Jak ten człowiek mnie zniszczył

556 18 4
                                    

Czułam się dosłownie tak jak wczoraj, zalałam się łzami i weszłam do mieszkania przyjaciółki która odrazu do mnie podeszła pytając co się stało. Jednak ja nie miałam siły ani ochoty na rozmowę z nią o tym. Chciałam chociaż przez chwilę być sama. Miałam okropne uczucie déjà vu. Kolejny raz mnie skrzywdził, a co za tym idzie kolejny raz mu się na to dałam. Nawet nie zauważyłam momentu w którym przez niego stałam się taka słaba. Nienawidziłam nigdy płakać przy innych. Nienawidziłam okazywać swoich słabości, bo wiem, że ludzie wykorzystali by to przeciwko mnie.

A jednak przez niego stałam się taka słaba. Nie zauważyłam tego, bo podczas naszej relacji oprócz tych dwóch sytuacji nie musiałam. W tym momencie nie byłam już pewna niczego. Moich uczuć wobec niego jak i naszego związku. Ale wiem, że czułam przez niego największe cierpienie niż kiedykolwiek w moim życiu. Nawet większe to od rodziców, którzy po mojej uciecze z domu nie napisali, ani nawet nie zadzwonili. Po prostu mieli mnie już gdzieś. Do tego czas nadal czekam, kiedy zobacze, że odcieli mnie od pieniędzy. To była tylko kwestia czasu. Oprócz Natalii nie miałam nikogo, każdy mnie już zawiódł oprócz jej.

Wchodziłam po schodach na górę do mieszkania przyjaciółki. Wiedziałam, że ją też to męczy. Jak do samego mieszkania ze mną nie miała problemu. To widziałam, że sama sytuacja z Michałem ją przytłacza. Ona też go lubiła, wiadomo nie łączyło jej nic takiego jak mnie z Michałem. Ale sam fakt, że sprawia mi taki ból ją mocno wkurwia.

Wiadomo randomowy człowiek powie „Ale czego ty się spodziewałaś po nim? To zwykły ćpun co rucha każdą laskeXDD" no dobra trochę to podkoloryzowałam. Ale jest też człowiekiem jak każdy z nas, sława nie czyni go kimś lepszym. Sławą nie usprawiedliwia się zdrad czy innych chujowych wybryków. Śmieszne jest to, że muszę to tłumaczyć, ale wiem, że są osoby które nie potrafią tego zrozumieć i pójdą za nim w ogień. Tak jak jego fani, głownie fanki. Bardzo miłe jest to, że go wspierają. Ale nie widzą nigdy drugiej strony, a odrazu wiedzą. Że niby jest nie winny.

Będąc już pod drzwiami nie wiedziałam, czy chce znowu pokazać się tak przyjaciółce. Od kilku dni miałyśmy bardzo dziwny etap naszej przyjaźni, bo nigdy tak naprawdę się nie wspierałyśmy w takich tematach, bo żadna z nas w nich nie uczestniczyła. Wzięłam głęboki wdech i przekręciłam klucze w zamku które kilka sekund temu włożyłam. Weszłam do mieszkania przecierając nadal lecące łzy z oczu. Pare sekund później do moich uszu dotarły słowa przyjaciółki.

- I jak było?! - krzyknęła z salonu.

Ściągłam buty oraz się rozebrałam. Wolnym krokiem weszłam do salonu kurczowo powstrzymując się od ponownego wybuchu płaczu.

Natalia była odwrócona do mnie tyłem. Coś sprzątała na półce co było niecodzienne jeśli chodzi o nią.

Gdy się przez dłuższą chwilę nie odzywałam odwróciła się w kierunku korytarza, ale szybko zauważyła mnie. Jej reakcja była jednoznaczna, była zmartwiona.

- Co się stało? - podeszła szybko do mnie i przyjrzała się mojej zapłakanej i pewnie rozmazanej twarzy od makijażu.

Popatrzyłam się na nią i wybuchłam płaczem. Szybko zakryłam rękami twarz by na mnie nie patrzyła.

- Jeju Melania. - podeszła do mnie i zamknęła mnie w swoich ramionach.

Cicho załkałam wtulając się w jej ramie. Jak ten człowiek mnie zniszczył.

***

Siedziałam właśnie na kanapie jedząc lody i płacząc nad swoim żałosnym życiem. Moje życie miłosne jest do dupy, a oprócz jednej osoby nie mam nikogo. Żyć nie umierać. Ponadto rodzina mnie nienawidzi. Nowy sezon już w lato.

Natalia przez ostatnie dwie godziny mnie pocieszała jakim to Michał nie jest dupkiem i ogólnie, że nie jestem jego warta. Co jest w sumie prawdą, ale nadal nie umiem przestać po nim ryczeć. Trochę ponad dziesięć minut temu poszła do siebie i zasnęła.

Oderwałam wzrok od jakiegoś serialu poleconego przez Natalię gdy usłyszałam dźwięk powiadomienia.

33mata
Przepraszam

33mata
Jestem okropnym chujem

33mata
Nie jestes tego warta

33mata
Prosze nie zostawiaj mnie

33mata
Przepraszam

33mata
Kocham cie

Śmieszny człowiek, zabawne. Obudził się szybko. Niech się pierdoli. Ostatnim razem nie napisał mi nawet jednej zjebanej wiadomości, bo po co. Już pewnie pocieszał się inną w tym czasie naszego pokłocenia. Prawda boli, co Michał?

Co chwile przychodziły nowe wiadomości na co po prostu wyłączyłam telefon. Może jeszcze myśli, że mu wybaczę? Zabawne.

Jedyne czego teraz nie chciałam, to stracić kontaktu z całym gombao. Chłopaki są serio zajebiści i nie chciałabym stracić tych relacji przez Michała. Chociaż nie wyobrażam sobie moich spotkań z nimi, ale na pewno znalazło by się jakieś rozwiązanie.

Po dwudziestu minutach oglądania serialu znudził mi się i postanowiłam włączyć z powrotem telefon patrząc na powiadomienia które przyszły. Najbardziej w oko rzuciła mi się jedna od Kacpra.

kacpiezz
Wszystko okej? Jak sie czujesz?

Uśmiechnęłam się lekko na jego wiadomość. Było mi po prostu miło na wieść, że ktoś jeszcze się mną przejmuje. Jego zachowanie było dosyć uroczę, ale niestety nadal nie zapomniałam o tych jednym chuju.

                    
                                                             m.mazur
                                         Tak jest okej, dziękuje
                                         za troske

Przeglądając kolejne powiadomienia widziałam w nich bardzo dużo wiadomości od Michała. Głównie pisanie przeprosin, pisanie o próby zmiany i tak dalej. Nic nowego, już i tak przestałam mieć do niego jakikolwiek szacunek, bo niestety dla niego. Ale mam jeszcze szacunek do siebie i nie bede na siłę w takiej toksycznej relacji. Wiadomo były te dobre momenty, ale nie przyćmiewają one tych złych. Nie oczekiwałam braku kłotni, ale no kurwa zdrada? On nawet pewnie tego tak nie definiuje.

Jestem tylko ciekawa, za jaki czas zobaczę artykuł o jego nowej dziewczynie. Wiele razy widziałam takowe o mnie. Ale nie chciałam niszczyć sobie psychiki nienawistnymi komentarzami pod nimi. Śmieszne, bo ludzie nawet mnie nie znają. A kiedy wyjdzie, że już się ze mną nie spotyka ludzie będą mnie mieszać z błotem pomimo, że nic nie zrobiłam.

Odłożyłam telefon nie chcąc czytać tych na siłę starających się wzbudzić jakąś litość we mnie wiadomości.

Odłożyłam telefon i obserwowałam deszcz który akurat zawitał do Warszawy. Zawsze mnie uspokajał, gdy słyszałam jakiekolwiek słowa na temat mojego wyglądu po prostu się odcinałam i albo jak teraz obserwowałam deszcz, albo puszczałam głośno muzykę tylko po to by nie słyszeć ich wszystkich.

Ty był definietywnie koniec mojej historii z Michałem Matczakiem.


Witam!
No po pierwsze to co się dzieje teraz w internecie jest chore, po drugie mam już pomysł na tragiczne zakończenie.... (Takie najlepsze haha) a po trzecie pytanie do was. Chcecie bardziej wyczekujące czasu ale dłuższe rozdziały czy krótsze rozdziały  ale już częściej? Zawsze chce by moje rozdziały miały min 1000 słów dlatego są tak rzadko, ale jak chcecie można to zmienić i bedą szybciej ale krótsze! Jak wolicie, decyzja należy do was<3

Jula<3

TEN CZAS | MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz