Oczywiście musiałam zostawić otwarte drzwi... Dobrze że nikt nie przechodził obok mojego pokoju, nikt oprócz gosposi. Obudziłam się, światło zza okna zaczęło mnie razić.
Około 8:00 zerwałam się na równe nogi,
I poszłam się umyć.
Było mi przykro z powodu telefonu, nie dlatego że nie mogę go używać tylko dlatego że nie mogę sobie ustawić budzika, odpisywać na nudne wiadomości i oceniania książek...
Dobra nie ma co narzekać mogło być gorzej, chyba idę się jeszcze położyć.-Witam, panienka życzy sobie śniadanie?
Usłyszałam wesoły głos gosposi.
-Nie, nie dziękuję, zrobię sobie sama...
- Dobrze, chciałam tylko poinformować że panienki bracia wyjechali na chwilę w sprawach biznesowych. Jeśli panienka będzie chciała to mogę coś zorganizować.
-Nie, ja jeszcze poleżę...
-Dobrze, będę w pralni.
-Mhm...Trochę jestem zmęczona, ale skoro jest 8:56, a zamykanie drzwi usłyszałam około godzine temu to współczuję braciom, którzy pewnie musieli wstać po szóstej...
Eh, długo już leżę chyba czas wstać, z jednej strony powinnam wstać, a z drugiej nie mam nic do roboty.Zerknęłam na karteczkę nad stolikiem/biurkiem.
Było na niej napisane:Pomysły na nudę:
1. W czasie wolnym możesz porysować, wszystkie przybory masz w szafce w biurku a jeśli tam nie będzie to zapytaj gosposie.
2. Możesz też pograć na PS5, mamy tam dużo gier.
3. W pobliżu mamy schronisko dla zwierząt, któreś z nich możesz zabrać na spacer.
Nie wiedziałem za bardzo co lubisz więc te pomysły mogą być nie przydatne ale mam nadzie że coś wybierzesz, wrócimy około 14.
-ShaneTo było dość nie spodziewane, Shane o mnie pomyślał jako jedy z braci, zrobiło mi się miło.
CZYTASZ
rodzina monet
Teen Fiction(Moja wersja rodziny monet, zaczyna się zmieniać gdzieś około 3 rodziału) Ogólnie jest zapisane dla dorosłych ale po prostu nie chce żeby mi usunęli a w tej ,,książce" są tylko przekleństwa ale i tak jest ich mało więc moim zdaniem ta książka jest 1...