- Odprowadzić cię do domu? - spytał
- Nie, nie musisz - uśmiechnęłam się
- Uh... samodzielna dziewczynka - powiedział z uśmiechem
- Pewnie odpowiedzialna - odpowiedziałam
Zadzwonił jego telefon.
- Przepraszam... muszę iść - powiedział
- Muszę popilnować siostry - niechęć
- Nie ma problemu. - Zadzwonie dzisiaj do ciebie - powiedział
- Okey - uśmiechnęłam się i pocałowałam go w policzek. I poszedł. Szłam ulicami, gdy jakiś chłopak podszedł do mnie pytając się o drogę.
- Cześć mogłabyś... Laura? - spytał ździwiony
- Adrian... - powiedziałam.
- A więc to tutaj się wyprowadziłaś - powiedział
- Nie twoja sprawa! - warknęłam
- Racja. Skoro już cię spotkałem możemy porozmawiać? - spytał
Czy on sobie ze mnie kpi?! Po tym co mi zrobił?! Jak on może do tego podchodzić to tego tak spokojnie?! Ja go kochałam... Kochałam.
- Słucham?! Po tym co mi zrobiłeś?! Myślisz, że od tak porozmawiamy sobie na spokojnie?! Mylisz się! - wykrzyczałam mu...
- Ale... ale... Ja chciałbym cię przeprosić. Wiem, zachowałem się jak ostatniu dupek, ale teraz tego żałuję. Na prawdę cię lubię - wypalił
Co? Czy ja się nie przesłyszałam? Czy to kolejny żart?
- Hmmm? - spytałam zaskoczona
- Tak... przepraszam za wszystko - powiedział
- Pewnie masz rację. Zapomnijmy o to tym, że zrobiłeś mi z życia piekło. Przecież to nic takiego! Wyśmiewanie? Też nic. Zapomnijmy o tym! Będziemy najlepszymi przyjaciółmi! - krzyknęłam i poszłam z tamtąd zostawiając go w nie małym szoku.
CZYTASZ
Nowe Życie
Teen FictionDziewczyna jest wyśmiewana i wyzywana. Pewnego dnia postsnawia o tym wszystkim powiedzieć rodzicą. Podejmują się wyzwania i przeprowadzają się. Zaczyna Nowe Życie.