Było już późno, była godzina 20:46 a za oknem było całkowicie ciemno. Stwierdziłem ze to ta pora żeby juz wrócic do domu na dodatek chciało mi się w chuj spać.
-ej sluchaj ja juz musze leciec, do jutra!!
-rozumiem do jutra!
Otworzył mi drzwi i wyszedlem z jego domu.. nie chcialbym wracac do siebie u niego bylo fajnie.. ale to troche dziwne ze typ ktorego znasz dwa dni chce z tobą spedzic kazdą chwile.. lepiej bylo jakvym poszedl bo by jeszcze jakie podejrzenia zrobi ze go jeszcze kocham a to tylko kolega z ławki.. co nie?.....
Wróciłem do domu i sie po prostu polozylem. Od razu ze zmeczenia zasnąłem.
05:53
W
stałem wczesniej rano. Na zegarze wybiła godzina 05:53, nic dziwnego ze tak wczesniej wstalem patrzac na to ze poszedlem spac okolo 21.
Próbowalem jeszcze spróbowac zasnąc lecz uszłyszałem dzwiek powiadomienia w moim telefonie.. kto mógł by o tej godzinie tak wypisywac do mnie?..
Od razu bez zastanowienia się wziąłem telefon do ręki i zobaczylem powiadomienie od sylwka na ig
Sawardega_wataha:hej, chcesz sie dzis o 18:25 spotkac?
Konopskyy_:wsumie czemu nie:)
Sawardega_wataha:to pogadamy o tym w szkole do zobaczenia
Konopskyy_:do zobaczenia!
Ucieszylem sie kiedy dostalem od niego wiadomosc ze chce sie ze mną spotkac! Całe szczescie ze nie mam nic do roboty bo juz 4 filmy na zapas zrobilem a jeden dzis wlatuje.
Odlozylem telefon i zacząłem sie szykowac do szkoły, umylem zęby spakowałem sie i zjadlem sniadanie. Przy tym wszystkim towarzyszyla mi mysl ze wrescie sie spotkam z sylwestrem, choc od kiedy tu jestem codziennie sie widzimy.. zachowuje sie jakbym był uzalezniony od jego osoby.. lecz nie jestem. Chyba...
Wyszedlem z domu i zacząłem zmierzac w strone mojej szkoły. Kiedy tam dotarłem kazdy zaczął sie na mnie dziwnie gapic.. czy ja cos zrobilem?.. kurwa przeciez ja tu jestem 3 dni nie całe. O chuj im chodzi. Po chwili zignorowałem to wszystko i poszedlem do klasy w ktorej mialem lekcje zeby usiasc w ostatniej ławce
Nagle podszedl do mnie stuart czyli typ z mojej klasy i zaczął cos pierdolic ze jestem gejem ale zignorowalem to i mialem to w gdzies. Na szczescie ta jego zabawa wyzywaniu mnie od gejow szybko mu sie znudzila jak zobaczyl ze nie reaguje.
Zaczela sie lekcja i sylwek jak zwykle sie spóznil.. nic nowego. Usiadł ze mną w ławce i sie rozpakował. Tez nic nowego.
Nagle sie do mnie odezwal-ej widziales co ludzie piszą na forum szkoły?
-nie a co?
-piszą tam ze chodzimy ze sobą bo siedzimy razem..
-jak ja nawet gejem nie jestem!
-ja tym bardziej...
Nagle ta jebana flondzra od polskiego sie nas uczepiła
-DOSTAJECIE UWAGE ZA GADANIE NA LEKCJI. KONIEC TEGO. WY JESTESCIE W PODSTAWÓWCE CZY W LICEUM? ZACHOWUJCIE SIE DOJRZALEJ. Nie wierzę w tą dzisiejszą młodzież.
16:55
Po wszystkich lekcjach wrócilem do domu i wstawiłem film na swój kanał na youtube.
Po godzibie zauwazylem ze była godzina 18 wiec szybko zacząłem sie szykowac i wyszedłem z domu jak najszybciej pod dom sylwka.
CZYTASZ
konopsky x wardęga | enemies to lovers |
Teen FictionMikołaj musiał sie przeprowadzic do innego kraju ze względu na to musiał wybrac nową szkołe dla siebie, pierwsze dni były dla niego cieżkie. Co napotka go w nowej szkole? Czy uda mu sie znalezc kogos odpowiedniego dla siebie? ⚠️TW:FANFIK DLA BEKI⚠️