Dylematy

9 1 0
                                    

No i stało się kurwa. Byłbym kłamcą (albo głupcem, albo jednym i drugim jednocześnie) gdybym powiedział, że tego nie przeczuwałem. Znam siebie. Co gorsza, znam życie. Znam ludzi i ich historie. Znałem chorych na raka, przejebana sprawa. Ale czy gorsza od tego co mnie spotkało? Na pewno nie, nie zwariowałem jeszcze na tyle, żeby swoje durne problemy porównywać do prawdziwych życiowych tragedii. Czy to jednak zmienia moją perspektywę na to co właśnie się ze mną dzieje? Hm, niestety nie za bardzo. Nie na dłużej niż chwilę.

Może to właśnie doświadczenie prawdziwych trudności pozwoliłoby mi wydostać się z tego zapadliska zasypanego poczuciem bezradności pomieszanej z lękiem o przyszłość? No ale co, przecież sam sobie nie przeszczepie komórek nowotworowych, ani tym bardziej nie odrąbie nogi siekierą. Za bardzo by bolało, zresztą znając swoje szczęście w ostatnich miesiącach pewnie pogotowie nie przyjechałoby na czas i zamiast pobudzić się do życia odebrałbym sobie takowe bezpowrotnie.

A więc co mi pozostaje? Możliwości mam mnóstwo, w końcu żyje w dwudziestym pierwszym wieku. Jak nie znam się na historiach detektywistycznych tak chyba tutaj leży stary, gryzący tym bardziej, im mniej szczeka pies z kulawą nogą, którego nie nauczysz aportować. Mam kurewsko dużo możliwości, dlatego zupełnie nie wiem na co się zdecydować. Mogę iść na terapię – pomysł jak najbardziej spoko, ale drogo i nie mam za dobrych wspomnień z terapeutami. Może zrobię playliste z najlepszymi filmikami motywacyjnymi jakie zwykły śmiertelnik (to znaczy taki co nie ma wykupionej wersji premium) może zobaczyć na YouTube? Nie, to raczej rozwiązanie krótkoterminowe. Tego pierdolenia dobrze jest posłuchać w czasie treningu na siłowni, a nie kiedy chodzi o poważne sprawy. No to może zapiszę się na jakiś wolontariat? Złapię nieco inną perspektywę na to wszystko a przy okazji pomogę potrzebującym. Czemu nie? Ale czy to rzeczywiście pomoże w rozwiązaniu moich problemów?

No to może sztuki walki? Podobno nic nie buduje charakteru bardziej niż prawdziwa walka z drugim człowiekiem? Albo medytacja? Skontaktuje się z podświadomością i rozwiąże sprawę u jej źródła. Nie! Lepiej! Wezmę kwasa i zrobię to bez spędzania setek godzin w pozycji lotosu czy innego orlena. Albo po prostu pogadam o tym wszystkim przy piwie z jakimś dobrym znajomym i wtedy przez to, że o tym powiem cały problem przestanie wydawać mi się taki wielki?

Chociaż istnieje szansa, że to wszystko siedzi nie w głowie tylko w jelitach. Gdzieś czytałem, że jak wpierdoli nam się do organizmu jakiś konkretny rodzaj robaka to psychika siada gorzej niż po długim weekendzie walenia w nos. Chociaż to chyba nie to. Mój stan psychiczny (dzięki Dobremu Panu Bogu) jest znacznie lepszy od tego, co czułem w czasie ostatnich zjazdów. Nigdy więcej kryształu. Kokaina, owszem – dla towarzystwa, na złamanie rutyny czy coś takiego. Ale nie mefedron. Nie ten szatański proszek tańszy w produkcji od mielonej bazylii.

Dobra ale co ja mam zrobić? Spokojnie Piotr, zastanów się nad tym i na pewno coś wymyślisz. PDCA, pamiętasz? Plan-Do-Check-Act. Zdefiniuj swój problem, przeanalizuj przyczyny, określ cel a potem do roboty żołnierzu! Okej. To nazywam się Piotr, mam dwadzieścia trzy lata i nie pije od dwóch tygodni. A nie. To nie to. Jeszcze raz. Nazywam się Piotr, mam dwadzieścia trzy lata i za nic kurwa w świecie nie wiem co mam robić z życiem. Skończyłem gówniane studia na gównianej uczelni. Okej, mamy pierwszy krok. Nie umiem zrobić rękoma nic poza prawym prostym, lewym prostym (jeśli nie boli mnie łokieć) i (chyba) nienajgorszą palcówą. Dobrze ci idzie, dawaj dalej. Mogę oglądać filmy z napisami po angielsku, ale to raczej jeszcze nie C1. No, no dajesz. Nie mam za dużo zainteresowań, a już na pewno nie takich, które mógłbym spieniężyć. I na chuj ja pół życia oglądałem piłkę? Zamiast tych wszystkich bramek Ronaldo trzeba było analizować wykresy giełdowe. Dobra już nie przesadzaj piękny, może jeszcze w przedszkolu powinieneś czytać o historii starożytnego Rzymu zamiast przygodach Tomka Sawyera?

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 05, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

DylematyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz