five/rape 18+

28 5 3
                                    

~Roxana

   Leżałam sobie spokojnie na łóżku myśląc o wszystkim co działo się przez te dni ,gdy nagle do pokoju wparował Max.Był najebany ,więc trochę się obawiałam.I o dziwo te obawy miały sens bo już po chwili chłopak dziwnie się do mnie uśmiechał.
   Zaczęłam się coraz bardziej jego bać dopiero gdy zaczął zbliżać się do łóżka.

-No co piękna?Boisz się?-Czy on to kurwa wyczuł.-Spokojnie ja chce się tylko pobawić.-powiedział i znów się tak dziwnie uśmiechnął.

Gdy chłopak zbliżył się do łóżka ,złapał za moje udo i pociągnał mnie w swoją stronę.

~Co ty odpierdalasz?-spytałam.
-Chcem się z tobą zabawić.Nie widać?
~Zostaw mnie ja nie chcę -powiedziałam,ale jednak chłopak był pod wpływem alkoholu i prawdopodobnie narkotywków ,więc nie zwracał uwagi na to co mówię.
  Już po chwili mogłam poczuć jak chłopak wklada swoje ręce pod moją koszulkę.Coraz mniej mi się to podobało.
Próbowałam go odepchnąć lecz nic z tego ,chłopak tylko wziął, złapał moje ręce i umiejscowił je nad moją głową trzymając je ,swoją o wiele większą dłonią.

~Póść mnie kurwa.To boli debilu.
-Przymknij się szmato -Powiedział po czym poczułam pieczenie na policzku.Skurwysyn mnie uderzył.-Radzę cię być cicho i robić to co ci każe bo inaczej cię zaboli.-Powiedział i zaczął ściągać ze mnie moją odzież.

Gdy leżałam już w samej bieliźnie chłopak znowu się uśmiechnął, tylko tym razem też uśmiech wyglądał jak u prawdziwego psychopaty który zaraz miał mnie zabić.
Po chwili chłopak sam ściągnął swoją koszulkę i rzucił ją w kat gdzie aktualnie leżały moje biedne ubrania.
Chłopak przez chwilę jeszcze mi się przyglądał,by następnie zacząć mnie całować.
Najpierw zaatakował moje usta ,próbując wepchnąć mi swój język do ust.Oczywiscie uległam bo tak czy siak nie miałam innego wyjścia,gdy już nacieszył się się moimi ustami przeniósł się na szyję idąc dalej w dół.
Następnie mogłam tylko zauwarzyć jak chłopak ściąga ze mnie bieliznę i sam zaczyna ściągać swoje spodnie razem z bokserkami pod którymi stało na baczność już jego przyrodzenie.
Chłopak beż rozciągania mnie ani nic wszedł we mnie całą długością.
Wydałam z siebie jęk bólu.To tak cholernie bolało,czułam się jakby ktoś wypalał mnie id środka,jakby coś mnie rozrywało od środka.

-Ale ty jesteś ciasna.-Powiedział mi chłopak ,podczas gdy mi z bólu zaczęły wypływać pierwsze łzy spod zamkniętych powiek.Chłopak zaczął się gwałtownie we mnie poruszać co zaczęło skutkować jeszcze większym bólem.-Patrz na mnie suko-usłyszałam z ust chłopaka.Od razu otworzyłam oczy,bałam się ,tak cholernie się bałam że coś mi zrobi.

Chłopak jeszcze bardziej przyśpieszył przez co jego pchnięcia nabrały na sile.
Po dłuższym czasie chłopak doszedł we mnie z westchnieciem,po czym jak by nigdy nic ubrał się i wychodząc Powiedział jeszcze:
-See you tomorrow my little girl.-i wyszedł i pomieszczenia zostawiając mnie samą.

Wstałam i ubrałam się by po chwili z powrotem położyć się w tym nieszczęsnym łóżku.W którym ostatecznie zasnełam z wycięczenia.

Skip Time
Rano
~Minji

Obudziłam się na dosyć wczesną porę jak po tym co wczoraj przeżyłam.
Podsumowując:grałam w butelkę z ludźmi którzy mnie porwali i przespałam się z Jiminem.
  No właśnie.Na to wspomnienie automatycznie wstałam okrywając się kołdra.Rozejrzałam się do okoła ale nigdzie nie zauważyłam chłopaka.
Czyżby mnie zaliczył i sobie poszedł.
Gdy tak rozmyślałam i łzy już powoli zaczynały mi napływać do oczu ,nagle ktoś wszedł do pokoju.Automatycznie odwróciłam głowę w tamtą stronę i zobaczyłam Jimina który stał w drzwiach z tacką na której było jedzenie.
Gdy zauwarzył ,że jedna z moich łez wypłynęła z moich oczu szybko podszedł do łóżka ,ówcześnie odstawiając tackę na szafkę nocną.

-Czemu płaczesz?-Spytał przejętym głosem po czym mnie przytulił,szybko skorzystałam z tej drobnej pieszczoty i wtuliłam się w niego jak mała koala w swoją mamę.-Ej spokojnie przecież nigdzie nie idę.Chodź ubierzesz się, zjesz i później przez cały dzień możemy poleżeć w łóżku oglądając filmy.-Powiedział chłopak, a ja słysząc tylko te jedno znadnie "przecież nigdzie nie idę" zaczęłam bardziej płakać. Chłopak był ewidentnie tym przejęty.-Minji ,już spokojnie ,jestem tu.Nie płacz,królewno.

~J-jimin j-ja...

-Już spokojnie ,Minji spokojnie, jestem tu nigdzie się nie wybieram.

~My nie powinniśmy tego wczoraj robić,byliśmy pijani,jak ja teraz wszystkim spojrzę w oczy ,a szczególnie tobie?-powiedziałam bardziej zanosząc się płaczem.

-Normalnie Minji,nie przejmuj się innymi to była twoja decyzja.A poza tym to nie ty powinnaś się tu nad tym głowić tylko ja.-Powiedział.-Nie masz się o co martwić, jeżeli ktoś się do ciebie przyczepi to rozjebie mu łeb ,rozumiesz?
Nikt nie ma prawa cię obrażać.

~Jimin ale jak ty to sobie wyobrażasz, jak ty chcesz żyć z wiedzą ,że przespaliśmy się ze sobą w dodatku po pijaku,nikt z nas tak naprawdę tego nie chciał.

-A kto powiedział że nie?-Spytał chłopak unosząc jedną brew do góry,od razu spojrzałam w jego piękne orzechowe oczy,tymi moimi zapłakanymi.

~Jimin o czym ty mówisz?
-Czy ty Minji sądzisz ,że śledzę jakąś osobę przez kilka miesięcy bo dostałem na punkcie tej osoby obsesję,by następnie ja przelecieć i zostawić.
~No wiesz Jin określił cię jako typ Flirciarza.
-No tak ten staruch nie ma nic innego do  roboty tylko gadać o mnie głupoty.Owszem jakieś 2 lata temu taki byłem ale teraz ,zakochałem się i wczoraj przeżyłem wyjątkową noc z osobą która kocham.
~Nie żartuj sobie
-Nie żartuje Minji.Ja cię kocham.I uwierz nie ważne co teraz sobie o mnie myślisz ,ja nie zmienię tego i nawet jeśli będziesz mnie odrzucać i tak będę latał za tobą jak rasowy piesek.
~A kto powiedział , że będę  cię odrzucać. -Powiedziałam ,i pocałowałam chłopaka.Byl to krótki ale namiętny pocałunek.-Tylko szkoda że nie powiedziałeś tego przed tym co się między nami zaszło.
-Oj tam nie przesadzaj ,podobało Ci się.
~Nie zaprzeczę
-No ale cóż ,trzeba zapytać w prost .Minji czy uczynisz mi ten zaszczyt i zostaniesz moją dziewczyną?-Spytał.
~Tak Jimin ,uczynię ci tego zaszczytu.
-Cieszę się a teraz chodź się ubrać.





Rozdział specjalnie dla Rikiska_ .
Przepraszam że taki krótki ale poprostu jestem zmęczona.
Miłego wieczoru/nocy/dnia kurczaczki.

I'm your boss~P.JM/BTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz