★on jest mordercą...★

363 19 4
                                    

Mężczyzna poszedł do kuchni.

Gdy się bardziej wpatrzałam, zobaczyłam że coś białego dosypuje do wody którą po chwili wręczył ją mi

Udawałam że to pije

Matt po chwili wbił mi nóż w rękę?

Bardzo bolało lecz nie mogłam tego pokazać

Po chwili usłyszałam

-POMOCY POMÓŻCIE MI , ON CHCE MNIE ZABIĆ-

-Zaniedługo zajmę się tobą-powiedziałam po czym poszedł do piwnicy.

Wybiegłam z domu i wsiadłam do Auta, wiedziałam że to co teraz zrobie zważywszy na mojim życiu.

Zaparkowałam Auto tak żeby Matt nie mógł go znaleźć

Zobaczyłam że jest dziura w ziemi

Po chwili usłyszałam

-Błagam nie , proszę..nie zabijaj mnie...ja mam rodzine-

-Narazie to nie twój czas, mam inną osobę żeby zabić ją na raz-rzekł Matt

-Gdzie jest ta osoba..-Zapytała nie znajoma mi osoba

-w kuchni-powiedział Matt

-UCIEKAJ Z TAMTĄD , ON JEST MORDERCĄ-

Po chwili ta osoba przestała mówić, jedyne co usłyszałam to wbijający się nóż w skórę

Zobaczyłam że Matt wychodzi więc przez tą dziurę weszłam ja

Zobaczyłam....tam dziewczynę, która miała przeciętą twarz nogi ręce...wsumie to wszystko

-Będzie dobrze-powiedziałam odwiązując dziewczynę od krzesła

Wziąłam ją na ręce bo widziałam że nie może chodzić

Po chwili rozległ się wielki krzyk

-KURWA, ONA UCIEKŁA-

Po tym szybko wybiegłam z dziewczyną

Wsiadliśmy do Auta i wyjechałyśmy

-Dziękuje... dziękuję-powiedziała dziewczyna

Była wykończona...ledwo co mówiła

Ruszyłam do szpitala

*************

Dziewczyna była już w szpitalu a ja tylko czekałam na policję żeby wszystko im powiedzieć, oczywiście założyłam sama sobie opatrunek żebym znów nie leżała pare dni w szpitalu

***********

Powiedziałam wszystko policjantą, okazało się że był to morderca

Po chwili Wbiegł Tom Bill Georg i gustav i Mirabella

-Co się stało?!?!?-wykrzyczał Tom

-Twoje sprawy są ważniejsze-powiedziałam

-Pańska żona właśnie ocaliła kobiete, Była ona u mordercy, prawie sama została ofiarą-rzekł policjant

Jaka żona?

-Co kurwa?-powiedział Tom

-Przepraszam-Powiedziałam przytulając się do Toma

-To twoja Wina Georg-powiedział chłopak w warkoczykach

-To niczyja wina-powiedziałam po czym z sali wyszła ta kobieta, była ona na wózku inwalidzkim

-Jeszcze raz ci dziękuję kochana-powiedziała

-To pana dziewczyna?-Zapytała Toma

Tom pokiwał głową na tak

-To skarb żeby mieć taką kobietę, uratowała mi życie, zamiast ucieknąc i ocalić siebie, zaryzykowała o swoje życie żeby uratować moje życie,osoby której nawet nie zna-Powiedziała po czym odeszła

________________________

Hejka, zagłosujcie proszę na ten rozdział bo to doda mi wielkiej motywacji🫶🏻

You deserve more || Tom kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz