ROZDZIAŁ II

379 14 5
                                    


(Wardęga)
Gdy się obudzilem była 7.50. Dokładnie jutro miałem spotkać się z Konopskim i porozmawiać o całej tej sprawie. Od razu wstałem, zjadłem śniadanie i zacząłem odpisywać na maile. Była godzina 11.30, więc postanowiłem pójść na spacer do lasu. Jestem leśnym dziadem, więc byłem tam dość długo. Wróciłem o 15 i zasnąłem. Miała to być 15 minutowa drzemka, ale jak zawsze obudziłem się o 20. Postanowiłem pójść się umyć, kiedy to zrobilem odpaliłem youtuba i oglądałem jakieś filmiki, ale po 10 minutach zasnąłem.

(Konopskyy)
Dzisiaj wstałem o godzinie 12, jutro miałem spotkać się z Wardęga. Przyznam, że się stresowałem bo z nim nie dawno miałem "dramę" no ale miałem nadzieję, że jutro nie zesram się w gacie. Chyba z godzinę leżałem i oglądałem tik toka, ale w końcu wstałem i coś zjadlem. Mój kot miał robaki w dupie i chodzil po całym domu, co przyznam że mnie denerwowało, bo cały czas wskakiwał mi na blat, gdy robiłem jedzenie. Kiedy się ogarnąłem była godzina 15.01 więc włączyłem netflixa i oglądałem jakiś serial. Skończyłem oglądać jakoś przed północą więc poszedłem się umyć i zasnąłem. Obudziłem się rano o godzinie 7, co było dziwne. Nie spałem zbytnio długo, ale też nigdy tak wcześnie nie wstawałem. Chociaz miałem czas się ogarnąć. Zjadłem śniadanie i ubrałem się dość pożądanie.

(Wardęga)
Obudziłem się o 9. Nie zostało mi dużo czasu, więc zacząłem się ogarniać. Wyszedłem z domu o 10.20 żeby być przed czasem. W końcu przyjechałem ale byłem pierwszy, więc chwilę poczekałem. Oczywiście, że się spóźnił 15 minut, ale trudno ważne, że w ogóle przyjechał. Przywitaliśmy się i poszliśmy do restauracji. Nie było tam nikogo, ale kto by się spodziewał w końcu jest 12 rano. Obgadaliśmy cały plan i przesłaliśmy sobie ważne screenshoty i zdjęcia. Nie spodziewałem się, że Konopski podejdzie do tego tak poważnie, ale sprawa z leksiem musiala go dużo nauczyć.

(Konopskyy)
Japierdole, wyszedłem za późno i oczywiście musiałem się spóźnić. Miałem nadzieję że Wardęga się nie wkurwi i nie wróci do siebie. Naszczęście poczekał. Przeprosiłem go i poszliśmy do restauracji. Wszystko szło dobrze, udało się ustalić dużo rzeczy. Film Wardęgi miał wyjść pierwszy, dokładnie 3 października, a mój 8. Zdecydowaliśmy, że nikogo nie powiadomimy o tym filmie, więc miało być to duże zaskoczenie, które zrobi wielki szum w internecie. Rozmawialiśmy dość długo, ale po 2 godzinach pożegnaliśmy się i poszliśmy do swoich domów. Muszę przyznać że zszokowalem się tym, że Sylwester brał wszystko bardzo poważnie i dobrze mi się z nim współpracowało. Przyznam że miałem nadzieję, aby utrzymać ten kontakt i żeby ta relacja była dość dobra.

✯⁠CIĘŻKI CZAS✯ WARDĘGA X KONOPSKYYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz