-Gdzie mnie prowadzisz? - Zapytał RON, odrywając się od ust IR.
-Do pokoju kochanie - Pogładził jego policzek i patrzył na niego z takim miłym uśmiechem, że serce Polaka zdawało się zacząć bić na nowo.
-Po co...?
-Chce z tobą porozmawiać
-O czym?
-O nas... - Przygniutł go do ściany, dłonie oparł na wysokości jego głowy.
-Powiec... Czy kochałeś mnie w te dni kiedy kazałem cię katować? Pozostawiałem w ciemnym lochu... Nadal mnie kochałeś? - RON Milczał. Zdobył się na bardzo nieśmiały ruch i położył dłonie na jego zimnych policzkach.
-Imperium... Skąd to pytanie?
-Koszmary mnie męczą RON... męczą mnie za wszystkie te grzechy... - Ciepłe dłonie młodszego, ogrzewały jego policzki. Oddech Polaka wydawał się spokojny.
-Proszę, odpowiedz... - RON chwilę się zastanawiał, ale wziął głęboki wdech i spojrzał na niego.
-Zawsze cię kochałem... Skradłeś moje serce, przy tobie czułem się kochany... Dopóki chęć władzy nie przyćmiła ci myśli... Stałeś się inny... Zimny i nieczuły. Zapomniałeś o mnie... O dzieciach... O... Rodzinie... Ja... To nie była już miłość... Tylko obsesja... - Rosjanin wysłuchiwał się w jego słowa. Głos RONa był dla niego taki kojący, że świat zaczął znikać i został tylko on, i ukochany.
-J-ja...
-No ty...
-Ja przepraszam...
-Imperium... Już dobrze... Po prostu bądź cicho i patrz na mnie - Car uniósł wzrok, a oczy Rzeczpospolitej patrzyły na niego łagodnie.
-Już dobrze - Lekki uśmiech wkradł się na jego usta. Imperium, jakby w transie, patrzył na niego.
-Jesteś taki delikatny... - Usta same wypowiadały słowa, jakby mówił to co czuje serce.
-Taki delikatny i wrażliwy... Jednocześnie zadziorny i czasem agresywny... Uroczy i... Taki... Taki idealny... - Wzruszyły te słowa Rzeczpospolitą. Pogładził policzek IR, a drugą ręką Wziął jego dłoń i przyłożył do swoich ust. Ucałował ją lekko i dalej patrzył na Rosjanina. Imperium swoją dłoń położył na jego policzku. Drugą położył na jego talii i delikatnie przyciągnął do siebie.
-I za to wszystko cię kocham... - Musnął ustami wargi RONa, Odsunął się troszkę i patrzył na jego twarz. RON zrozumiał o co chodzi i głaszcząc powoli jego włosy, pocałował delikatnie. Gdy się odsunął zarumienił się bardzo i odwrócił głowę w bok zawstydzony. Imperium uśmiechnął się do swojego skarba i ujął jego podbródek. Litwin patrzył na niego zarumieniony.
-Pokaż mi tę swoją miłość... - I zanim RON zdążył coś powiedzieć, Imperium pocałował go namiętnie. Car od razu pogłębił pocałunek i zniecierpliwiony, czekając długo na tą bliskość, zmienił go w bardziej brutalny. Polak jedynie mruknął na ten czyn i oddał się cały. Łzy z zielonych oczu popłynęły po policzkach. IR zauważając to, Odkleił się od niego i spojrzał.
-Czemu płaczesz? - Zapytał ocierając mu łzy kciukami.
-Tak mi brakowało... Twojej miłości mi brakowało... Ust twoich ciepłych, w pocałunku delikatnych. Imperium pogłaskał ukochanego i w talii przytulił. RON objął jego szyję i wtulił twarz w klatkę piersiową.Stali tak w ciepłym uścisku. Minuty wydłużały się jakby stali tak wieczność. Żaden nie chciał przerwać tej bliskości.
-Myślisz, że możemy być szczęśliwi? Razem?
-Wątpisz mój kochany?
-Skądże.. Tylko boję się, że to się powtórzy...
-Oj RON.. Wybacz mi, że ci obrzydziłem naszą miłość.
-Nie obrzydziłeś
-Więc?
-Kochać cie będę wiecznie. Jedynie o uczucie musisz dbać, by się nie ukrylo gdzieś głęboko w sercu...
-Rozumiem, będę o ciebie dbał mój kochany
-Dziękuję..
-Jesteś zbyt skromny -Puścił go i ucałował w czoło.
-Mówię jedynie to co serce mi każe - IR się uśmiechnął, planował coś wielkiego, jednocześnie bardzo dla niego ważnego.
-Ufasz mi? - Musiał się upewnić.
-Wieże, że nie zamierzasz już nikogo krzywdzić - IR Pocałował go w policzek.
-Dziękuję...
-Nie masz za co
-Mam..
-Za co niby?
-Za to, że mogę na ciebie patrzeć, dotykać cię, przytulać i całować. Za to, że jesteś i, że ja przy tobie być mogę...
-Dobrze mój ty poeto - Zaśmiał się cicho i go przytulił.
-Wybacz, mowa dawna zdaje się powracać
-Lubie gdy słowa w ten sposób wypowiadasz - Zaśmiał się. - Podkreśla to twój majestat
-Chyba nam obu mowa wróciła
-Dobrze prawisz, jak za dawnych lat mówimy
-Naturalnie mój kochany..
-Cieszę się żeśmy się rodziną stali
-Ja także...
-Coś nie tak?
-Nie mój kochany, jedynie w za myślenie wpadłem.
-Rozumiem, Imperium?
-Cóż mój kochany?
-Kocham cię... - Mówiąc to, przytulił się do niego.
-Już dobrze, ja również cię kocham..Tego dnia już nic wielkiego się nie stało. Siedzieli i rozmawiali razem w salonie, a wieczorem Imperium został z Polakiem, gdyż młodszy o to poprosił. Położyli się obok siebie, a RON przytulił się do Rosjanina.
-Cieplutki i mój... - Przez to, że starszy go głaskał, zasnął. Rusek czuwał nad nim. Oka nie mógł zmrużyć, ponieważ widoki jego ukochanego był uroczy._._._._._._._._._._._._._._._
Jak ja was wszystkich kocham
SlayAllDay1938
-The-Shadow-Angel-
ron_patelnia02
CheshaNeznayka
dh_leeMacie dzieciaczki moje
Ale ja stara już jestem...
CZYTASZ
Co zrobić byś mi wybaczył? IR×RON
RomantiekStare i cringe'owe "-Wiesz, że cię kocham... - Powiedział Imperium, mocno mnie obejmując. -To boli... - Wyszeptałem. -Kochanie... Co do mnie czujesz? - Spytał, przyciskając mnie do siebie jeszcze bardziej. -Mam być szczery? - Odpowiedziałem mu py...