6.

417 21 9
                                    

Obudziłam się rano sama z siebie. Była godzina 9.50 a to dość wcześnie jak na sobotę. Postanowiłam wstać bo nie ma sensu marnować tego dnia. Wyjęłam jakieś ubrania z szafy i wypadło na zwykły różowy top na ramiączka i białe spodnie. Założyłam do tego jeszcze białą rozpiętą koszule i byłam gotowa na dzisiejszy dzień. Wyszłam z pokoju i zbiegłam po schodach na dół. Nie było tam nikogo ale co się dziwić. Mamy sobotę. Postanowiłam zrobić sobie coś do jedzenia. Wiadomo że muszę się trochę panować ale nie przesadzajmy. W pewnym momencie usłyszałam jak ktoś schodzi po schodach. Był to moja brat.

P- siema

F- hejj

P- jak się czujesz w ten piękny dzień? Bo ja zajebiście

F- no dobrze jest.

P- jak coś dzisiaj przyjdzie do mnie świeży więc możesz sobie zaprosić koleżanki bo my i tak wam nie będziemy przeszkadzać. Tylko jak już to powiadom tatę.

F- o to super. To zaraz zadzwonię do nich.

Szybko dojadłam swoje śniadanie i pobiegłam po schodach do góry. Weszłam do pokoju po czym od razu zadzwoniłam do Hani i Wiki. Nie musiałam długo czekać żeby odebrały. Nie minęły trzy sygnały a one już się ze mną witały.

H- Hejjj

W- hejka

F- no hej

H- coś się stało że dzwonisz?

F- a chciałam się was o coś zapytać

W- wal śmiało.

F- chcecie może dzisiaj do mnie przyjść?

H- no pewnie stara jesczse się pytasz tylko o której

F- nie wiem może o 16??

W- no dla mnie git

H- dobra pasi. To papaa do zobaczenia

W- bajjj

F- no papaaa

Dziewczyny się rozłączyły a ja poszłam jeszcze powiadomić o tym tatę. Oczywiście się zgodził więc wróciłam do pokoju. Była dopiero 10.30 więc miałam jeszcze bardzo dużo czasu. Położyłam się więc na łóżku i przeglądałam social media ale długo to nie trwało bo ktoś musiał mi przerwać. Usłyszałam pukanie do drzwi więc krzyknęłam

F- proszę

P- chcesz iść ze mną do sklepu? Będę kupował przekąski na dzisiaj.

F- no pewnie że idę. Tylko daj mi moment.

P- dobra to będę czekać na dole.

F- dobra idź już.

Gdy brat wyszedł z pomieszczenia wzięłam swoją torebkę i spakowałam do niej portfel i standardowe rzeczy które nosi każda kobieta. Wyszłam więc z pokoju i zbiegłam na dół po schodach. Dostrzegłam tam już mojego brata prawdopodobnie czekającego na mnie. Szybkim krokiem ruszyłam w jego stronę i założyłam buty po czym wyszliśmy razem z domu.

P- co będziesz kupować?

F- wiesz co chyba kupię tylko napoje i może jakieś żelki po później zamówimy sobie pizzę.

P- no to zajebiście. My będziemy pewnie głównie grać więc pewnie tylko jakieś chipsy.

Szliśmy jeszcze dość długo ale Patryk koniecznie chciał iść do Lidla bo według niego tam jest "taniej". Ja nawet nie widzę różnicy między tymi sklepami. Zakupy to zakupy tyle.

Gdy w końcu dotarliśmy do tego Lidla i kupiliśmy co potrzebowaliśmy była już 12.00. Ale to głównie przez Patryka. Chłop się kurwa nie mógł zdecydować czy wziąć Pepsi czy cole no plz. Aktualnie wychodziliśmy ze sklepu a chłopakowi przyszło powiadomienie więc od razu je sprawdził( nie wiem czy to zdanie ma sens XD). Widziałam po jego minie że się zakończył. Nie chciałam być wscipska (?) Ale wolałam się zapytać o co chodzi.

Może go lubię? | FARTEKOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz