-4-

1K 38 88
                                    

Leżałem i wpatrywałem się w ścianę.. nie wiedzialem co ja juz mam ze sobą zrobic. Nagle uszlyszalem glosny dzwiek telefonu. Ktos zadzwonil, byl to sylwek
Odebralem jak najszybciej mogłem

-hejj mikołaj chcesz się dzis spotkać u mnie?

-j-jasne z miłą chęcią podasz adres?

-******* ***

-co ty gadasz.. to trzy domy od mojego domu

-oo to fajnie przyjdz kiedy chcesz mkzesz nawet za 30 minut przyjsc

Wardega sie rozlączyl.. mam się u niego w domu spotkac?!... przeciez.. co ja nazekam... fajnie ze zobacze jego dom..

Wyszykowalem sie ładnie i poszlem do toalety, umylem zęby wypsikałem sie ładnymi perfumami tymi drogimi.. uzywam ich tylko na ważną okazje A TO JEST WAZNA OKAZJA.

Kiedy bylem juz gotowy wyszedlem z domu i skierowalem sie do domu sylwka. Wziąłem głęboki oddech i wydech i zadzwonilem dzwonkiem. Nie musiałem czekac bo sylwek po 15 sekundach otworzył mi drzwi wszedłem do srodka i bylo strasznie ładnie

-masz strasznie ładny dom!

-dziękuję, rzadko to szłysze bo rzadko zapraszam gosci.. prawie w wogole

-czyli musze byc jakis wyjątkowy ze mnie zaprosiłeś?

-najwidoczniej

Sylwek sie usmiechnął a ja odwróciłem swoją leciutko zarumienioną twarz..
CZEKAJ CO. JA SIE ZARUMIENILEM NIE JESTEM GEJEM PFF

-wiesz.. j-ja chyba do salonu pójde

usiadlem na kanapie i popatrzylem sie w dół.. jaki wstyd..

-kawe czy herbate?

-co

-kawe czy herbate?

-co

-kawa czy herbata.

-AAAA kawa

Sylwek w kuchni robil dla nas napoje a ja patrzylem w telewizor na ktorym nic nie lecialo. Po dwoch minutach przyszedl Sylwuś usiadl obok mnie i poddał mi kubek kawy a ja po prostu patrzałem na telewizor

-ej stary wszystko dobrze?

-co? Znaczy tak wszystko dobrze

-jak czujesz sie nie pewnie to mi powiedz zrozumiem to..

-nie no wszystko jest git po prostu sie zamyśliłem..

-no dobra

Pilismy napoje i zaczelismy rozmawiac o róznych tematach, było fajnie podobalo mi sie u niego:3

konopsky x wardęga | enemies to lovers |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz