZYTASZ
Los zawity / NINJAGO
FantasyCo by było gdyby Lloyd umarł w 10 sezonie (walka z Oni i przygniecenie). Czy ninja sobie poradzą? Jak zareaguje drużyna na śmierć przywódcy? Przedstawię pewne wspomnienia bohaterów i co odczuwają a no końcu mały przypis dla tych co stykneli się ze...